Strona
SWBattelfront.net przeprowadziła wywiad z twórcami gry Star Wars: Battlefront. Oto on:
SWBF.N: Co możecie powiedzieć na temat wielkości map? Czy będą tak male, jak w Jedi Academy, czy duże, jak w Tribes? Czy będą bardzo interaktywne?
Jens Andersen: Będą raczej spore i zróżnicowane. Zobaczycie od pustyni, po lodowe jaskinie, od ulic miasta, aż po dżungle. Można je podzielić na dwa typy: dla pojazdów i dla piechoty. Te pierwsze będą obszerniejsze, przystosowane do walk machin. Przykładem są tu bitwy z Hoth czy Geonosis... Staramy się, aby każda mapa była realistyczna i ładnie wykonana. I dlatego trzymamy się wszystkich szczegółów z filmów.
Niektóre plansze będą bardziej interaktywne, drugie mniej. Czasami naszym celem będzie właśnie zniszczenie jakiejś budowli czy przedmiotu.
SWBF.N: Czy piechota będzie wyposażona w jakąś broń, która zagrozić będzie mogła pojazdom? Czy staracie się wprowadzić jakiś balans?
Jens Andersen: Będzie wiele rzeczy (także elementów otoczenia), które wspomogą nas w walce. I tak na przykład znajdzie się m.in. możliwość ukrycia w bunkrze. Czasami jeden strzał zadecyduje o zwycięztwie lub przegranej. Gracze będą musieli nauczyć kożystać się nie tylko z blasterów, lecz także z min czy granatów. W zadaniach zostaniemy raz dowódcą atakujących na jakąś bazę, a raz pilotem jej broniącym.
KOMENTARZE (3)