Jakiś czas temu pisaliśmy, że w „Ataku klonów” wykorzystano część ścieżki dźwiękowej z „Mrocznego Widma”, gdyż nie stworzono tam alternatywnego, nowego podkładu. Okazuje się jednak, że to nie koniec rewelacji. W drugiej części przygód Harry’ego Pottera - Harry Potter i Komnata Tajemnic doszło do jeszcze dziwniejszej rzeczy. A mianowicie, choć wszędzie wcześniej jako kompozytora wymieniono Johna Williamsa, ale tym razem jest on już wymieniony tylko jako kompozytor muzyki. Aranżacją i dyrygencją zajął się tym razem William Ross. Tu należy przypomnieć, że Williams samodzielnie zawsze robił to wszystko, a w żadnym wypadku nie miał wcześniej pomocników (takzwanych shadowcomposer), którzy właśnie zajmują się aranżacją i dokańczaniem głównych motywów muzycznych, dla potrzeb filmów. Acz miał swoich edytorów, jednak wcześniej, nikogo nie dopuścił do aranżacji, jeśli to on dostał zlecenie na muzykę. (Bo dokonano paru przeróbek jego utworów, w sequelach filmów, do których on nie skomponował już muzyki. np. trzecia część Parku Jurajskiego). Do tego należy dodać, że ostatni album z filmu Raport Mniejszości nie był najlepiej przyjęty na świcie, głównie przez porzucenie przez Williamsa swych słynnych tematów oraz tworzenie muzyki tła filmu, może bardziej bliskiej Hollywood, acz mniej Williamsowej. Natomiast już 10 grudnia w USA będzie można kupić najnowszą płytę Johna Williamsa, z muzyką do filmu Catch Me If You Can. Najnowszy film Spielberga, który jest właśnie reżyserem tego obrazu, opowiada prawdziwą historię najmłodszej w historii osoby poszukiwanej. Film w USA wejdzie na gwiazdkę (25 grudnia), a u nas najprawdopodobniej pod koniec lutego.
Update, Lord Sidious, 21 listopada
Paweł Piotrowicz uprzytomnił mnie, że zrobiłem pewien błąd. Mianowicie, w IV części Supermana, Williams dodatkowo skomponował jeszcze dwa nowe tematy muzyczne. A całą muzykę tak na prawdę zaaranżował tam Alexander Courage. Był to jeden z nielicznych takich przypadków w karierze Williamsa. Przepraszam, za wprowadznie w błąd.