Najlepiej zarabiającym aktorem wszech czasów nie jest ani Johnny Depp, ani Leonardo DiCaprio, ani Will Smith. Jest nim Samuel L. Jackson, czyli Mace Windu z Gwiezdnych Wojen.
Choć nazwiska Deppa, DiCaprio i Smitha regularnie pojawiają się w corocznych zestawieniach najlepiej zarabiających aktorów magazynu "Forbes", według Księgi Rekordów Guinessa to właśnie Samuel L. Jackson bije ich wszystkich na głowę. Przez całą karierę aktor zarobił niewyobrażalną sumę 7,42 miliarda dolarów. Wynika to najprawdopodobniej z faktu, że 62-letni Jackson nie daje sobie chwili wytchnienia i co roku występuje w trzech, czterech filmach. W 2010 roku udało mu się zagrać aż w sześciu produkcjach.
Oczywiście bardzo ważny jest też sposób liczenia. "Forbes" nie sugeruje się tym, kto ile dostaje na rękę, ale tym ile filmy z udziałem aktora zarabiają. I tu trzeba przyznać, że Jacksonowi udało się wystąpić w wielu kasowych produkcjach. Nie zagrać, ale właśnie wystąpić, tak jak ma to miejsce ostatnio w filmach Marvela, gdzie Jackson jako Nick Fury pojawia się prawie w każdym, na kilka ujęć.
Z filmów z Jacksonem dotychczas najwięcej zarobiły:
1. Mroczne widmo
2. Zemsta Sithów
3. Jurassic Park
4. Iron Man 2
5. Atak klonów
6. Inniemamocni
7. Thor
8. Kapitan Ameryka
9. XXX
10. Książę w Nowym Jorku
Tylko w jednym z tych filmów (XXX) Samuel L. Jackson zagrał główną rolę. Przy takim doborze filmów łatwo jest pobić rekord.
W 2012 roku zobaczymy gwiazdora w trzech projektach - "Django Unchained", "The Samaritan" i "The Avengers".