Wszyscy wiemy, że zanim powstał Star Wars Battlefront od studia DICE, w produkcji przez lata był Star Wars: Battlefront od studia Free Radical. Gra została ostatecznie skasowana, znalazło się jednak kilku zapaleńców, którzy postanowili ją wskrzesić. Zebrali się oni pod logo Frontwire Studios i próbują ocalić od zapomnienia to co udało im się odzyskać ze skasowanego projektu. Na drodze do realizacji ich celu stały oczywiście problemy licencyjne, nie wspominając o niedoborze siły roboczej i brakach finansowych.
W ostatnim czasie coś drgnęło przynajmniej wtej pierwszej kwestii, studio dogadało się z władzami Steam, ktore wyraziły zgodę na publikację gry pod nazwą "Galaxy in turmoil". Jest to oczywiście dopiero pierwszy krok bo potrzebna jest jeszcze zgoda Disney'a i wszystkich podmiotów mających prawa do marki bądź jej fragmentów. Zachwyt mediów branżowych jest więc nieco przedwczesny.
Jeśli chodzi o samą grę, to ma się w niej znaleźć kampania dla jednego gracza, multiplayer dla 64 graczy, walki na ziemi i w powietrzu na wielu znanych z Sagi planetach, padają między innymi nazwy Hoth i Coruscant. Ponadto, gra ma być darmowa.
To wszystko odległe plany i wizje, zapał studzą jednak suche fakty. Remake teoretycznie korzysta z silnika Unreal Engine 4 (jego darmowej wersji) a w praktyce, co można zobaczyć na skąpych materiałach wyświetlonych na stronie, wygląda niczym u schyłku panowania Playstation 2. Nie ustalono daty premiery, na stronie wyświetla się zagadkowe "Coming 20XX". Ponadto studio wciąż poszukuje nowych osób do pracy nad grą (czy celowo nie użyto słowa "pracowników"?). Materiały promocyjne z gry praktycznie nie istnieją.
Oczywiście życzymy grze dobrze, chętnie byśmy w nią zagrali, ale biorąc pod uwagę liczbę niewiadomych towarzyszących tytułowi, trzeba być przygotowanym na to, że podobnie jak masa innych projektów, trafi on na śmietnik pomysłów a o studiu usłyszymy wkrótce przy okazji jakiejś crowdfunding-owej zbiórki na nowy, wyjątkowy projekt.
Więcej o pomyśle możecie dowiedzieć się na oficjalnej
stronie tytułu.
KOMENTARZE (6)