W wieku 65 lat zmarł aktor Michael Sheard, nam najbardziej znany jako Admirał Ozzel z “Imperium Kontratakuje” (1980). Cieszył się też dużą popularnością jako Maurice Bronson w serialu telewizyjnym „Grange Hill”. To właśnie za tę rolę najbardziej pamiętają go Anglicy. Inne jego role to epizod, w którym pojawił się jako Adolf Hitler w „Indiana Jones i ostatnia krucjata” (1989). Regularnie pojawiał się też w serialu „Doctor Who”.
Jak donosi agent Shearda, aktor zmarł w domu na wyspie Wight na raka.
Michael Sheard urodził się Aberdeen, studiował w Królewskiej Akademii Sztuk Dramatycznych w Londynie. Swoją karierę zaczął w serialach TV takich jak „Crossroads” czy „Dixon of Dock Green”. W serialu „Doctor Who” pojawiał się przez prawie 20 lat. Żaden inny aktor nie wystąpił w tylu odcinkach tego serialu. Był wymieniany jako kandydat do głównej roli, co aktor określił słowami „Byłoby zabawnie to zrobić”.
Świat jednak bardziej pamięta go jako oficera floty Imperium uduszonego Mocą przez Dartha Vadera. Lucas powiedział kiedyś Sheardowi, że śmierć Ozzela jest najlepszą śmiercią jaką widziano na ekranie. I choć wtedy „Gwiezdne Wojny” były jedynie kolejnym epizodem w karierze zapracowanego aktora, Sheard pozostał w sercach fanów przez długie lata.
Sam regularnie uczęszczał na konwenty fanów Gwiezdnej Sagi, uczestniczył w wielu programach.
Pięć razy w swojej karierze grał Adolfa Hitlera, a trzy razy Himmlera. Za swój najgorszy występ uważa rolę dublera Goeringa w jednym z odcinków serialu komediowego „Allo, Allo”.
Choć jest pamiętany z roli Hitlera w „Indiana Jones i Ostatnia Krucjata” (nie pojawia się w napisach), mało kto wie, że przygodę z Indym zaczął na planie „Poszukiwaczy Zaginionej Arki”, gdzie zagrał kapitana U-boota, lecz nie został wymieniony w napisach końcowych. Początkowo ubiegał się o rolę majora Tohta, ale ostatecznie zagrał ją jego przyjaciel Ronald Lacey.
Zagrał też w filmach „Parszywa dwunastka: Następna misja”, „Na zachodzie bez zmian” czy „Zielony lód”.
Ze swoich ról najbardziej cenił tę w filmie „Ucieczka na Atenę” z Rogerem Moorem. Moore napisał też słowo wstępne do pierwszej z trzech autobiografii Shearda.
Stwierdził kiedyś, że za nic w świecie nie chciałby opuścić roli starego Bronsona. Jedną z ostatnich ról, które zagrał, był Adolf Hitler w filmie TV z 2003.
Michael Sheard jako pan Bronson
W roli Adolfa Hitlera
I jako admirał Ozzel.
Niech Moc będzie z Tobą, Admirale Ozzel!
KOMENTARZE (68)