Richard LeParmentier nie żyje, aktor kojarzony przede wszystkim z rolą admirała Conana Antonio Mottiego, imperialnego oficera duszonego przez Dartha Vadera na Gwieździe Śmierci. Aktor zmarł nagle 15 kwietnia 2013. Urodził się 16 lipca 1946 w Pittsburgu w USA, potem mieszkał w Wielkiej Brytanii (w Bath w hrabstwie Somerset). To właśnie w Wielkiej Brytanii pracował twórczo, przez wiele lat był związany z BBC, nie tylko jako aktor, ale także jako scenarzysta.
Debiutował w filmie „Gwiezdny pył” (z 1974), jeszcze jako Rick Le Parmentier, jednak chyba najbardziej rozpoznawalny stał się właśnie dzięki „Nowej nadziei” (z 1977). Występował także między innymi w serialu „Kosmos 1999”, czy filmach „Superman II”, „Ośmiorniczka”, „Rollerball” czy „Kto wrobił królika Rogera?”, jednak żadna z tych ról nie zapisała się w pamięci tak bardzo jak admirał Motti. Na planie królika Rogera poznał swoją żonę Sarę Douglas, z którą później się rozwiódł.
Richard doskonale zdawał sobie sprawę z tego, jak wielki wpływ na jego karierę miały „Gwiezdne wojny” i zaakceptował to. Przez lata był bardzo otwarty na fanów, pojawiał się na wielu konwentach, także w Polsce (StarForce, Polcon), gdzie chętnie opowiadał swoją wersję historii sagi, a także integrował się z fanami, czego ci mu nigdy nie zaponą.
Dla nas Richard na zawsze pozostanie w pamięci, jako ten, który poczuł potęgę Mocy na swym gardle. Zwłaszcza dla tych, którzy mieli okazję oglądać odtworzoną tę scenę na żywo na którymś z konwentów.
Temat wspominkowy na forum
Darth GROM2013-04-19 01:50:41
[*] Przykro :(
OBITAKTOROBI2013-04-18 21:09:15
[*]
zajac21022013-04-17 21:45:41
[*]
Lord Jabba2013-04-17 20:49:42
Szkoda go i to bardzo:(
Luke S2013-04-17 20:19:57
[*]
Doomus2013-04-17 18:36:48
[*]
viqi2013-04-17 16:51:26
[*]
epizozeur2013-04-16 23:40:25
O kurcze, poczułem to, szkoda [*]
darth_numbers2013-04-16 22:48:51
No wzglednie mlody facet, tak to juz bywa
Piett2013-04-16 22:18:57
Zamienić z nim parę słów na Star Force było czymś niezapomnianym.
Jak na jego wiek to zmarł naprawdę młodo co jest tym bardziej przykre.
Pokój twojej duszy.
Sebastian Kenobi2013-04-16 22:17:09
[*]
Jaro2013-04-16 22:16:40
"Dla nas Richard na zawsze pozostanie w pamięci, jako ten, który poczuł potęgę Mocy na swym gardle."
Oczywiście nie licząc tych, którzy nie poznali go osobiście, a tym samym nigdy nie nauczyli się, czy Vader dusił Mottiego, czy Tagge'a... :/ Ale człowieka oczywiście szkoda.
VaderTarm2013-04-16 22:16:22
Pokój jego duszy.
Xalkigo2013-04-16 22:06:16
(*)
ogór2013-04-16 22:03:02
Szkoda człowieka, bo poznałem go osobiście.. :(
FoX2013-04-16 22:02:57
;X
Peter_D2013-04-16 21:54:07
Szkoda człowieka...zwłaszcza, że tak się udzielał w Fandomie.