Jason McGatlin, podpisujący się czasem jako Jason D. McGatlin jest chyba obecnie jedną z kluczowych osób w Lucasfilmie. Właściwie można by go określić jako osobę numer trzy w firmie (po Kathleen Kennedy i Howardzie Roffmanie) To starszy wiceprezes odpowiedzialny za produkcję filmową, przez to też producent zarówno filmów, jak i seriali. Przez niego przechodzi więc wszystko, nad czym firma obecnie pracuje. Formalnie w strukturze ma stanowisko równorzędne do Kiri Hart, zajmującej się stroną fabularną, ale jednak to on jest starszym wiceprezesem firmy (ona tylko zwykłym).
To właśnie z produkcją filmową jest związany praktycznie od początku swojej pracy w Fabryce Snów. Zaczynał jednak głównie jako asystent producentów, później koordynator. Miał swój udział w postaniu takich filmów jak „Josh and S.A.M.”, „Co się wydarzyło w Madison Conty”, „Tajna broń”, „Wulkan”, „Reakcja łańcuchowa”, „Speed 2: Wyścig z czasem”, „Piekielna głębia”, „Nie wierzcie bliźniaczkom”, „Północ w ogrodzie dobra i zła” czy „Grinch: Świąt nie będzie”.
Po ośmiu latach spróbował swoich sił już jako kierownik produkcji. Choćby w „Planecie małp” Tima Burtona w 2001. Potem przyszły „X-Men 2” i „Lemony Snicket: Seria niefortunnych zdarzeń”, a następnie przełom w jego karierze: „Wojna światów” Stevena Spielberga. To właśnie tam po raz pierwszy współpracował też z Kathleen Kennedy, która ostatecznie ściągnęła go do Lucasfilmu. Potem przyszły „X-Men: Ostatni bastion” i „Fantastyczna czwórka: Narodziny Srebrnego Surfera”.
Następnie po raz kolejny miał szansę współpracować z Kathleen Kennedy i Stevenem Spielbergiem przy „Przygodach Tintina”. Tam debiutował już jako koproducent pełnometrażowego filmu. Prace nad filmem trwały trzy lata, a sam Jason McGatlin umiejętnie dzielił ten czas między Nową Zelandię a Stany Zjednoczone. Przy filmie było dość dużo trudności, ale ostatecznie udało się zakończyć dzieło. Jason udowodnił tym samym, swój kunszt producencki, o czym Kathleen pamiętała. Zresztą z różnych przyczyn druga część Tintina nie powstała do dziś. Przy niej jednak zabrakło też McGatlina.
Kolejnym filmem, który wyprodukował było „Love & Teleportation” Troya McGatlina. Pracowali razem też wcześniej, czy to przy krótkometrażowych filmach czy dokumentalnych. Jason oczywiście także je produkował.
W końcu Jason trafił do Lucasfilmu, gdzie został wiceprezesem. Jest też producentem wykonawczym „Przebudzenia Mocy”. Odpowiadać będzie także za spin-offy, a ostatnio pracował także przy produkcji „Strange Magic”.
Pozostałe sylwetki nowych twórców Epizodu VII znajdziecie zebrane tutaj