Czyż unikalny kontroler systemu Wii nie wydaje się znakomitym narzędziem, służącym do wywijania mieczem świetlnym w wirtualnej rzeczywistości? Najwidoczniej myślą tak pracownicy korporacji LucasArts, którzy chcieliby przygotować nową grę spod znaku Star Wars, dedykowaną właśnie nadchodzącej konsoli stacjonarnej ze stajni Nintendo.
Ludzie George'a Lucasa podzielili się swoimi planami z publiką w trakcie pokazu, zorganizowanego w ramach targów E3 2006 w Los Angeles. Demonstracja dotyczyła wprawdzie niezapowiedzianego jeszcze oficjalnie produktu z gwiezdnowojennej rodziny, przeznaczonego dla platformy PlayStation 3 i Xbox 360, ale ekipa projektantów napomknęła też o Wii. Zapewne w najbliższej przyszłości dowiemy się, czy faktycznie będzie nam dane walczyć świetlistym ostrzem przy pomocy żyroskopowego manipulatora.
Oto kolejna informacja z serwisu Gry-Online.pl:
W ubiegłym tygodniu wspominaliśmy o planach stworzenia gry z cyklu Gwiezdne Wojny, w której przyszli posiadacze konsoli Nintendo Wii, mogliby wyrzynać w pień swoich przeciwników za pomocą wirtualnego miecza świetlnego, obsługiwanego przez rewolucyjny kontroler. Mimo, że pomysł to istotnie interesujący, koncern LucasArts raczej nie kwapi się z jego zrealizowaniem.
Redaktorzy serwisu 1Up skontaktowali się z przedstawicielami LucasArts, aby uzyskać oficjalne stanowisko w sprawie wieści, które krążą w Internecie od kilku dni. Niestety, rzecznik koncernu wylał kubeł zimnej wody na głowy wszystkich graczy, oczekujących tego typu produkcji. Przyznał on, że istotnie – LucasArts jest zainteresowany tworzeniem programów rozrywkowych na nowe platformy sprzętowe, ale na razie nie ma żadnych zapowiedzi dotyczących gier na konsolę Nintendo Wii.
Co prawda wypowiedź przedstawiciela koncernu LucasArts nie przekreśla szans na stworzenie programu, pozwalającego na walkę mieczem świetlnym przy użyciu kontrolera nowej konsoli, ale w chwili obecnej stawia ją pod dużym znakiem zapytania.
Lukash_eXs2006-05-26 15:56:02
jezus maria najwyzsza czyas zeby wreszcie cmokneli sie w DUPE z tymi pieprzonymi konsolami i wydali cos nowego i dobrego na PC!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Baca2006-05-24 11:57:17
Nie pod znakiem zapytania, a "pod aniołami". Może nie wiecie, ale Los Angeles (to miasto gdzie był ten tam pokaz czy cuś) to nie jest wcale po amerykańsku, tzn. czyta się po amerykańsku, ale nie wiem po co, miasto jest po meksykańsku i po meksykańsku to się czyta "los anheles", a znaczy "Anioły", czy też "Aniołowie". Więc jak "Anioły" to "pod aniołami", a nie jakimś znakiem zapytania, który nota bene po meksykańsku pisze się także przed zdaniem pytającym, a nie tylko na jego końcu.