Stało się. Plotki i spekulacje okazały się mieć pokrycie w rzeczywistości. Firma Toshiba, podmiot najbardziej zaangażowany w produkcję i promocję napędów powstałych w oparciu o format HD-DVD, rezygnuje z jego dalszego wspierania. Informację, której wyczekiwaliśmy od wczoraj, podał do publicznej wiadomości prezes koncernu, Atsutoshi Nishida.
Dokonał tego w trakcie specjalnie zwołanej konferencji prasowej, zorganizowanej w japońskim Tokio. Podał przy tym głównym powód niepowodzenia całego projektu, Według niego, największy wpływ na załamanie sprzedaży miała styczniowa decyzja wytwórni Warner Bros., która zdecydowała się na wydawanie swych filmów jedynie na płytach Blu-ray. Pozostałe działania były już tylko jej następstwem.
Atsutoshi Nishida podzielił się także dotychczasowymi wynikami sprzedaży odtwarzaczy i nagrywarek HD-DVD. W samych Stanach Zjednoczonych zdecydowało się je nabyć 600 tys. osób, z czego aż 300 tys. stanowiły zewnętrzne napędy przeznaczone dla konsoli Xbox 360. W Europie HD-DVD wybrało 100 tys. miłośników filmów. Natomiast w Japonii jedynie 30 tys. Na całym świecie do wczoraj rozeszło się zatem około 730 tys. odtwarzaczy i nagrywarek HD-DVD. Ciężko oczekiwać, by liczba ta wzrosła w jakiś znaczący sposób.
W trakcie konferencji padły ponadto dwa ciekawe pytania ze strony dziennikarzy. Żadne z nich nie doczekało się jednak wyczerpującej odpowiedzi. Pierwsze, poświęcone kwestii adaptacji napędu Blu-ray i wykorzystania go w odtwarzaczach firmy Toshiba, zostało zbyt krótki: „aktualnie nie mamy takich planów”. Podobnie potraktowano pytanie o ewentualną próbę zaprojektowania kolejnego już formatu zapisu danych. Warto przy tym zauważyć, że udzielone odpowiedzi nie wykluczają możliwości wprowadzenia owych idei w życie.
A to oznacza tylko jedno. Format o którym mówili Rick McCallum i Steve Sansweet nagle pojawił się na rynku. Następcą DVD został Blu-Ray, więc szansa na pojawienie się sagi w wersji HD w końcu zaczyna się krystalizować.