Dziś bardzo ciekawe pytanie do Bena Burtta o to jak odbiera on inne produkcje filmowe i na ile praca dźwiękowca i montażysty psuje magię kina.
P: Gdy oglądasz film po raz pierwszy, czy nieustannie zwracasz uwagę na dźwięki i montaż, czy raczej cieszysz się samym filmem?
O: Myślę, że potrafię cieszyć się samym filmem, przynajmniej dopóki nie znam osoby, która robiła dźwięki. Wtedy jestem często świadom warsztatu, chyba, że to naprawdę niesamowity film i potrafię się w nim kompletnie zanurzyć.
HAL 90002018-12-31 09:58:11
Wypraszam sobie :D
Nestor2018-12-30 14:25:22
To się nazywa zboczenie zawodowe.
HAL 90002018-12-30 11:23:53
Ja też się cieszę :)