Opis fabuły za TVP: Filmowa opowieść na motywach wybranych wątków biografii Prestona Tuckera, genialnego wynalazcy i konstruktora amerykańskiego, żyjącego w latach 1903 - 1956. Francis Ford Coppola śmiało sięgnął do toposu Dawida rzucającego wyzwanie znacznie potężniejszemu Goliatowi. Tym pierwszym jest oczywiście, świetnie grany przez Jeffa Bridgesa, Tucker - kipiący energią, błyskotliwy, z nutą romantycznej brawury w oku, a przy tym czuły mąż i kochający ojciec licznej rodziny, żyjącej w sielskich realiach stanu Michigan. Tym drugim zaś spisek "wielkiej trójki" koncernów samochodowych: Forda, Chryslera i General Motors oraz związanych z nią przedstawicieli establishmentu. Zgodnie z tak lubianą za oceanem konwencją - samotny bohater powinien po morderczym, pełnym dramatycznych zwrotów akcji, pojedynku pokonać możnych tego świata, którzy już dawno zamienili swoje sumienia na wypchane portfele. Według tej sprawdzonej recepty powstało przecież wiele kasowych przebojów, jak choćby "Michael Clayton", czy "Erin Brockovitch". Coppola jednak nie poszedł utartym szlakiem. Mimo że jego film momentami przypomina pełną optymizmu, emanującą ciepłem bajkę (utrzymane w kolorystyce sepii zdjęcia Vittorio Storaro) to jednak sporo w nim momentów, spoza których przeziera "proza życia", a z tej wynika wyraźnie, że w świecie rządzonym przez wielkie korporacje i przekupionych przez nie polityków, sędziów i szefów policji kochająca wolność jednostka nie ma wielkich szans. Historia Prestona Tuckera pokazuje, że cuda wprawdzie się zdarzają, ale to jednak za mało. Powinny bowiem stać się regułą. W filmie Coppoli podziwiać można kreacje wielu znakomitych aktorów, z których - obok Bridgesa - najbardziej wyróżnia się Martin Landau w oszczędnej, ale mocno zapadającej w pamięć roli Abe’a Karatza, biznesmena o skomplikowanej przeszłości, który - mimo początkowych oporów - ulega fascynacji Tuckerem i jego wizjami, wyprzedzającymi swoje czasy. Ypsilanti, stan Michigan, rok 1945. Preston Tucker marzy o uruchomieniu produkcji nowatorskiego samochodu według własnego projektu. Wojna bowiem się skończyła i wymyślone przezeń wieżyczki strzelnicze do samolotów tracą rację bytu, zaś opancerzony pojazd bojowy nie spodobał się wojskowym biurokratom, bo był...szybszy niż przewidują przepisy. Tucker stara się pozyskać dla swego projektu poznanego w podróży biznesmena Abe’a Karatza, lecz bezskutecznie. Wówczas przypadkowe zdarzenie uzmysławia mu, że bez poparcia prasy nie uda się zdobyć potrzebnego kapitału. Niewiele myśląc Tucker wysyła swój nowatorski projekt gazetom. Sukces przechodzi jego najśmielsze oczekiwania. Z całego kraju do Ypsilanti przychodzą listy od osób, które chciałyby posiadać niezwykłe auto, opisane w gazetach. Tym razem Karatz obiecuje Tuckerowi pomoc w rozkręceniu biznesu na wielką skalę. Po licznych perturbacjach udaje im się otworzyć fabrykę samochodów. Tymczasem zaniepokojona konkurencja oblicza, ile milionów dolarów kosztowałoby ją dorównanie przełomowym patentom.