W  
ramach akcji promocyjnej filmu Jona Favreau Kowboje i obcy, Harrison Ford wypowiedział się na temat dwu 
najsłynniejszych bohaterów, w których się wcielał. Aktor stwierdził w wywiadzie dla 
"Entertainment Weekly"Ford stwierdził, że Indiana Jones powinien umrzec, tak jak zginać 
powinien Han Solo. Aktor wyznał też, iż nie ma nic przeciwko śmierci słynnego 
archeologa-awanturnika w kolejnym filmie o jego przygodach. Jego zdaniem byłby to 
najwłaściwszy finał serii. Co jakiś czas pojawiają się plotki na temat piątej części przygód Indy'ego, ale nadal brak pewnych informacji o tym, czy, a raczej kiedy film powstanie. In bliżej premiery Kowbojów i obcych, tym więcej 
fragmentów filmu trafia do sieci. Poniżej jeden z nich. 
Głównym bohaterem filmu jest Lonergan, grany przez Daniela Craiga. Mężczyzna budzi się pewnego dnia na pustkowiu bez pamięci i z dziwną bransoletą na nadgarstku. Gdy trafia do miasteczka Absolution, wszyscy mieszkańcy chcą go zlinczować za zbrodnie, których popełnienia Lonergan nie pamięta. Przed śmiercią ratuje go niespodziewany atak najeźdźców z kosmosu. Aby uratować miasto Lonergan musi zjednoczyć swe siły ze złowrogim pułkownikiem Dollarhyde'em (Ford), który rządzi miastem żelazną ręką. Kowboje i Obcy to ekranizacja komiksu pod tym samym tytułem. W produkowanym przez Stevena Spielberga, Rona Howarda i Briana Glazera filmie zobaczymy również Olivię Wilde i Clancy'ego Browna (Savage Opress w TCW). Premiera w USA 29 lipca, w Polsce film pojawi się z miesięcznym opóźnieniem.
Kowboje i obcy stali się ostatnio obiektem internetowych żartów. Film nazywany jest mianem "Nirwany geeków" z uwagi na bombastyczne efekty specjalne oraz występ "Jamesa Bonda, Indiany Jonesa i tej laski z >>TRONa: Dziedzictwo<<". Żartobliwy tagline głosi: "Jeśli to nie zdoła zadowolić nerdów, to nic nie zdoła tego zrobić".
 W sieci pojawił się zwiastun remake'u kultowego horroru Coś Johna 
Carpentera z 1982 roku. Nowa wersja, którą przygotował Matthijs van Heijninger Jr., jest 
prequelem opowieści przedstawionej przez Carpentera i opisuje wydarzenia w norweskiej 
bazie na Antarktydzie, odkrytej później przez bohaterów filmu z 1982 roku. Grupa 
Amerykanów dołącza do Norwegów, którzy badają tajemniczy pojazd kosmiczny odkryty przez 
nich w lodzie. Wkrótce zaczyna ich prześladować makabryczna obca forma życia, potrafiąca 
przyjmować kształt dowolnej istoty życia. Zaczyna się walka na śmierć i życie. W 
jednej z głównych ról - pilota Cartera - zobaczymy coraz popularniejszego Joela 
Edgertona (młody Owen Lars). W filmie wystąpili również Mary Elizabeth Winstead i 
Ulrich Tomsen. Premiera światowa zapowiadana jest na 14 października.