Problemy tytułu „Battlefront III” znane są nie od dziś. Dużo się na temat tej gry mówiło i były to głównie złe wieści. Póki co nie wiemy co dokładnie się z „Battlefront III” dzieje, czy jest produkowany czy odstawiony na przysłowiową „półkę”. Ale jak donosi portal Kotaku istnieje alternatywa dla „Battlefront III” w postaci gry online. Źródła serwisu donoszą, że tajemniczy „Battlefront Online” jest w fazie preprodukcji. Nad nową wersją „Battlefronta” pracują ramię w ramię LucasArts i studio Slant Six Games. „Battlefront: Online” miałby być grą tylko i wyłącznie przeznaczoną do gry w trybie online – sugeruje to tytuł - i byłaby to produkcja stricte konsolowa (Xbox 360 i PlayStation 3). Przewidywana data premiery „Battlefront: Online” to rok 2011.
„Battlefront” na przenośne konsole to bardzo udany wyrób, być może kolejna część serii tym razem skierowana dla konsol stacjonarnych też taka będzie. A co najważniejsze produkcja doczeka się finalizacji. Moc jedna to wie...
KOMENTARZE (13)
Dziś na stronie gry The Old Republic pojawił się kolejny z zapisków mistrza Jedi, Gnost-Durala, opowiadający o pojawieniu się Sithów w przestrzeni Republiki i początku Wielkiej Wojny.
Wiele wieków po wygnaniu, Sithowie powrócili i wcielili w życie najbardziej dopracowany pod względem militarnym atak na Republikę. Działo się to 28 lat przed podpisaniem Traktatu z Coruscant.
Pojawili się w Ramieniu Tingel. Nie wiedząc, czym są owe statki, Republika wysłała posłańców, by się tego dowiedzieli. Zdążyli oni jedynie przetransmitować obraz floty na Coruscant. Potem zostali zniszczeni. Pierwszą "ofiarą" Sithów padł jeden z ważnych sektorów, Aparo. Na planetach Belkadan, Sernpidal i Ruuria powstały marionetkowe rządy popierające Imperium. Mimo tego, iż Jedi patrolowali przestrzeń wokół Korriban, Sithowie zdołali odbić swoją dawną siedzibę. Flota Republiki w Ramieniu zmuszona była się rozdzielić aby uniknąć zniszczenia. Siły wroga zaatakowały stocznie na Sluis Van. Następnie zablokowały Rimmański Szlak Handlowy oraz zaczęły okupację gromady Minos.
Rada Jedi i przedstawiciele władz zwołali spotkanie, na którym mieli dyskutować o najważniejszych priorytetach w obronie galaktyki. Wkrótce debata przerodziła się w kłótnie. Wielu sojuszników Republiki wycofało swoje militarne poparcie. Każdy system zdany był na swoje siły.
Wielu Jedi nie czekało na skończenie przepychanek i wyruszyło na wojnę, nieco zwalniając postępy Sithów, ale nie powstrzymali ich marszu.
Przypominamy, że wszystkie poprzednie newsy związane z TOR znajdziecie w naszej bazie danych.
Dziś na stronie gry The Old Republic ukazały się tylko dwie nowości. Pierwsza z nich to tzw. Developer Corner, w którym będzie można oglądać pokazy animacji, szkice koncepcyjne, które złożą się na kompletną grę. Pierwszy z nich to krótki filmik przedstawiający bazę na Balmorrze, w dolinie Sobrikill, gdzie robotnicy pochodzący z miasta pracują pod czujnym okiem żołnierzy Imperium. Tarcza chroni owe fabryki przed bombardowaniem ze strony Republiki.
Druga rzecz to obrazek, na którym widzimy blizny i zniekształcenia twarzy jakimi będziemy mogli "ozdobić" twarz naszego bohatera.
Przypominamy, że wszystkie poprzednie newsy związane z TOR znajdziecie w naszej bazie danych.
Data premiery "Star Wars: The Old Republic", oczekiwanej przez wielu gry z gatunku MMORPG, która wg doniesień i spekulacji miała pojawić się pod koniec 2010 roku, a którą wydaje firma BioWare, została zmieniona.
Prezes firmy Electronic Arts, John Riccitiello, oświadczył wczoraj na konferencji na temat nowego roku fiskalnego, że premiera jest planowana na wiosnę 2011 roku. Jednak z uwagi na niestabilność tego sektora i z powodu tego, iż data wydania nie została jeszcze dokładnie ustalona, przynajmniej na razie, wyłączono grę z planów roku fiskalnego 2011.
Dziś okazało się i potwierdził to Sean Dahlberg, odpowiedzialny w BioWare za kontakty z fanami, iż gra rzeczywiście zostanie przesunięta na 2011 rok. A zatem przyjdzie nam jeszcze trochę poczekać.
Przy okazji przypominamy, że wszystkie informacje odnośnie gry znajdziecie w naszej bazie danych.
Dzisiaj na stronie gry The Old Republic ujawniono kolejną grywalną planetę - mroczną Dromund Kaas.
Na odległym, porośniętym dżunglą świecie Dromund Kaas, Sithowie przez tysiące lat przygotowywali swoją machinę wojenną, by podbić galaktykę.
W dawnych czasach planeta została przez nich skolonizowana. Koordynaty nadprzestrzenne prowadzące do niej zaginęły, powodując, iż stała się jedynie odległym wspomnieniem. Po zakończonej druzgocącą klęską Wielkiej Wojnie Nadprzestrzennej, garstka Sithów umknęła przeznaczeniu z rąk Jedi. Postanowili zdać się na ślepy los. Przez 20 lat armada błąkała się po po kosmosie aż w końcu odkryła system Dromund.
Pierwsze stulecie poświęcili na odbudowę chwały Imperium. W głębokiej dżungli powstało Kaas, stolica. Wybudowano cytadelę - pomnik ku chwale Imperatora i świadectwo jego potęgi. Wkrótce Sithowie zaczęli tworzyć armię i flotę, by móc wrócić do galaktyki. Pożądając większej mocy Imperator spędzał czas odkrywając coraz to nowsze mroczne rytuały i doprowadzał poprzednie do większej skuteczności. Zniszczyły one atmosferę planety, a jej jonosfera stała się szalejącą burzą wyładowań elektrycznych.
Teraz, po tysiącu lat, Imperium powróciło - przywożąc ze sobą wojnę. Wiele systemów gwiezdnych padło. Dromund Kaas stało się domem dla Imperatora i jego Mrocznej Rady. Mimo tego, że planeta wibruje ciemną stroną, największą władzę ma tam armia. Tu właśnie rozgrywają się polityczne gierki, przymierza rodzą się i upadają. Dla moffów i agentów Imperium sukces - i przetrwanie - zależą od zdolności orientowania się w tych zawiłościach.
Stąd mroczna dłoń Imperium sięga w stronę galaktyki...
Alexander Freed, jeden ze scenarzystów gry The Old Republic, zdradził dzisiaj na stronie szczegóły kreowania tajemniczego agenta, który pracuje dla Sithów:
Agent Imperium to "duch", który pilnuje, by ludzie byli lojalni. Może to być każdy: sąsiad/sąsiadka, kochanek/kochanka albo przełożony. Kiedy pojawia się niebezpieczeństwo rebelii, jego lub jej zadaniem jest uciszanie albo dyskredytowanie zdrajcy. Zawsze czujny, może wtrącić cię do więzienia bez słowa wyjaśnienia.
To także szpieg, który zaskarbił sobie zaufanie wielu wpływowych osób z Republiki. Może uczestniczyć w eleganckich przyjęciach, kraść plany senatorów i generałów i wie jak i co sabotować oraz kogo zabijać. Kiedy zostanie odkryty, może zniknąć w mgnieniu oka.
To wreszcie członek oddziałów specjalnych, który "czyści bałagan" zostawiony przez Lordów Sithów, którzy nie potrafią dostrzec większego dobra Imperium, albo też ludzie, którzy mają swoich własnych agentów kosztem większego dobra. Nikt nie wie, że agent wspiera Imperium przed rozpadem, przekupując odpowiednich ludzi oraz podejmując tajne misje w samym jego sercu.
Jest także oficerem wywiadu, który ściga wrogów, o których inni nie mają pojęcia - konspiratorów, Jedi-renegatów, tajnych szpiegów w sercu Centrum Informacji Strategicznych itp. Nikt nigdy nie odkryje, czego dokonał, ale sekrety, które "kolekcjonuje" czynią go potężnym... a taka droga mu się podoba.
W skrócie: to ekspert w infiltracji, uwodzeniu i zabójstwie. Członek Wywiadu Imperialnego. Jest tym, kim należy być, żeby wykonać dobrze misję.
Jednym z naszych celów przy tworzeniu tej postaci, było ukazanie świeżego spojrzenia na Star Wars. Wiemy jakie życie prowadzą Jedi, Sithowie, przemytnicy czy łowcy nagród - ale co znaczy być obywatelem Imperium, mającym chronić jego mieszkańców i przynosić chwałę swoim sithyjskim panom? Co to za uczucie być częścią machiny wojennej, nie jako żołnierz na pierwszej linii albo Wielki Moff snujący swoje plany, tylko szpiegiem lub wytrawnym politycznym graczem? Kim jest osoba, która porusza się w galaktyce pełnej superbohaterów i superbroni, mając jedynie do dyspozycji swój spryt i trening, osobą, która wie, że najmniejszy błąd może zniweczyć cały wysiłek włożony w wojnę? Co go popycha do tego? Władza? Żądza przygód? A może tylko dobro Imperium, bez spiskujących wokół wrogów?
Agent Imperium nie jest zwykłą klasą, nie pasuje zbytnio do żadnego z archetypów postaci w filmie. Owszem, szpiegostwo gra tam pewną rolę (np. w oryginalnej trylogii widzimy skradzione plany Gwiazdy Śmierci, zakapturzonych informatorów, biznesmenów zmuszonych szantażem do zdradzenia starych przyjaciół, grupy infiltrujące nieprzyjacielskie statki i wiele więcej), ale tacy jak Agent Imperium nieczęsto są widywani. W grze postanowiliśmy wypełnić tą lukę.
To odnosi się do pracy agenta. Ale czemu akurat agent "Imperialny" ? W filmie widzimy wielu lojalnych oficerów, ale nie wiemy co się dzieje w ich głowach. Moff Tarkin jest jedyną postacią, którą Vader traktuje jak równą sobie - może kazać Vaderowi uwolnić duszonego oficera bez konsekwencji. Ale dlaczego? Jak zwykły człowiek taki jak Tarkin może "trzymać Vadera na smyczy", i jak niski rangą oficer może przeżyć gniew Sitha? Czy dlatego, że jest niezastąpiony, czy też dlatego, że ma sekretne "plecy" ?
Jest wiele do odkrycia w postaci obrońcy despotycznego narodu takiego jak Sithowie. Dokonali mnóstwa złych czynów, to prawda, ale miliony obywateli wierzą, że to jest słuszne. Imperium nie jest pogrążone w chaosie i demokracji Republiki. Obiecuje, że prawie każdy może dostąpić zaszczytów, a ci pośledniejsi mogą być dumni z tego, że służą. Wielu oficerów Wywiadu Imperium jest patriotami, wierzą w system. Inni zaś są osobami służącymi tylko sobie albo idealistycznymi reformatorami. Jeśli chcieliśmy zrobić grę, gdzie połowa wydarzeń pokazana jest z imperialnej perspektywy, musieliśmy stworzyć klasę, która do niej pasuje.
Wojsko Republiki czy Jedi również będą brać udział w wydarzeniach, których bohaterem będzie agent.
Agent startuje na planecie Nal Hutta. Będzie spotykał podwójnych i potrójnych agentów, zdradzał a nierzadko popełniał zbrodnie w imieniu swoich panów. Będzie musiał dowieść gdzie leży jego lojalność i lojalność tych, którzy go otaczają.
Nie jest to klasa dla wszystkich. Nigdy nie stanie na pierwszej linii z mieczem świetlnym czy miotaczem płomieni w rękach, nie zostanie nagrodzony i nie zdobędzie sławy. Żyje w cieniu, a kiedy wykona swoje zadanie, nikt nie będzie wiedział, że był na miejscu, kiedy dokonało się jakieś wydarzenie. Jego najlepszą bronią jest karabin snajperski, gadżety oraz urok osobisty albo kłamstwa. Pracuje dla osób, które bardzo nisko cenią życie swoich podwładnych.
Przygotujcie się. Będzie niebezpiecznie. Będzie zabawnie.