Generalnie nie skrzywdziła ich wprost sama „Księga Boby Fetta”. Oboje zagrali w „Nowej nadziei” (odpowiednio Camie Marstrap i Laze’a Loneoznera zwanego „Fixerem”), tyle że ich udział został wycięty. Więc z powodów oczywistych ograniczyło to ich zarobki... Tyle, że w dodatkach sceny z nimi trafiły na DVD (wcześniej w Behind the Magic), a także potem były dostępne online. Co więcej ich postacie są wykorzystywane w innych materiałach, jak „Księga Boby Fetta”, gdzie w ich role wcielili się inni aktorzy (Mandy Kowalski i Skyler Bible). Więc ich zdaniem Lucasfilm zarabia na podobieństwie do postaci, które oni stworzyli, nie płacąc im ani grosza. Zażądali przy tym 190 milionów GBP. Proces ma się odbyć w Los Angeles.
Warto dodać, że Forrest jest w trochę lepszej sytuacji. Ponieważ to on zagrał szturmowca, który powtórzył słowa „to nie są droidy, których szukamy”. Tyle, że za to został odpowiednio wynagrodzony (ale to nie są miliony funtów).
Koo Stark suing Star Wars producers for £190million#CamieMarstrap #Fixer #KooStark #StarWars #FanthaTracks
— Fantha Tracks | Daily Star Wars News (@FanthaTracks) February 6, 2025
Koo Stark and Anthony Forrest suing Lucasfilm for £190 million.https://t.co/rVk44bBtb8
Dodajmy tylko, że sama Koo Stark to postać dość ciekawa z bujną historią życia. W swojej biografii ma rólki w takich filmach jak „Rocky Horror Picture Show” czy kilku erotyków, ma też epizody teatralne czy karierę modelki. Jednak bardziej słynie z innych historyjek. Po pierwsze jest kojarzona jako była partnerka brytyjskiego księcia Andrzeja. Ostatecznie się szybko rozeszli.
Po drugie, czasem daje o sobie znać w inny głośny sposób. Mocno skrytykowała George’a Lucasa i Gary’ego Kurtza, mówiąc, że są to Kwakrzy, czyli przedstawiciele purytańskiej odnogi chrześcijaństwa. Jako dowód podała ich zachowanie na planie w Tunezji, gdzie Lucas z Kurzem nie tylko nie pili alkoholu, ale co więcej nie podobało im się to, że ktoś się relaksował na planie. Gdy poszli na kompromis i zrobili imprezę dla aktorów i ekipy, nie było na niej alkoholu (oficjalnie organizatorzy o tym zapomnieli), co mocno zirytowało Koo. To była bardzo smutna impreza. Tak więc jej zatargi z Lucasfilmem to dość długa historia.
Zobaczymy jak potoczy się ten proces.