TWÓJ KOKPIT
0

Świat Filmu

George Lucas o swoich planach na przyszłość

2008-12-04 10:30:09 ComingSoon.net

Po kilku miesiącach dosyć skromnych wypowiedzi w prasie George Lucas udzielił krótkiego, ale bardzo konkretnego wywiadu serwisowi ComingSoon.net. Stało się to przy okazji jego wizyty w Hollywood, gdzie 1 grudnia wręczył coroczną nagrodę Amerykańskiej Kinematografii Samuelowi L. Jacksonowi. Wyjawił, że planuje prace nad kolejną częścią Indiany Jonesa, oficjalnie potwierdził też, że kiedyś ujrzymy Gwiezdne Wojny w formacie 3D.

ComingSoon.net: Osiągnąłeś latem wielki sukces filmem "Indiana Jones i Królestwo Kryształowej Czaszki". Naprawdę myślisz o kolejnej części? Harrisom Ford mówił, że są takie plany.
George Lucas: Tak, w tej chwili szukamy „MacGuffina”, czyli przedmiotu, którego będzie szukał. Ten wybór jest bardzo trudny.

CS: Czy masz zamiar trzymać całą rodzinę razem podczas filmu: Indy, Marion i Mutt razem?
GL: Tak naprawdę zależy to od tego czego Indy będzie poszukiwał, w jaki sposób potoczy się historia tego przedmiotu, no i czy taka grupa będzie nam potrzebna.

CS: Kiedy ostatnio rozmawialiśmy planowałeś sześć filmów "Star Wars" przerobić na format 3D. Czy nadal chcesz to zrobić?
GL: O tak, jednak ta technologia jest bardzo skomplikowana. Ona istnieje, ale jest bardzo droga, więc staramy się znaleźć jakąś prostszą drogę, żeby to osiągnąć.

CS: A co z filmem "Red Tails"? Nad projektem o lotnikach z Tuskegee pracowałeś od bardzo dawna, czy wiadomo kiedy projekt zostanie ukończony?
GL: W tej chwili prowadzimy casting, a zdjęcia zaczynamy wiosną.

CS: Czy masz już reżysera?
GL: Tak, reżyserować będzie Anthony Hamilton.

CS: A czy ty zajmiesz się reżyserią w najbliższym czasie?
GL: Jeszcze nie przez jakiś czas. Najpierw muszę zakończyć wszystkie moje projekty. Wszystko co pozaczynałem powinno zostać ukończone w ciągu roku lub dwóch, więc wtedy zamierzam zacząć zrobić swoje własne filmy.

CS: Jesteś tu w Los Angeles, żeby uhonorować Samuela L. Jacksona. Ze wszystkich aktorów Hollywood, którzy zrobiliby niemal wszystko, żeby dostać rolę w prequelach Gwiezdnych Wojen wybrałeś właśnie jego. Dlaczego to Sam najlepiej pasował do twoich planów odnośnie nowych części SW?
GL: Szczerze mówiąc to tylko on o to poprosił. Tak naprawdę nie namawiał mnie zbyt mocno. Kiedyś był w jakimś talk show i ktoś spytał go, w którym filmie chciałby się znaleźć gdyby mógł wybierać, on odpowiedział "Gwiezdne Wojny". Zadzwoniłem do niego i zapytałem "Czy to prawda? Naprawdę chcesz być w Star Wars?". Odpowiedział "Tak, jeśli tylko będę Jedi." Powiedziałem mu "No mam taką małą rolę, ona może się zwiększyć, jeśli zgodzisz się na całe trzy filmy." No i zgodził się. Dokładnie tak było. Nie traktował tego jak szansę na zrobienie mnóstwa pieniędzy, na wypromowanie się głośnym filmem. Po prostu zrobił to, o co się go prosiło, próbując robić to najlepiej jak umie.

KOMENTARZE (12)
Loading..