Dzisiaj swoje 60 urodziny obchodzi Harrison Ford, czyli pamiętny Han Solo z "Gwiezdnych Wojen". Ford urodził się w Chicago i z początku nic nie wskazywało, że będzie aktorem. Chociaż jeszcze w szkole średniej bawił się w aktorstwo teatralne. Potem przeniósł się do Los Angeles, gdzie zdobył angaż jako aktor kontraktowy czyli drugo i trzecioplanowy na życzenie wytwórni Columbia, jednak to nie dawało mu wystarczającej ilości pieniędzy by żyć. Wtedy Ford zajął się stolartwem, które przez wiele lat było jego podstawowym źródłem utrzymania, a aktorstwo traktował jako hobby. Przez wiele lat grywał ogony w filmach i serialach. Pierwszą jaskółką nadchodzącego gwiazdorstwa była rola Boby Falfy w
"Amerykańskim Graffiti" George`a Lucasa. Ale dopiero następny film Lucasa - ANH przyniósł mu sławę i uznanie. Później wszystko potoczyło się znacznie szybciej. Han Solo stał się ulubieńcem tłumów, więc Lucas postanowił pozostawić tę postać w dalszych częściach trylogii, co początkowo nie było brane pod uwagę. Wkrótce Ford zagrał też Indianę Jonesa, przez co zaczęto uznawać go za kasowego aktora. Z ról seryjnych warto też przypomnieć, że Ford grał też Jacka Ryana. W latach 90. większość filmów Forda stała się przebojowymi hitami i nie przeszła bez echa. Niebawem na ekrany wejdzie najnowszy film Forda - "K-19" gdzie wystąpi razem z Liamem Neesonem. Potem być może Ford powróci w czwartej części Indiany Jonesa.