Natalie Portman wierzy w cudowną moc trawki
Natalie Portman , która dość pieczołowicie planuje swoją karierę, a poza pojawianiem się przed kamerą, stawia coraz odważniejsze kroki jako reżyserka i producentka, wyprodukuje komedię pt. "Best Buds".
Obraz ten powstanie w kierowanym przez Portman studio Handsome Charlie Films, a aktorka zagra w nim także jedną z ról. Głównymi bohaterkami filmu mają być dwie przyjaciółki, miłośniczki skrętów z marihuany, które jadą na wesele swojej znajomej z zamiarem ocalenia jej za pomocą cudownej mocy trawki.
Portman pracuje obecnie na planie filmu "Thor" , a w planach ma także kilka innych projektów, które powstaną przed "Best Buds".
McGregor i Polański nie wierzą politykom
Już 19 lutego trafi na nasze ekrany "Autor Widmo", najnowszy film Romana Polańskiego, będący adaptacją bestsellerowej powieści Roberta Harrisa "Ghostwriter".
Tytułowego "autora widmo", który pisze wspomnienia byłego premiera Wielkiej Brytanii Adama Langa (Pierce Brosnan) gra Brytyjczyk Ewan McGregor ("Płytki grób", "Trainspotting", "Gwiezdne wojny").
– Ta postać to everyman, który jednocześnie ma w sobie pewien glamour – tłumaczył Harris. Producent Timothy Burrill dodawał: – Ewan wniósł do granej przez siebie postaci ważny, wręcz niezbędny element – dał się lubić. Ma czar i poczucie humoru, co wprowadziło potrzebny element lekkości do opowiadanej historii.
McGregor, który obejrzał większość filmów reżysera i który nie mógł się doczekać spotkania z nim na planie, tak opowiadał o współpracy z Polańskim: – Spodziewałem się otrzymać od Romana artystyczne wyzwanie i tak się stało. Wszyscy aktorzy dostają od niego bardzo inspirujące notatki, pomocne w powoływaniu bohaterów do życia. Mówią wiele o tym, jak powinni oni wyglądać, jak się poruszać, czyniąc każdą postać bardziej realną.
Aktor podkreślał też, że wizja świata polityki zawarta w filmie jest mu bliska. – Politycy podejmują w naszym imieniu kluczowe decyzje o życiu i śmierci, po czym wycofują się, dają wykłady i inkasują wielkie honoraria, a nikt ich nie rozlicza ani z ich decyzji, ani z ich kłamstw. To mnie okropnie wkurza. Sądzę, że ten film jest bardzo na czasie - powiedział McGregor.
Aktor wspominał też o niezwykle starannym przygotowaniu rekwizytów, zwłaszcza książki "Adam Lang, My Life", a raczej jej obwoluty. Bo wewnątrz każdego używanego na planie egzemplarza znajdowała się inna książka – "The Blair Years: The Alastair Campbell Diaries", co było żartem członków ekipy na temat bestsellerowych wspomnień zaufanego współpracownika Tony’ego Blaira.
Były premier Wielkiej Brytanii Adam Lang (Pierce Brosnan) zleca napisanie swoich wspomnień, za które ma otrzymać 10 milionów dolarów, partyjnemu działaczowi Michaelowi McArze. Przed zakończeniem pracy McAra ginie w zagadkowych okolicznościach. Do dokończenia autobiografii Lang zatrudnia więc profesjonalnego "ghostwritera" (Ewan McGregor). Ktoś za wszelką cenę nie chce dopuścić do ujawnienia prawdy…
Rihanna zagra dominę u boku Samuela L. Jacksona
Rihanna otrzymała ciekawą rolę w filmie "The Last Dragon".
Obraz jest remakiem dzieła z 1985 roku. Piosenkarka wcieli się w postać dominy.
- Rihanna dostała bardzo wymagającą rolę u boku Samuela L. Jacksona - zdradził informator "The Mirror". - To nie jest postać dla słabeuszy. Rihanna będzie super seksowną, megazboczoną dominą. Na razie powiedziano jej, żeby zaczęła szukać inspiracji - co najprawdopodobniej oznacza wycieczkę do sklepu S&M.
Dyskografię Rihanny zamyka album "Rated R" z listopada 2009 roku.
Harrison Ford w nowej produkcji
Harrison Ford wystąpi w nowym filmie Nicolasa Windinga Refna "The Dying of the Light".
Głównym bohaterem thrillera będzie agent CIA, który wykonując ostatnią misję w swej karierze, zaczyna ślepnąć.
Autorem scenariusza jest Paul Schrader. Pierwszym kandydatem do głównej roli był Robert De Niro. Ostatecznie na planie stawi się Harrison Ford.
Zdjęcia rozpoczną się w marcu.
Ostatnio Forda na dużym ekranie można było zobaczyć w roli Indiany Jonesa.
Samuel L. Jackson sympatyzuje z diabłem
Boaz Yakin , reżyser "Tytanów" , nakręci film "Sympathy for the Devil". W obsadzie thrillera z elementami nadprzyrodzonymi znaleźli się Samuel L. Jackson i Josh Duhamel ("Transformers" ).
Aktorzy wcielą się w stróżów prawa, którzy, przez przypadek, wplątują się w walkę toczoną przez diabły i anioły. Dochodzi do tego, kiedy próbują powstrzymać zamach na pastora. Obie strony w walce nie przebierają w środkach, dla aniołów i demonów liczy się zwycięstwo, które w dużej mierze zależy od dwójki bohaterów. Stróże prawa nawet nie przypuszczają, że staną się elementem rozgrywki o pozaziemskim zasięgu.
Producenci zapowiadają pełne przemocy kino w stylu "Harry'ego Angela" , "Omenu" i "Pulp Fiction" .
Keira Knightley nie zastąpi Audrey Hepburn
Keira Knightley wycofała się z wyścigu o rolę w nowej wersji musicalu "My Fair Lady", która od ponad 2 lat czeka na rozpoczęcie produkcji.
Brytyjska aktorka ubiegała się o rolę Elizy Doolittle już w 2007 roku i podobno zaczęła nawet brać lekcje śpiewu, aby odpowiednio przygotować się do grania postaci, którą rozsławiła w filmie z 1964 roku sama Audrey Hepburn.
Mimo to Knightley nigdy nie otrzymała propozycji zagrania tej roli i według brytyjskiej gazety "Daily Mail", niedawno całkowicie zrezygnowała z ubiegania się o nią, zaś główną faworytką producentów jest podobno Carey Mulligan.
McGregor i Douglas z mistrzynią tajskiego boksu
Trwają przygotowania do realizacji "Knockout", thrillera szpiegowskiego z elementami sztuk walki, którego reżyserią zajmie się Steven Soderbergh. Wiadomo już, że główną rolę w tej opowieści zagra debiutująca na planie filmowym Gina Carano, która zawodowo uprawia tajską odmianę boksu i odnosi w tej dziedzinie spore sukcesy, a dziś okazuje się, że na planie filmu pojawią się także Michael Fassbender("Fish Tank", "Bękarty wojny" ), Ewan McGregor , Dennis Quaid i Michael Douglas .
Autorem scenariusza "Knockout" jest Lem Dobbs, który dla Soderbergha napisał także fabuły takich filmów jak "Kafka" i "Angol". Jest to historia Mallory Kane (Carano), świetnie wyszkolonej specjalistki ze specjalnego oddziału szpiegowskiego, która zostaje zdradzona przez kogoś ze swoich najbliższych współpracowników. Dziewczyna musi dowiedzieć się kto sprawił, że jedno z zadań nie poszło zgodnie z planem, a na jej rękach pojawiła się krew.
Harrison Ford chce "Indiany Jonesa 5"
Harrison Ford , podczas promowania "Extraordinary Measures", powiedział, że jest bardzo zainteresowany "Indianą Jonesem 5". Aktor powiedział MTV, że George Lucas pracuje obecnie nad pomysłem na film.
Jak ogłaszano wcześniej Lucas i Steven Spielberg już wiedzą, jakiego artefaktu będzie poszukiwał bohater. Teraz pozostaje tylko zbudować wokół tego historię i napisać scenariusz. Ford spekulował nt. możliwych scenariuszy piątki. Ta seria daje naprawdę wiele możliwości - tak mówi aktor. Dodaje też, że jemu zawsze zależało na pogłębieniu wiedzy widza o głównym bohaterze. Idealną okazję ku temu daje relacja z synem, granym w czwórce przez Shię LaBeoufa.
Poprzednia odsłona cyklu - "Indiana Jones i Królestwo Kryształowej Czaszki" - przyniosła na świecie 786 mln dolarów, przy budżecie w wysokości 185 mln.