Przed australijskim aktorem
Joelem Edgertonem, którego pamiętamy z roli młodego
Owena Larsa, otwierają się wrota do kariery w Hollywood. Edgerton, po dobrze przyjętej
roli w
Królestwie zwierząt, stara się obecnie o angaż w dwu dużych produkcjach.
Pierwszą jest ekranizacja powieści szpiegowskiej "The Bourne Legacy" pióra Erica Van
Lustbadera, która inspirowana jest słynną trylogią Roberta Ludluma. Konkurentami Joela w
walce o jedną z głównych ról są James MacAvoy i Shia Beouf. W przypadku drugiej produkcji
Edgerton może byc już prawie pewny angażu. Aktor stara się o główną rolę męska w
The
Snow White and the Huntsman, z której zrezygnował Viggo Mortensen. Jak wskazuje
tytuł, obraz ten będzie nową wersją baśni o Królewnie Śnieżce (Kristen Stewart), którą
zła i zazdrosna macocha (Charlize Theron) rozkazuje wytropić i zabić pewnemu myśliwemu.
Ten jednak zaprzyjaźnia się z dziewczyną i pragnie uratować przed królową. Na premierę
oczekuje najnowszy film z udziałem Edgertona - dramat sportowy
Warrior, gdzie
partnerują mu Nick Nolte i Tom Hardy.
Wszystko wskazuje na to, że produkowana przez
Natalie Portman ekranizacja powieści "Pride and Prejudice
and Zombies" autorstwa Setha Grahame-Smitha wreszcie doczeka się realizacji. Dotychczas bowiem tytuł ten trapiła fala różnorakich kłopotów: od opóźnień, aż po rezygnacje dwu kolejnych reżyserów - Davida O. Russella i Mike'a White'a. To wszystko sprawiło, że Natalie zrezygnowała z roli Elizabeth Bennett i skupiła się wyłącznie na funkcji producenta. Teraz jednak wszystko wskazuje na to, że zdjęcia wreszcie ruszą. Studio Lionsgate znalazło kolejnego (czy ostatecznego?) reżysera w osobie Craiga Gillespie (
Miłość Larsa). Gillespie zgodził się wyreżyserować
Pride and Prejudice
and Zombies po zakończeniu zdjęć do jego najnowszego obrazu - horroru
Fright Night z Colinem Farrellem. Parodia klasycznej "Dumy i uprzedzenia" Jane Austen, którą Seth Grahame-Smith wzbogacił o wątek walki z nieumarłymi, zapoczątkowała modę na tego typu przeróbki dzieł światowej literatury. Powstały już m.in. "Pride and Prejudice and Zombies: Dawn of the Dreadfuls" Steve'a Hockensmitha, "Sense and Sensibility and Sea Monsters" Bena H. Wintersa, a na naszym podwórku "Przedwiośnie żywych trupów" - tekst Stefana Żeromskiego o motywy zombie wzbogacił Kamil M. Śmiałkowski.
Roger Christian - laureat Oscara za scenografię do
Nowej nadziei (wspólnie z Johnem Barry'm, Lesliem Dilleyem i Normanem Reynoldsem) oraz drugi reżyser
Mrocznego widma - nakręci film w Polsce. Brytyjski filmowiec pragnie przenieść na celuloid "Pamiętnik znaleziony w wannie" pióra Stanisława Lema. Swą decyzję ogłosił w trakcie krakowskiego festiwalu Off Plus Camera, podczas którego spotkał się z synem najwybitniejszego twórcy polskiej fantastyki naukowej. Tomasz Lem wyraził zgodę na ekranizację "Pamiętnika...".
- Stanisław Lem jest ojcem intelektualnego science-fiction, które uwielbiam, a jego "Pamiętnik znaleziony w wannie" to jedna z moich ulubionych książek tego autora. Zapowiada się wielki, epicki film - stwierdził reżyser. Scenariusz napisze Sławomir Fabicki, za autorem zdjęć ma być Bogumił Godfrejów. W produkcję zaangażowani mają być krajowi producenci, a w obsadzie mają znaleźć się aktorzy amerykańscy i brytyjscy, jednak nie podano żadnych nazwisk. Planowany budżet ma wynieść ok. 3 mln EUR. Zdjęcia mają powstawać m.in. w kopalni soli w Wieliczce. Premiera planowana jest na przełom 2012 i 2013 roku. Przy okazji swej wizyty na Off Plus Festiwal Roger Christian udzielił kilku
wywiadów oraz
sfotografował się z fanami odwiedzającymi konwent Game Fusion.
KOMENTARZE (6)