Twórca Gwiezdnych Wojen, George Lucas wypowiedział się przeciwko ożywianiu na ekranie nieżyjących gwiazd kina.
Technologia jest obecnie tak zaawansowana, że zmarli aktorzy nadal mogą robić karierę – komputer skanuje tysiące zdjęć aktora zapamiętując różne gesty i miny, a potem komponuje wyraz jego twarzy.
Jednak George Lucas uważa, że widzowie nie chcieliby oglądać komputerowych wersji nieżyjących gwiazd.
Hollywoodzki reżyser mówi: Komputer może skopiować na przykład Toma Hanksa i już teraz z tego korzystamy kręcąc zdjęcia kaskaderskie i niebezpieczne sceny. Jednak gdyby chodziło o Marylin Monroe otrzymalibyśmy po prostu karykaturę. Nie można w ten sposób otrzymać aktora.
Aktorstwo to umiejętność wyłącznie ludzka, która jest połączeniem talentu i sztuki – czy komputerowa kompozycja potrafi coś takiego?.
HAL 90002017-02-04 16:58:59
Chyba później zmienił zdanie.
Darth Kasa2009-11-11 18:56:45
Hm, myślałem o czymś takim odnośnie III trylogii usytuowanej po CT... oczywiście to tylko mrzonki, ale...