Coś dużo ostatnio piszemy o Ewanie. A oto kolejna wiadomość. Jak podaje Hoga Ewan McGregor zagrałby w filmie o tragedii World Trade Center:
Szkocki aktor Ewan McGregor wyznał, że jeśli dostałby taką propozycję, chetnie zagrałby w filmie poświęconym tragedii z 11. września. Aktor przyznał, że gdyby powstał rzetelnyi ciekawy scenariusz o zamachu na wieże World Trade Center, nie miałby żadnych oporów przed przyjęciem roli w takim filmie.
"Uważam, że nie może być żadnych ścisłych reguł, które będą nam wytyczać w czym wolno grywać a w czym nie. Gdybym chciał zagrać w filmie o tragedii z 11. września, dlaczego ktoś miałby mieć coś przeciwko temu?" - pyta przystojny Szkot, który niedawno partnerował Nicole Kidman w słynnym już "Moulin Rouge".
"Gdybym dostał dobry scenariusz zgodziłbym się natychmiast" - dodał aktor.
"I nie powinno to stwarzać żadnych problemów natury moralnej. Powinniśmy robić filmy o wszystkim, co się wydarzyło, jeśli to miało wpływ na ludzi. A wydarzenia z 11. września zdecydowanie go miały" - powiedział McGregor, którego wkrótce będziemy mogli zobaczyć w filmie Ridley`a Scotta "Black Hawk Down".