Dawno nie zdarzyło się, aby dwa filmy z twórcami z sagi pojawiły się jednego dnia w kinach. Pierwszy z nich to 1408, na podstawie prozy Stephena Kinga z Samuelem L. Jacksonem.
Znany pisarz, autor horrorów Mike Enslin wierzy jedynie w to, co zobaczy na własne oczy, czego dane jest mu dotknąć. Napisał masę bestsellerów, w których podważa obecność zjawisk paranormalnych w większości cieszących się złą sławą nawiedzonych domów, w których rzekomo grasują duchy. Nie udało mu się nigdzie znaleźć dowodu na istnienie życia po życiu. Jego niewzruszone przekonanie będzie jednak musiało ulec zmianie, gdy bohater wynajmie apartament w tajemniczym hotelu Dolphin. Lekceważąc ostrzeżenia dyrektora hotelu, pisarz postanawia zamieszkać w nawiedzonym pokoju, który od lat stoi pusty.
Więcej o filmie tutaj.
Drugi z nich to Zgon na pogrzebie w reżyserii Franka Oza:
Rodzina Daniela spotyka się na pogrzebie jego ojca. Daniel usiłuje odbudować swój nadwątlony związek małżeński z Jane. Nie ułatwi mu tego przybycie z Nowego Jorku jego brata Roberta, słynnego pisarza - m.in. dlatego, że Daniel też jest pisarzem, z tym, że od dawna nie może ukończyć swej książki. Kuzynka Daniela, Martha, z nowym narzeczonym Simonem, bardzo chcą zrobić dobre wrażenie na ojcu dziewczyny. Ale zadanie to jest mocno utrudnione, bo Simon przypadkowo zażywa LSD. W dodatku na pogrzebie pojawia się zagadkowy, nieproszony gość z Ameryki, Peter, który zna pewien pilnie strzeżony rodzinny sekret...
Więcej tutaj.