We wczorajszym numerze "Gazety Wyborczej" (na stronie 9) jest dosyć ciekawy tekst na temat nowej technologii animacji postaci.
"Najnowszy system animacji komputerowej, który pozwoli na całkowite zastąpienie prawdziwych kaskaderów przez postaci wirtualne, opracował Peter Falautsos z uniwersystetu w Toronto w ramach swojej pracy doktorskiej." W skrócie powiem, że system opiera się na dokładnej, w pełni podlegającej prawom fizyki, animacji poszczególnych kości szkieletu (pokrycie ich potem wirtualną skórą nie stanowi juz problemu).
Jaki to ma związek z Gwiezdnymi Wojnami? W tekscie w "Gazecie" jest przywołana wypowiedź Andreasa Petridesa z Pinewood Studios (który jak podaje "Gazeta" był odpowiedzialny za pracę kaskaderów w "Mrocznym Widmie"):
"Nieuchronnie kiedyś zostaniemy zastąpieni przez symulacje komputerowe. Wszystko rozbija się o pieniadze. Jeśli komputer potrafi zrobić to, co ja, ale taniej, to producenci filmowi nie będą się wahać. Co więcej taki aktor (wirtualny) może zrobić coś, czego zwykły kaskader nie podejmie się za żadne pieniądze."
KOMENTARZE (0)