Terence Stamp urodził się w Londynie 22 lipca 1938. Uczęszczał do szkoły aktorskiej Webber Douglas Academy of Dramatic Art, a swoją karierę zaczynał od występów w teatrze. Na ekranie zadebiutował w wieku 24 lat w tytułowej roli w filmie „Billy Budd” - ten występ przyniósł mu już pierwszą nagrodę, mianowicie Złotego Globa dla najbardziej obiecującego nowego aktora, a także nominację do Oskara (za rolę drugoplanową).
W jego znacznym dorobku znajdują się takie filmy jak Kolekcjoner” (1965), „Z dala od zgiełku” (1967) oraz „Superman” (1978) Richarda Donnera, gdzie wcielił się w postać generała Zoda. Do tej roli wrócił w „Supermanie II” (1980) Richarda Lestera, gdzie zagrał już pełnowymiarowego złoczyńcę i na stałe dał się poznać szerokiej publiczności.
Potem były między innymi „Śmierć w Watykanie” (1982), „Wykonać wyrok” (1984), „Orły Temidy” (1986) Ivana Retmana, „Sycylijczyk” (1987) Michaela Cimino, „Wall Street” (1987) Olivera Stone'a, „Młode strzelby” (1987), „Niesamowita McCoy” (1993), czy wreszcie słynna historia z nurtu LGBTQ „Priscilla, królowa pustyni” (1994) Stephana Elliotta. Ta rola znów została doceniona, niestety tylko nominacjami do nagród Bafta czy Złotego Globu.
Oczywiście w 1999 zagrał w „Mrocznym widmie” dołączając tym samym do gwiezdnej rodziny. Wspominał potem, że ta rolą zaintrygowała go, ponieważ wówczas dostawał małe, jednowymiarowe role, więc w pewien sposób się wybijała. Chciał też współpracować z Georgem Lucasem.
Później starał się urozmaicić swój repertuar. Zagrał choćby w „Elektrze” (2005), „Wanted: Ścigani” (2008), „Walkiria” (2008), „Władcy umysłów” (2011), „Z miłości do...” (2012), „Wielkie oczy” (2014). Jego ostatnie role to gościnny występ w serialu „Mroczne materie” oraz „Ostatniej nocy w Soho” (2021). Miał zamiar wrócić jeszcze do roli drag queen Bernadette w sequelu „Priscilli”, zresztą sam nalegał, by zdjęcia do tego filmu zaczęły się tak szybko jak to możliwe.
Próbował także swoich sił jako aktor głosowy w grach takich jak „Halo 3”, czy „The Elder Scrolls IV: Oblivion”.
Hagan2025-08-20 23:27:16
Ostatni z rodu Valorumów, z którego pochodziło wielu kanclerzy. jakieś patafiany z EU uśmierciły go w komiksie, pewnie bez konsultacji z Lucasem, więc wrócił w Clone Wars cały i zdrowy.
disclaimer2025-08-19 19:48:59
Akurat miesiąc temu obadałem Kolekcjonera, a jeszcze wcześniej remake Obliviona, zupełnie zapomniałem że tam grał.
Nestor2025-08-19 09:58:12
Najlepszy kanclerz. [*]
SW-Yogurt2025-08-18 20:43:47
R.I.P.