W styczniowym numerze Empire, który przedpremierowo ma się ukazać już w przyszły czwartek, będziemy mogli znaleźć wywiady z Tony Girloyem, Diego Luną, Genevieve O’Reilly i Denise Gough o rosnącym ryzyku, któremu czoła będą musiały stawić ich postacie po obu stronach barykady, a także z Benem Mendelsonem, który powraca cały na biało by czuwać nad budową Gwiazdy Śmierci.
Zaprezentowano dwie wersje okładki - z postaciami oraz będącą ilustracją którą stworzyła Nada Maktari - przedstawiającą Gwiazdę Śmierci, na tle bazy Rebeliantów na Yavinie.
W przytoczonym fragmencie wywiadu Diego Luna opowiadając o swoim bohaterze w nowym sezonie, mówi że Cassian jest w pełni oddany Rebelii, ale stoi przed nim wiele wyzwań, którym musi sprostać, żeby stać się bohaterem, którego poznajemy w „Łotrze 1”. Wszyscy wiemy, jaki spotkał go koniec, kiedy razem z resztą zebranej drużyny oddał życie za sprawę na Scariff. Chodzi więc o to, żeby opowiedzieć, jak udało mu się dotrzeć do tego punktu, jak w ciągu pięciu lat udało mu się przeistoczyć z drobnego złodziejaszka działającego na nerwy Galaktycznemu Imperium w pełnoprawnego członka Sojuszu Rebeliantów. Pierwszy sezon obejmował jeden rok jego historii, kiedy finalnie Cassian zostaje wciągnięty przez Luthena Raela na łono organizacji, natomiast drugi poprzez kolejne cztery lata przedstawia proces w którym sam Andor nabiera coraz bardziej centralnego znaczenia dla sprawy. Nie będzie działał sam - w roli imperialnego droida K-2SO powraca Alan Tudyk. Nowy sezon ma dać nam odpowiedź jak zaczęła się ta nietypowa współpraca łącząca człowieka i maszynę. Jak mówi Diego Luna, wiele to świadczy o samym Cassianie - że jego jedynym przyjacielem w "Łotrze 1" jest droid, którego sam musiał przeprogramować. Możemy spodziewać się częstych zmian lokacji, kiedy ta dwójka będzie podróżować po całej galaktyce - ale poza nowymi planetami możemy liczyć na powrót tych już znanych. Jak np. Yavin 4 - scenarzysta i showrunner Tony Girloy zapowiada, że zamierza opowiedzieć historię rebelianckiej bazy na swój unikalny sposób.
Z drugiej strony mamy najjaśniejszą (albo jak kto woli najbielszą) gwiazdę panteonu gwiezdnowojennych złoczyńców, czyli Orsona Krennica - który co prawda nie jest potężnym Lordem Sithów ani wysokim rangą Moffem, a zwykłym oficerem nadzorującym budowę niezwykłej broni. Odrywający go Ben Mendelson zapowiada, że możemy spodziewać się wielu przepychanek i politycznych gierek w szeregach Imperium - kto wie, może nawet konfrontacji z Dedrą Meero? Mimo, że Imperium przyświeca jeden cel, w jego obrębie zdarzają się różnice zdań co do tego, jak należy go osiągnąć. Pytany o powrót Wielkiego Moffa Tarkina aktor nabiera wody w usta i nie zdradza żadnych informacji.
Wydaje się jednak, że w niedalekiej przyszłości możemy liczyć na kolejne ciekawostki dotyczące nowego sezonu - wygląda na to, że tym razem Disney zaczyna promocję dużo wcześniej.