Frank Darabont jest zawiedziony, iż praca, którą włożył w napisanie scenariusza do czwartej części obrazu "Indiana Jones", nie została doceniona.
Przed kilkoma dniami podano informację, iż George Lucas nie zaakceptował scenariusza napisanego przez Darabonta - co oznacza, że szanse na rozpoczęcie zdjęć jeszcze w tym roku gwałtownie maleją.
- Przez ponad rok pisałem scenariusz, cały czas konsultując się ze Stevenem Spielbergiem - tłumaczy Frank Drabont. - Stevenowi bardzo podobała się ostateczna wersja i chciał zacząć zdjęcia w czerwcu. Jednak Lucas po przeczytaniu scenariusza wstrzymał prace nad filmem i sam zaczął poprawki. Być może zostanie też zatrudniony kolejny scenarzysta.
Autor takich obrazów, jak "The Majestic", "Zielona mila" czy "Skazani na Shawshank" przyznał, że decyzja Lucasa sprawiła mu zawód, ale obecnie musi się skoncentrować na własnych projektach.
- Teraz już George i Steven muszą podejmować kolejne kroki - stwierdził Darabont. - Życzę im, by dostali do rąk scenariusz, który będą realizowali z pasją. W tej chwili trudno mi powiedzieć, czy cokolwiek z mojej pracy pozostanie w filmie.
W związku z przerabianiem scenariusza zdjęcia do czwartego "Indiany Jonesa" rozpoczną się zapewne dopiero w przyszłym roku. To oznacza przesunięcie premiery na 2006 rok
KOMENTARZE (4)