
Nie będę się zbytnio rozwlekał nad samą mechaniką rozgrywki oraz nad rozwiązaniami technicznymi i graficznymi, gdyż są dokładnie takie same jak w pierwowzorze. Druga część cyklu powstaje po to, aby pozwolić fanom Gwiezdnych Wojen zobaczyć trzy oryginalne epizody, a tym samym zaoferować im kolejne godziny nieskrępowanej zabawy. Muszę tu wyraźnie podkreślić, że chodzi głównie o rodziców i ich pociechy, które wspólnie – w znakomitym trybie kooperacji – mogą razem spędzać miło czas. Co zatem otrzymujemy, prócz nowej fabuły? Zasadniczo lista nowych cech zamyka się w liczbie „2”.

Na pierwszy rzut oka to niewiele, ale zaręczam, że wystarczy by znacznie wzbogacić doznania. Przechodząc do konkretów, pierwsza nowość to możliwość konstruowania pojazdów z porozrzucanych tu i ówdzie na planszy klocków. Zbudowany wehikuł, jak choćby słynny AT-ST, będzie bardzo pomocny w ukończeniu poziomu na jakim się aktualnie znajdujemy, np. poprzez anihilację szturmowców działami laserowymi zainstalowanymi na pokładzie machiny kroczącej. Sterowanie pojazdem nie jest niczym ograniczone – mamy tu do czynienia z zupełną swobodą, podobnie zresztą jak w przypadku zwykłych ludków LEGO, znajdujących się na ekranie. Muszę szczerze przyznać, że sprawdza się to znakomicie i daje DUŻO frajdy. Na dodatek, kierowani bohaterowie są w stanie dosiadać zwierząt, poruszać się na nich oraz używać ich cech specjalnych (choćby i sporego wzrostu, gdy trzeba dostać się na jedno z pięter wysokiego budynku).

Druga, istotna nowość, to oddanie w ręce grających opcji tworzenia swoich własnych, unikalnych postaci z klocków LEGO. Gotowymi bohaterami można ukończyć trzy podstawowe epizody. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby nasz „heros” składał się z głowy Dartha Vadera, tułowia C3PO i nóg Chewiego. Na dodatek gra automatycznie wygeneruje fajną nazwę dla tak skonstruowanej postaci, poprzez zmiksowanie ze sobą imion i pseudonimów źródłowych bohaterów. Całość działa i wygląda świetnie.

Poza tymi dwoma perełkami, twórcy pokusili się również o dodanie poszczególnym postaciom (zaznaczam, grywalnym) znanym z filmów, unikalnych cech, jak kopnięć, uderzeń czy specyficznych zachowań (np. tylko Chewbacca wyrywa ręce, a księżniczka Leia z gracją policzkuje). Do tego dochodzi jeszcze większa ilość sekretów, bonusów itd. Reasumując całkiem udany sequel. Rokuję, iż kilka milionów sprzedanych egzemplarzy to pewnik.