Jak donosi film.onet.pl:
Harrison Ford zagra główną rolę w historycznym filmie "Manhunt".
Bohaterem filmu będzie pułkownik Everton Conger, który stał na czele oddziału wojska poszukującego mordercy Abrahama Lincolna. John Wilkes Booth został złapany w stodole w Virginii 12 dni po tym jak postrzelił prezydenta w Teatrze Forda w Waszyngtonie.
Obraz powstanie na podstawie powieści "Manhunt: The Twelve Day Chase For Lincoln's Killers" Jamesa L. Swansona. Scenariusz pisze Mike Rich. Za produkcję dla Walden Media odpowiada Lawrence Bender.
Przypomnijmy, iż w chwili obecnej Ford pracuje nad czwartą odsłoną przygód archeologia i poszukiwacza przygód - Indiany Jonesa. Premiera filmu zapowiedziana jest na 2007 rok.
darth 162005-09-22 18:12:32
ford by lepiej zajoł się indianą bo manhut (przypuzsczam) będzie kiśny
Piett2005-09-22 09:19:22
Burzol
pewnie to będzie nie pustynia a 12 dniw "mieście i puszczy".
LadyKenobi2005-09-22 07:28:08
Miejmy nadzieję, że Ford podoła Indianie... W końcu lata już nie te ;)
Andaral2005-09-21 23:25:25
Obawiam sie ze to bedzie kolejna łuzganina made by USA, ale w lepszym opakowaniu, czyli zabili go i uciekl. Bleee
Burzol2005-09-21 23:08:46
Talon --> Racja, niech ćwiczy :D
Hm.. Ciekawe, o czym ta historia tak naprawdę jest... 12 dni przeczesywania pustyni? ;)
Jedi Master Zalew2005-09-21 20:37:53
Może być niezgorszy film.
Talon Kurrdelebele2005-09-21 19:05:16
Nabieraj kondychy, nabieraj... Przyda ci się w Indianie