Ubiegłej nocy w sieci pojawiła się zapowiedź gry
„Star Wars: Eclipse”, o której już od ponad miesiąca krążyły plotki na różnych portalach (m.in.
tutaj). Według wczesnych doniesień gra miała być osadzona w czasach
Wielkiej Republiki – jak możemy przeczytać na
oficjalnej stronie gry okazało się to prawdą. Co ciekawe, opublikowany zwiastun wcale nie wskazuje swą zawartością na powiązanie z Wielką Republiką. Nie musi to jednak być wielkim zaskoczeniem, gdyż oficjalnie era rozpoczyna się 300 lat przed Bitwą o Yavin, a kończy ponad 200 lat później. Najprawdopodobniej wydarzenia z gry będą odseparowane od wydarzeń z książek i komiksów, ale na potwierdzenie będziemy musieli jeszcze poczekać.
Czego będzie dotyczyć fabuła?
Jakiekolwiek wnioski po obejrzeniu zwiastuna to głównie domysły, ale wydaje się, że tło fabularne w dużej mierze będzie skupione na polityce. Trailer parę razy pokazuje nam enigmatyczną organizację ze znakiem przypominającym literę Y, a jej członkowie wyglądają podobnie do Zyggerian. Wiemy jednak, że Niewolnicze Imperium Zyggerian nie istniało w tym okresie, lecz historia opowiedziana w
„Tempest Runner” wspomina Sojusz Zygerrian, który kontynuował niewolniczą tradycje swoich przodków. Ponadto, można również zauważyć przedstawicieli i statki Federacji Handlowej, co nie powinno dziwić, gdyż wspomniana organizacja powstała około 350 lat przed Bitwą o Yavin. Na stronie możemy też przeczytać o
„politycznych napięciach, które mogą odkształcić tkaninę pokoju”, co sugeruje, że polityka odegra istotną rolę w tej produkcji. W ewentualnym konflikcie zbrojnym wezmą zapewne udział przedstawiciele Zakonu Jedi, choć na filmie widzimy głównie użytkowników Mocy walczących ze sobą lub, jak w przypadku Yody, stojących w komnacie obrad Rady Jedi.
Kto będzie głównym złym?
W tym przypadku zwiastun zdradza trochę więcej. Od samego początku przyglądamy się rasie bębniarzy — oczywiście sam akt gry na bębnach może być tylko efektownym wprowadzeniem w zwiastunie, bo raczej trudno sobie wyobrazić, że wątek owych nieznajomych będzie się opierać na perkusyjnych wyczynach. Niemniej jednak, wydaje się, że będzie to rasa wywodząca się z
Nieznanych Regionów. Poza oczywistym skojarzeniem z Lordem Voldemortem z serii „Harry Potter”, fanom Star Wars wygląd bębniarzy może przypominać takie rasy jak Yuuzhan Vongowie czy Vagaari. Ci pierwsi jak dotąd nie pojawili się w kanonie, jednakże
Vagaari są wspominani w trzech ostatnich książkach Timothy'ego Zahna, a ich wygląd znany z Legend bardzo przypomina postacie przedstawione w grze. Do kompletu mamy również trzecią rasę, Grysków, lecz tutaj posiadamy bardzo niewielką wiedzę na temat ich cech fizycznych. Koniec końców, obcy przedstawiony na obrazku może się okazać przedstawicielem zupełnie nowej rasy, stworzonej specjalnie na potrzeby gry. Warto również zwrócić uwagę na zakończenie filmu, w którym widzimy postać wyłaniającą się z czarnej mazi — kadr przywołuje skojarzenia z narodzinami Uruk-hai we „Władcy Pierścieni” lub scenę z Vladimirem Harkonnenem w nowej „Diunie”. Oficjalna analiza zwiastuna na starwars.com sugeruje, że jest to istotna fabularnie postać.
Kiedy bębniarze kończą swój występ, i kiedy zaćmienie jest kompletne, ciemna postać wyrasta z czarnej sadzawki. Kim lub czym jest — dopiero się okaże. Znamy jednak słynne gwiezdno-wojenne powiedzenie: „Mam złe przeczucia co do tego”.
Jedha w latach świetności
Trudno z całą pewnością stwierdzić, ale sporo wskazuje na to, że pierwsza przedstawiona w zwiastunie planeta to Jedha. Na powyższym obrazku widzimy w tle
Kultystów Centralnego Izoptera, a chwilę później Uczniów Whillów z rasy Anomid, których można było zauważyć na Jedhie w filmie „Łotr 1”. Nie byłoby to pozbawione sensu, gdyż ta piaszczysta planeta jest ściśle związana z kultem Mocy i Jedi, a w czasach sagi jest już raczej reliktem minionych wieków. Dodatkowo, Jedha jest wspominana w kilku książkowych i komiksowych pozycjach kanonu, tj.
„Burza Nadciąga” czy
„Out of the Shadows”.
Jedi i ich miecze świetlne
Zwiastun pokazuje paru przedstawicieli Zakonu Jedi i ich różnorodne miecze świetlne. W książkach i komiksach z Wielkiej Republiki mamy szeroki przekrój różnych mieczy świetlnych. Orla Jareni posiada rozkładany miecz o dwóch białych ostrzach, rękojeści mieczy Stellana Giosa i Burryagi mają po obu stronach jelce, a Ty Yorrick dzierży fioletowy miecz świetlny o finezyjnej rękojeści. Wydaje się, że gra może również pozwalać graczom na pewnego rodzaju wybór związany z tą kultową bronią Jedi. Co prawda, na stronie głównej gry nie ma jak dotąd żadnej informacji o personalizacji swojego bohatera, ale trudno sobie wyobrazić, żeby gracz nie miał możliwości wyboru broni. O ile główny bohater gry będzie użytkownikiem Mocy, bo opis gry sugeruje wybór ze sporej ilości grywalnych postaci.
Tales from the Galaxy's Edge
Po raz kolejny nie możemy być niczego pewni, lecz w połowie zwiastuna widzimy dwójkę walczących ze sobą użytkowników Mocy. Miejsce, w którym dochodzi do pojedynku bardzo przypomina lokację z innej gry osadzonej w czasach Wielkiej Republiki, a właściwie wycinka tej gry. W „Tales from the Galaxy's Edge” poznajemy Ady Sun'Zee, a miejsce, o którym mowa możemy zobaczyć m.in. podczas treningu Ady i jej padawana Nooa na planecie Valron.
Na oficjalnej stronie Star Wars pojawił się artykuł z pięcioma podpunktami dotyczącymi zwiastuna. Jeśli jesteście zainteresowani jego zawartością, zapraszamy
tutaj.
KOMENTARZE (13)