Rozgrywka rozpoczyna się w komorze treningowej, w której klon Starkillera rozprawia się droidami treningowymi sithów przyjmującymi kształty rebelianckich piechurów. W tym etapie jednym z przerywników jest wizja z Juno Eclipse w roli głównej. Starkiller mimo poleceń Vadera nie może jej zaatakować i zabić. Ostatecznie okazuje się, że nie jest to Juno, a jeden z robotów, który przybrał tylko jej wygląd. W tym momencie Vader wyznaje Starkillerowi, że jest on tylko niedoskonałym klonem. Po małym fleszu z poprzedniej części i szybkim ataku ucznia na mistrza, rozpoczyna się wielka ucieczka Starkillera z Kamino. Następnie widać znaną sekwencję nurkowania w powietrzu wzdłuż ściany budynku, gdzie gracz będzie musiał używać odepchnięć Mocy, błyskawic i mieczy świetlnych by wyeliminować przeszkody stojące mu na drodze. Po szczęśliwym lądowaniu przyjdzie czas na mały tutorial i zapoznanie się z potęgą Mocy i sposobami jej wykorzystania. Tym samym rozpoczyna się prawdziwa orgia zniszczenia w wykonaniu klona Starkillera. Jest też mały pokaz mind tricku znany z wcześniejszych filmików promocyjnych. Z czasem opór stawiać będą nowi przeciwnicy, każdy ze swoim własnym stylem walki i słabościami.
Drugi filmik jest już znacznie mniej odkrywczy. Widać na nim walkę z Carbonite War Droid i kolejne przygody Starkillera na Kamino. Ciekawostką jest system rozgrywki „run for your life” czyli klasyczny wyścig z czasem. W przypadku pokazanym w poniższej prezentacji Starkiller ucieka przed ogniem kanonierki, która ostrzeliwuje korytarz przeszklonego budynku. Całość kończy się dotarciem Starkillera do myśliwca Vadera i totalnym wyzwoleniem Mocy za pomocą Force Fury. Co widzieliśmy kilkukrotnie już wcześniej.
Na łamach oficjalnego profilu „The Force Unleashed II” na Facebook’u opublikowano skórkę Guybrusha Threepwooda – głównego bohatera serii „Monkey Island”, która będzie dostępna w grze.
Temat na forum
Dzisiejsza aktualizacja na stronie TOR-a to istny wysyp informacji na temat klasy przemytnika. Zapraszamy do oglądania i poczytania. Na początek wideo klasowe i opisy specjalizacji.
Rewolwerowiec (Gunslinger) - Jest to mistrz podstępnego strzelania, który jako pierwszy chowa się w ukryciu i zawsze chce wykorzystywać wszelkie możliwe sytuacje, by zdobyć przewagę. Jego najlepszym przyjacielem są dwa blastery. Rewolwerowiec może strzelić komuś w nogi, by ten przestał na niego pędzić, może oślepić, by wróg nawet nie sięgnął po broń, lub też spowodować maksymalne obrażenia i dezorientację. Jeśli wyniknie jakaś kłótnia, to rewolwerowiec wie, jak ją w odpowiedni sposób zakończyć.
Łajdak (Scoundrel) - Łajdak nie ma czasu na uprzejmości czy uczciwą walkę. Prócz swojego zaufanego blastera, nosi on specjalny pas ze sprzętem, strzelbę i zestaw medyczny - wszystko, czego potrzebuje, by skrępować przeciwnika i uciec bez szwanku. Bycie niewidzialnym sprawdza się najlepiej, ale gdy Sithowie wyskakują w powietrze i wymachują mieczami świetlnymi, to pozostaje im być tylko zaskoczonymi, gdy łajdak wysyła ich tam, skąd przybyli. On zawsze strzela pierwszy.
Przemytnik byłby nikim bez swojego towarzysza Wookieego. Oto biografia Bowdaara.
Ten wojownik rasy Wookiee walczył w ponad dziesięciu tysiącach pojedynków na śmierć i życie na arenach od Geonosis po Nar Shaddaa. Spędził ponad sto lat na walce i ani razu nie został pokonany.Wyprowadził w pole rancory, gundarki, Mandalorian, a nawet Jedi w jednym pojedynku. A co jeszcze bardziej imponujące, często potykał się bez zbroi i broni. Co bardziej łatwowierne męty z półświatka wierzyły, że Bowdaar był nieśmiertelny, ale ci, którzy się z nim zmierzyli i wyszli z tego cało, mówili, że jest on po prostu najlepszy z najlepszych.
Mimo że zakłady z jego walk zapewniły fortunę (lub spowodowały utracenie jej) hazardzistom i władcom półświatka, Bowdaar nigdy nie miał udziału w tym bogactwie. Dostał się do niewoli jako dziecko i od tego czasu służył coraz to nowym panom wbrew swojej woli i walczył dla nich na arenach. Nie ma on rodziny, domu, ani przyjaciół - tylko siłę wojownika i niezłomną wolę, by przetrwać.
Poniżej możecie zobaczyć wideo i przeczytać opis statku, którym będzie latał przemytnik.
Lekki frachtowiec korelliański klasy XS Stock.
Ten frachtowiec został znacznie ulepszony od czasów maszyn klasy Dynamic, pochodzących z czasów Wojny domowej Jedi. Statek ten jest większy i znacznie bardziej uniwersalny, niż jego poprzednicy, a dodatkowo posiada widoczne modyfiakcje, które czynią go jednym z najszybszych i najzwinniejszych takich jednostek w Galaktyce. Prócz powiększonej ładowni, XS posiada schowki porozmieszczane po całej swej powierzchni, by ukryć to, co kapitan uzna za stosowne schować. Frachtowiec posiada standardową broń, to jest lasery i torpedy, oraz górne i dole wieżyczki, które można kontrolować ręcznie, lub zdalnie z kokpitu. Kapitanowie takich statków zwykle żyją na nich, więc na XS znajdzie się wszystko, czego dusza może zapragnąć, począwszy od salonu rekreacyjnego, a skończywszy na kwateach sypialnych.
Jedną z ras dostępnych dla przemytnika będą Twi'lekowie. Poniżej możecie poczytać o nich więcej.
W stereotypach widzi się w nich niewolników, tancerki lub przestępców. Prawda jest taka, że Twi'lekowie żyją na różne sposoby. Są z natury szybcy i chytrzy; przodują zarówno w dziedziach naukowych, jak i tych wymagających sprawności fizycznej. Zwykle ich zręczność przewyższa tę prezentowaną przez inne rasy. Ich podobieństwo do ludzi oraz różne kolory ubarwienia skóry powodują, że uważa się ich za jedne z najpiękniejszych istot w Galaktyce. Mimo że spowodowało to również wzmożone zapotrzebowanie na tą rasę w niewolniczym procederze, Twi'lekowie nauczyli się wykorzystywać swoje naturalne piękno i wdzięk z dużym powodzeniem.
Jednym z najbardziej zauważalnych aspektów ich egzotycznego wyglądu są lekku, zwane też głowoogonami. Nie jest to tylko niewiele znaczący dodatek - lekku służą też jako bardzo czułe organy, dzięki czemu Twi'lekowie są czujniejsi i mogą lepiej się komunikować. Historycznie, lekku i kolor skóry symbolizowały status społeczny. Tak naprawdę, kolor jest prawdopodobnie powiązany z konkretnymi cechami charakteru. Czerwonoskórzy, na przykład, są zwykle bardziej porywczy i skorzy do przemocy, lecz, jak w przypadku każdej rasy, mimo takich genetycznych predyspozycji, cechy charakteru zależą od konkretnej osoby.
Odległy świat Twi'leków, Ryloth, ma tragiczną historię. Mimo że to zimna, skalista planeta, jej mieszkańcy przystosowali się do takich warunków i żyli na niej we względnej harmonii przez wieki. Jednak planeta została odkryta parę tysięcy lat temu przez Republikę i okazało się, że znajduje się na niej cenna i rzadka przyprawa. Jako nowicjusze w stosunku do galaktycznej ekonomii, Twi'lekowie nie byli w stanie zapewnić sobie korzyści z tego naturalnego źródła. Zamiast tego, Ryloth znalazła się pod kontrolą przedsiębiorstw Huttów, a jej mieszkańcy zostali zniewoleni i zmuszeni do pracy we własnych kopalniach.
Twi'lekowie byli sprzedawani na targach niewolników z powodu swego piękna, więc dziś można ich znaleźć niemal w każdym systemie Galaktyki. Mimo że wielu pozostaje niewolnikami, to część wyzwoliła się i dostosowała do galaktycznego społeczeństwa. Pomimo liczby wolnych Twi'leków, nigdy nie podjęto konkretnej próby wyzowlenia Ryloth. Jest to najprawdopodobniej spowodowane tym, że przez lata w niewoli, Twi'lekowie nie czują pomiędzy sobą więzi jako rasa, a tym bardziej nie odczuwają jej w stosunku do świata, którego nigdy nie znali.
Przypominamy, że wszystkie newsy związane z grą znajdziecie w naszej bazie danych.
Temat na forum
Rewolwerowiec (Gunslinger) - Jest to mistrz podstępnego strzelania, który jako pierwszy chowa się w ukryciu i zawsze chce wykorzystywać wszelkie możliwe sytuacje, by zdobyć przewagę. Jego najlepszym przyjacielem są dwa blastery. Rewolwerowiec może strzelić komuś w nogi, by ten przestał na niego pędzić, może oślepić, by wróg nawet nie sięgnął po broń, lub też spowodować maksymalne obrażenia i dezorientację. Jeśli wyniknie jakaś kłótnia, to rewolwerowiec wie, jak ją w odpowiedni sposób zakończyć.
Łajdak (Scoundrel) - Łajdak nie ma czasu na uprzejmości czy uczciwą walkę. Prócz swojego zaufanego blastera, nosi on specjalny pas ze sprzętem, strzelbę i zestaw medyczny - wszystko, czego potrzebuje, by skrępować przeciwnika i uciec bez szwanku. Bycie niewidzialnym sprawdza się najlepiej, ale gdy Sithowie wyskakują w powietrze i wymachują mieczami świetlnymi, to pozostaje im być tylko zaskoczonymi, gdy łajdak wysyła ich tam, skąd przybyli. On zawsze strzela pierwszy.
Przemytnik byłby nikim bez swojego towarzysza Wookieego. Oto biografia Bowdaara.
Ten wojownik rasy Wookiee walczył w ponad dziesięciu tysiącach pojedynków na śmierć i życie na arenach od Geonosis po Nar Shaddaa. Spędził ponad sto lat na walce i ani razu nie został pokonany.Wyprowadził w pole rancory, gundarki, Mandalorian, a nawet Jedi w jednym pojedynku. A co jeszcze bardziej imponujące, często potykał się bez zbroi i broni. Co bardziej łatwowierne męty z półświatka wierzyły, że Bowdaar był nieśmiertelny, ale ci, którzy się z nim zmierzyli i wyszli z tego cało, mówili, że jest on po prostu najlepszy z najlepszych.
Mimo że zakłady z jego walk zapewniły fortunę (lub spowodowały utracenie jej) hazardzistom i władcom półświatka, Bowdaar nigdy nie miał udziału w tym bogactwie. Dostał się do niewoli jako dziecko i od tego czasu służył coraz to nowym panom wbrew swojej woli i walczył dla nich na arenach. Nie ma on rodziny, domu, ani przyjaciół - tylko siłę wojownika i niezłomną wolę, by przetrwać.
Poniżej możecie zobaczyć wideo i przeczytać opis statku, którym będzie latał przemytnik.
Lekki frachtowiec korelliański klasy XS Stock.
Ten frachtowiec został znacznie ulepszony od czasów maszyn klasy Dynamic, pochodzących z czasów Wojny domowej Jedi. Statek ten jest większy i znacznie bardziej uniwersalny, niż jego poprzednicy, a dodatkowo posiada widoczne modyfiakcje, które czynią go jednym z najszybszych i najzwinniejszych takich jednostek w Galaktyce. Prócz powiększonej ładowni, XS posiada schowki porozmieszczane po całej swej powierzchni, by ukryć to, co kapitan uzna za stosowne schować. Frachtowiec posiada standardową broń, to jest lasery i torpedy, oraz górne i dole wieżyczki, które można kontrolować ręcznie, lub zdalnie z kokpitu. Kapitanowie takich statków zwykle żyją na nich, więc na XS znajdzie się wszystko, czego dusza może zapragnąć, począwszy od salonu rekreacyjnego, a skończywszy na kwateach sypialnych.
Jedną z ras dostępnych dla przemytnika będą Twi'lekowie. Poniżej możecie poczytać o nich więcej.
W stereotypach widzi się w nich niewolników, tancerki lub przestępców. Prawda jest taka, że Twi'lekowie żyją na różne sposoby. Są z natury szybcy i chytrzy; przodują zarówno w dziedziach naukowych, jak i tych wymagających sprawności fizycznej. Zwykle ich zręczność przewyższa tę prezentowaną przez inne rasy. Ich podobieństwo do ludzi oraz różne kolory ubarwienia skóry powodują, że uważa się ich za jedne z najpiękniejszych istot w Galaktyce. Mimo że spowodowało to również wzmożone zapotrzebowanie na tą rasę w niewolniczym procederze, Twi'lekowie nauczyli się wykorzystywać swoje naturalne piękno i wdzięk z dużym powodzeniem.
Jednym z najbardziej zauważalnych aspektów ich egzotycznego wyglądu są lekku, zwane też głowoogonami. Nie jest to tylko niewiele znaczący dodatek - lekku służą też jako bardzo czułe organy, dzięki czemu Twi'lekowie są czujniejsi i mogą lepiej się komunikować. Historycznie, lekku i kolor skóry symbolizowały status społeczny. Tak naprawdę, kolor jest prawdopodobnie powiązany z konkretnymi cechami charakteru. Czerwonoskórzy, na przykład, są zwykle bardziej porywczy i skorzy do przemocy, lecz, jak w przypadku każdej rasy, mimo takich genetycznych predyspozycji, cechy charakteru zależą od konkretnej osoby.
Odległy świat Twi'leków, Ryloth, ma tragiczną historię. Mimo że to zimna, skalista planeta, jej mieszkańcy przystosowali się do takich warunków i żyli na niej we względnej harmonii przez wieki. Jednak planeta została odkryta parę tysięcy lat temu przez Republikę i okazało się, że znajduje się na niej cenna i rzadka przyprawa. Jako nowicjusze w stosunku do galaktycznej ekonomii, Twi'lekowie nie byli w stanie zapewnić sobie korzyści z tego naturalnego źródła. Zamiast tego, Ryloth znalazła się pod kontrolą przedsiębiorstw Huttów, a jej mieszkańcy zostali zniewoleni i zmuszeni do pracy we własnych kopalniach.
Twi'lekowie byli sprzedawani na targach niewolników z powodu swego piękna, więc dziś można ich znaleźć niemal w każdym systemie Galaktyki. Mimo że wielu pozostaje niewolnikami, to część wyzwoliła się i dostosowała do galaktycznego społeczeństwa. Pomimo liczby wolnych Twi'leków, nigdy nie podjęto konkretnej próby wyzowlenia Ryloth. Jest to najprawdopodobniej spowodowane tym, że przez lata w niewoli, Twi'lekowie nie czują pomiędzy sobą więzi jako rasa, a tym bardziej nie odczuwają jej w stosunku do świata, którego nigdy nie znali.
Przypominamy, że wszystkie newsy związane z grą znajdziecie w naszej bazie danych.
Temat na forum
W 104 odcinku GameTrailers TV, który w piątkowy wieczór został wyemitowany na antenie amerykańskiej stacji SpikeTV, bardzo dużo miejsca poświęcono „The Force Unleashed II”. Prowadzący program Goeff Keighley wybrał się do siedziby LucasArts by porozmawiać z producentem gry Julio Torresem i poznać kilka tajemnic najnowszej gwiezdnowojennej mega produkcji.
Julio na początku opowiada o „The Force Unleashed II”, powiela informacja, jakimi od dawna jesteśmy karmieni. Pokazywane jest też wiele fragmentów publikowanych już gameplay’ów, webdoców oraz trailerów. Podawane są też podstawowe informacje na temat gry, na przykład: gdzie rozpocznie się akcja i jakimi torami może się potoczyć, nie zabrakło nawiązań do postaci z klasycznej Trylogii.
W kolejnej części programu przechodzimy do ekskluzywnego materiału w postaci przybycia Starkillera na Cato Neimoidię – składającego się z cutscenki wprowadzającej do tego poziomu. Swoje 3 grosze na temat fabuły „The Force Unleashed II” dokłada Dave Collins. Po nużących wywiadach nadchodzi pora prezentacji systemu walki w grze: nowe chwyty, nowe rzuty, pokaz potęgi nowych Mocy oraz dezintegracja przeciwników zarówno starych jak i nowych. I tu w zasadzie mamy większe powtórzenie tego, co ujawniono w ostatnim webdocu.
Omawiany wyżej 104 odcinek GameTrailers TV znajdziecie tutaj. Po obiecującej zapowiedzi można było wymagać czegoś bardziej świeżego, ale i tak warto zobaczyć chociaż „przyjemne” przyjęcie Starkillera na Cato Neimoidi przez tamtejszego imperialnego zarządcę.
Przypomnijmy, że premiera „The Force Unleashed II” odbędzie się 26 października.
Temat na forum
Julio na początku opowiada o „The Force Unleashed II”, powiela informacja, jakimi od dawna jesteśmy karmieni. Pokazywane jest też wiele fragmentów publikowanych już gameplay’ów, webdoców oraz trailerów. Podawane są też podstawowe informacje na temat gry, na przykład: gdzie rozpocznie się akcja i jakimi torami może się potoczyć, nie zabrakło nawiązań do postaci z klasycznej Trylogii.
W kolejnej części programu przechodzimy do ekskluzywnego materiału w postaci przybycia Starkillera na Cato Neimoidię – składającego się z cutscenki wprowadzającej do tego poziomu. Swoje 3 grosze na temat fabuły „The Force Unleashed II” dokłada Dave Collins. Po nużących wywiadach nadchodzi pora prezentacji systemu walki w grze: nowe chwyty, nowe rzuty, pokaz potęgi nowych Mocy oraz dezintegracja przeciwników zarówno starych jak i nowych. I tu w zasadzie mamy większe powtórzenie tego, co ujawniono w ostatnim webdocu.
Omawiany wyżej 104 odcinek GameTrailers TV znajdziecie tutaj. Po obiecującej zapowiedzi można było wymagać czegoś bardziej świeżego, ale i tak warto zobaczyć chociaż „przyjemne” przyjęcie Starkillera na Cato Neimoidi przez tamtejszego imperialnego zarządcę.
Przypomnijmy, że premiera „The Force Unleashed II” odbędzie się 26 października.
Temat na forum
W dzisiejszym odcinku Kącika Projektanta twórcy opowiadają o tworzeniu klasy Jedi. Chcieli, żeby można było zagrać zarówno postacią w typie Luke'a Skywalkera jak i nieco mroczniejszą, Anakina. Wspominają także o statku, przeznaczonym dla Jedi, o którym wspominaliśmy już tutaj, a także o walkach na miecze świetlne oraz zbrojach dla bohaterów.
Przy okazji, główny artysta odpowiedzialny za szkice koncepcyjne, Ryan Dening, opisał proces tworzenia jednego z głównych republikańskich statków.
Miał on być z początku mniejszy, ale później zmieniono zdanie i postanowiono zrobić okręt mogący mierzyć się z Gwiezdnymi Niszczycielami. Mieli już wzór statku Sithów, więc chcieli czegoś, co kontrastowałoby z jego sylwetką i ogólnymi założeniami technicznymi.
Artysta inspirował się wyglądem fregaty medycznej i rebelianckiego transportowca. Chciał też, aby był nieco podobny do "Endar Spire", którego zapewne znają miłośnicy gier z serii "Knights of the Old Republic".
Przypominamy, że wszystkie newsy związane z grą znajdziecie w naszej bazie danych.
Temat na forum
Przy okazji, główny artysta odpowiedzialny za szkice koncepcyjne, Ryan Dening, opisał proces tworzenia jednego z głównych republikańskich statków.
Miał on być z początku mniejszy, ale później zmieniono zdanie i postanowiono zrobić okręt mogący mierzyć się z Gwiezdnymi Niszczycielami. Mieli już wzór statku Sithów, więc chcieli czegoś, co kontrastowałoby z jego sylwetką i ogólnymi założeniami technicznymi.
Artysta inspirował się wyglądem fregaty medycznej i rebelianckiego transportowca. Chciał też, aby był nieco podobny do "Endar Spire", którego zapewne znają miłośnicy gier z serii "Knights of the Old Republic".
Przypominamy, że wszystkie newsy związane z grą znajdziecie w naszej bazie danych.
Temat na forum
Wczoraj, to jest 15 września, miała miejsce premiera nowej, darmowej gry sieciowej pod tytułem "Clone Wars Adventures". Choć oficjalnie można grać dopiero od dzisiaj, to CWA było dostępne już parę dni wcześniej.
Aby móc zacząć grać, wystarczy, że wejdziemy na oficjalną stronę gry i założymy konto. Następnie, po zatwierdzeniu go, przechodzimy do ekranu tworzenia postaci. Wybieramy płeć, rasę (klon, człowiek lub Twi'lek), oraz wygląd zewnętrzny. Imię bohatera musi zostać zatwierdzone. Później możemy zacząć zabawę. Oto wymagania sprzętowe, jakie podaje oficjalna strona:
Wymagania minimalne: Procesor Intel Pentium IV lub lepszy; system Windows XP lub Vista; szerokopasmowe połączenie z Internetem; 512 Mb RAM; jedna z kart graficznych podanych na tej liście.
Wymagania zalecane: Procesor Intel Pentium IV lub lepszy; system Windows XP, Vista lub 7; szerokopasmowe połączenie z Internetem; 1 Gb RAM; karta graficzna GeForce 6 lub lepsza.
Jeśli gramy za darmo, mamy dostęp do 12 z 19 gier i głównie tylko do łatwych poziomów trudności. Nie mamy też możliwości modyfikacji wyglądu swojej postaci, oraz kupienia większości dostępnych kostiumów i mebli. Jeśli chcemy wykupić miesięczne członkostwo, kosztuje ono 5.99 dolarów lub 599 jednostek Station Cash.
Dodatkowo, później tej jesieni w sklepach w Stanach Zjednoczonych ukaże się "Galactic Passport". Dzięki niemu otrzymamy 90-dniowe członkostwo, 500 jednostek Station Cash, możliwość grania jako Togruta, Yodę do postawienia na monitorze i wiele więcej.
Zapraszamy do dyskusji na forum.
Aby móc zacząć grać, wystarczy, że wejdziemy na oficjalną stronę gry i założymy konto. Następnie, po zatwierdzeniu go, przechodzimy do ekranu tworzenia postaci. Wybieramy płeć, rasę (klon, człowiek lub Twi'lek), oraz wygląd zewnętrzny. Imię bohatera musi zostać zatwierdzone. Później możemy zacząć zabawę. Oto wymagania sprzętowe, jakie podaje oficjalna strona:
Wymagania minimalne: Procesor Intel Pentium IV lub lepszy; system Windows XP lub Vista; szerokopasmowe połączenie z Internetem; 512 Mb RAM; jedna z kart graficznych podanych na tej liście.
Wymagania zalecane: Procesor Intel Pentium IV lub lepszy; system Windows XP, Vista lub 7; szerokopasmowe połączenie z Internetem; 1 Gb RAM; karta graficzna GeForce 6 lub lepsza.
Jeśli gramy za darmo, mamy dostęp do 12 z 19 gier i głównie tylko do łatwych poziomów trudności. Nie mamy też możliwości modyfikacji wyglądu swojej postaci, oraz kupienia większości dostępnych kostiumów i mebli. Jeśli chcemy wykupić miesięczne członkostwo, kosztuje ono 5.99 dolarów lub 599 jednostek Station Cash.
Dodatkowo, później tej jesieni w sklepach w Stanach Zjednoczonych ukaże się "Galactic Passport". Dzięki niemu otrzymamy 90-dniowe członkostwo, 500 jednostek Station Cash, możliwość grania jako Togruta, Yodę do postawienia na monitorze i wiele więcej.
Zapraszamy do dyskusji na forum.
W sieci pojawił się nowy webdoc na temat „The Force Unleashed II”. Nosi on nazwę „Combat Unleashed”, i jak sama nazwa wskazuje, dedykowany jest systemowi walk w grze. Julio Tores – jeden z producentów „The Force Unleashed II” – opowiada w filmiku o tym, co zmieniło się względem pierwszej części. Dodano przede wszystkim kilka nowych Mocy, a starsze rozwinięto. Będzie więc wiele rodzajów błyskawic, pojawi się możliwość rażenia nimi kilku celów jednocześnie. To oczywiście wiąże się z dokładniejszym systemem namierzania, co ulepszy również rzucanie przedmiotów w przeciwników jak i miotanie nimi samymi. Natomiast drugi miecz zwiększy możliwości rażenia Starkillera. Używając dwóch mieczy świetlnych będzie on szybszy i silniejszy oraz bardziej finezyjny.
Na filmie widać też nowych przeciwników, z jakimi przyjdzie nam się zmierzyć. Każdy z nich ma swoją odrębną specyfikę i trzeba go będzie pokonać w inny sposób. Jest też mały pokaz nowych potężnych umiejętności: Force Fury (2:20) a wcześniej rozwinięty Jedi Mind Trick.
Premiera „The Force Unleashed II” odbędzie się 26 października.
Temat na forum
Na filmie widać też nowych przeciwników, z jakimi przyjdzie nam się zmierzyć. Każdy z nich ma swoją odrębną specyfikę i trzeba go będzie pokonać w inny sposób. Jest też mały pokaz nowych potężnych umiejętności: Force Fury (2:20) a wcześniej rozwinięty Jedi Mind Trick.
Premiera „The Force Unleashed II” odbędzie się 26 października.
Temat na forum
W piątek na stronie gry "The Old Republic" ukazał się opis kolejnej planety - Korelii.
Będąca członkiem założycielskim Republiki, Korelia jest jednym z najbardziej znanych centrów biznesowych w galaktyce, mającym ogromne znaczenie strategiczne. Poza tym, że jest ośrodkiem galaktycznych korporacji i jej przedstawiciele mają głos w Senacie, planeta jest miejscem urodzenia wielu przywódców ekonomicznych, politycznych i wojskowych. Podczas gdy Coruscant jest symbolem tradycji i potęgi Republiki, Korelia jest świadectwem pomysłowości Republiki a także szacunki dla osobistej i ekonomicznej wolności obywateli.
Stolica, Coronet City, jest modelowym przykładem wkomponowania się przemysłu z estetyką środowiska naturalnego. Aby zachować piękno i indywidualność swojego świata, Korelianie chronią duże połacie parku w centrum miasta. Jednak pod tą fasadą kryje się atmosfera podejrzeń i korupcji. Wpływy korporacji zawsze napędzały koreliańską politykę, a wielu mieszkanców akceptuje to jako konieczność, która daje w zamian wolność i ekonomiczną prosperity.
Mimo tego, że akceptują nieprecyzyjny system, Korelianie są znani z lojalności w stosunku do Republiki. Dlatego też pojawiające się plotki o wpływach Imperium na lokalny rząd były ignorowane aż do teraz. Nic nie zostało potwierdzone przez wiarygodne źródła, ale oficjalne linie komunikacyjne między Korelią a resztą Republiki zostały w nagły i tajemniczy sposób wyłączone.
Filmy i zdjęcia holograficzne pokazują zniszczenie Coronet City, i chociaż nie potwierdzono, że był to akt terroru, niektórzy obawiają się że sprawa może być poważniejsza niż się wydaje. Jakiekolwiek okoliczności by nie wystąpiły, duch Korelian nie upada, ludzie wierzą, że przetrwają i że Republika pomoże ocalić planetę tak ważną dla swojego przemysłu i kultury.
Przypominamy, że wszystkie newsy związane z grą znajdziecie w naszej bazie danych.
Temat na forum
Będąca członkiem założycielskim Republiki, Korelia jest jednym z najbardziej znanych centrów biznesowych w galaktyce, mającym ogromne znaczenie strategiczne. Poza tym, że jest ośrodkiem galaktycznych korporacji i jej przedstawiciele mają głos w Senacie, planeta jest miejscem urodzenia wielu przywódców ekonomicznych, politycznych i wojskowych. Podczas gdy Coruscant jest symbolem tradycji i potęgi Republiki, Korelia jest świadectwem pomysłowości Republiki a także szacunki dla osobistej i ekonomicznej wolności obywateli.
Stolica, Coronet City, jest modelowym przykładem wkomponowania się przemysłu z estetyką środowiska naturalnego. Aby zachować piękno i indywidualność swojego świata, Korelianie chronią duże połacie parku w centrum miasta. Jednak pod tą fasadą kryje się atmosfera podejrzeń i korupcji. Wpływy korporacji zawsze napędzały koreliańską politykę, a wielu mieszkanców akceptuje to jako konieczność, która daje w zamian wolność i ekonomiczną prosperity.
Mimo tego, że akceptują nieprecyzyjny system, Korelianie są znani z lojalności w stosunku do Republiki. Dlatego też pojawiające się plotki o wpływach Imperium na lokalny rząd były ignorowane aż do teraz. Nic nie zostało potwierdzone przez wiarygodne źródła, ale oficjalne linie komunikacyjne między Korelią a resztą Republiki zostały w nagły i tajemniczy sposób wyłączone.
Filmy i zdjęcia holograficzne pokazują zniszczenie Coronet City, i chociaż nie potwierdzono, że był to akt terroru, niektórzy obawiają się że sprawa może być poważniejsza niż się wydaje. Jakiekolwiek okoliczności by nie wystąpiły, duch Korelian nie upada, ludzie wierzą, że przetrwają i że Republika pomoże ocalić planetę tak ważną dla swojego przemysłu i kultury.
Przypominamy, że wszystkie newsy związane z grą znajdziecie w naszej bazie danych.
Temat na forum
W miniony weekend w amerykańskim Seattle odbyły się targi Penny Arcade Expo West 2010. Nie zabrakło na nich ekipy LucasArts, która prezentowała na swoich panelach nadchodzące gwiezdnowojenne produkcje. Na prelekcję Julio Toresa na temat „The Force Unleashed II” przybyło 2500 fanów gry, by móc zobaczyć preview dema, które we wrześniu zostanie udostępnione. Na oficjalnym kanale LucasArts na YouTube zamieszczono materiał z tego pokazu. Akcja rozgrywana jest na Cato Neimoidi, będącej drugim etapem „The Force Unleashed II”.
Poniżej natomiast umieszczamy inny filmik z PAX West 2010, nakręcony przez uczestników targów.
Jeżeli nie znudziło wam się oglądanie ucieczki klona Starkillera z Kamino, to powinniście zajrzeć tutaj na stronie GameTrailers.
A teraz czas na soczyste screeny z „The Force Unleashed II”, bowiem dawno żadnych zrzutów w dobrej jakości nie było pokazywanych szerszemu kręgowi odbiorców.
Na Celebration V jasno zostało powiedziane, że nie będzie wersji multiplayer „The Force Unleashed II” dla XBoxa 360 i PS3, nie oznaczało to jednak że inne platformy zostaną jej pozbawione. Raport Kotaku z PAX rzucił nieco światła na całe zagadnienie trybu wieloosobowego. LucasArts prezentował każdej chętnej osobie offline’owy dodatek do „The Force Unleashed II” na Nintendo Wii. Gra przypomina starsze bijatyki. Do wyboru mamy 8 postaci – każda z nich ma unikalne Moce i ciosy – i kilka lokacji znanych z serii. W walce może uczestniczyć aż 4 graczy, wygrywa ten, który przetrwa starcie z pozostałymi.
Temat na forum
Poniżej natomiast umieszczamy inny filmik z PAX West 2010, nakręcony przez uczestników targów.
Jeżeli nie znudziło wam się oglądanie ucieczki klona Starkillera z Kamino, to powinniście zajrzeć tutaj na stronie GameTrailers.
A teraz czas na soczyste screeny z „The Force Unleashed II”, bowiem dawno żadnych zrzutów w dobrej jakości nie było pokazywanych szerszemu kręgowi odbiorców.
Na Celebration V jasno zostało powiedziane, że nie będzie wersji multiplayer „The Force Unleashed II” dla XBoxa 360 i PS3, nie oznaczało to jednak że inne platformy zostaną jej pozbawione. Raport Kotaku z PAX rzucił nieco światła na całe zagadnienie trybu wieloosobowego. LucasArts prezentował każdej chętnej osobie offline’owy dodatek do „The Force Unleashed II” na Nintendo Wii. Gra przypomina starsze bijatyki. Do wyboru mamy 8 postaci – każda z nich ma unikalne Moce i ciosy – i kilka lokacji znanych z serii. W walce może uczestniczyć aż 4 graczy, wygrywa ten, który przetrwa starcie z pozostałymi.
Temat na forum
Wojna domowa zostawiła wiele pytań bez odpowiedzi. W trudnych dniach poprzedzających walkę Dartha Revana z Darthem Malakiem Zakon Jedi starał się przetrwać, pozostawiając sobie niewiele czasu na prowadzenie dochodzeń. Po przejściu na Jasną Stronę Revan wyruszył w poszukiwaniu czającego się w odległej przestrzeni zła. Teraz wiadomo, że było to odrodzone Imperium Sithów, ale to tylko część tajemnicy...
W trailerze "Mysteries of Knights of the Old Republic" pokazanym na kończącym się dzisiaj konwencie Penny Arcade Expo (PAX) twórcy prezentują próbę dostania się do tajemniczego kompleksu, zbudowanego przez Revana.
Przypominamy, że wszystkie newsy związane z grą znajdziecie w naszej bazie danych.
Temat na forum
W trailerze "Mysteries of Knights of the Old Republic" pokazanym na kończącym się dzisiaj konwencie Penny Arcade Expo (PAX) twórcy prezentują próbę dostania się do tajemniczego kompleksu, zbudowanego przez Revana.
Przypominamy, że wszystkie newsy związane z grą znajdziecie w naszej bazie danych.
Temat na forum
W dniach 17-21 sierpnia w Kolonii w Niemczech odbyła się kolejna edycja konwentu Gamescon. Jedna z reporterek serwisu SWTOR Online Welten ukrywająca się pod pseudonimem Jaina, miała szansę porozmawiać z Seanem Dahlbergiem zajmującym się kontaktem z fanami gry "The Old Republic". Oto ów wywiad:
Jaina: Jesteśmy tu na Gamescon. Chciałabym powitać Seana Dahlberga, który zajmuje się kontaktami z fanami gry The Old Republic. Teraz mam szansę zadać mu parę pytań o grę.
SD: Cześć, postaram się na nie wyczerpująco odpowiedzieć.
Jaina: Jak do tej pory wiadomo, że będziemy mieli 7 grywalnych ras. W poprzednich wywiadach mówiłeś, że rasa bohatera będzie odgrywać niewielką rolę. Czy będą się jednak one różniły w czasie gry? Czy będą miały jakieś słabości albo mocne punkty lub specjalne zdolności?
SD: Niestety jeszcze o tym nie rozmawialiśmy. Wiem, że projektanci i scenarzyści chcą, żeby wszyscy dobrze się bawili grając. Na przykład gra Chissem nie oznacza, że wpłynie to negatywnie na jakieś statystyki itp. Może nawet zyskacie jakieś bonusy dla tej rasy.
Ale tego jeszcze nie ogłaszamy oficjalnie, bo wiele może się zmienić podczas testów. Chcemy zobaczyć co mamy teraz i pomyśleć nad tym oraz dowiedzieć się, co wg graczy należałoby poprawić. Ma to potencjał, ale jak mówię, nie ogłaszamy tego ostatecznie.
Jaina: Ludzie będą dostępni dla obu stron. Chissowie i Sithowie czystej krwi tylko po stronie Imperium. Czy każda rasa należy tylko do jednej frakcji czy będzie można grać jakąś także w innej?
SD: Mamy przynajmniej jedną rasę dostępną dla obu stron. Na przykład Zabrakowie będą mogli być inkwizytorami Sithów i żołnierzami Republiki. A więc już mamy jedną taką rasę. Nie ogłaszamy jeszcze czy będą inne.
To jest także jakby odpowiedź na pierwsze pytanie. Wciąż to testujemy. Powodem, dla którego ujawniliśmy wszystkie rasy i ich klasy było to, że chcieliśmy się upewnić, czy to wystarczy by ludzie byli zadowoleni. Jest jeszcze kilka kombinacji, których nie ujawniliśmy, bo trzeba je zbalansować.
Jaina: Niektóre stroje i zbroje mogą być używane tylko przez określone klasy. Czy będą też inne, które będą mogli nosić wszyscy, np. zbroje albo broń?
SD: Będę musiał skontaktować się z naszymi artystami. Wiem, że widziałem nakrycie głowy specjalnie dla Twi'leka. Ale to już leży w gestii artystów. Wymienialne kawałki zbroi? Hmm, nie jestem pewny, ale to sprawdzę.
Jaina: Nie tak dawno temu ujawniliście zaawansowane klasy rycerza Jedi i wojownika Sithów. Obrońcy i Grabieżcy pokazani są z dwoma mieczami świetlnymi. Czy gracze będą zmuszeni walczyć dwoma mieczami czy będą mogli wybrać walkę jednym albo takim z podwójnym ostrzem?
SD: Walka mieczem z podwójnym ostrzem jest ograniczona przez klasę. Jeśli jesteś negocjatorem Jedi albo inkwizytorem nie musisz używać podwójnego miecza. Możesz użyć jednego, jeśli chcesz. Ale już rycerz nie będzie mógł używać miecza z podwójnym ostrzem.
To jedna z unikalnych cech negocjatora. Jako obrońca lub grabieżca nie musisz używać dwóch mieczy. Może używanie dwóch będzie dawało jakieś specjalne bonusy w niektórych miejscach, a może nie.
Jaina: W grach z cyklu Knights of the Old Republic Jedi może używać blasterów albo innej broni zamiast miecza świetlnego. Czy będzie to także możliwe w TOR?
SD: W tej chwili nie ma takiej możliwości. Będziemy to jeszcze sprawdzać w trakcie testów. Jedi, z drugiej strony, może używać Mocy. Jeśli jesteś przemytnikiem, możesz używać zdolności związanych z używaniem blastera. Jedi z Mocą i blasterem, cóż, będziemy musieli sprawdzić czy to będzie dobre rozwiązanie. Chcę się upewnić, że da to graczom dużo zabawy.
Jaina: W KoTORach było siedem form walki mieczem. Czy tak samo będzie tutaj?
SD: (śmieje się) - Niestety nie mogę potwierdzić ani zaprzeczyć.
Jaina: Czy będzie można odwiedzić każdą planetę niezależnie od frakcji albo klasy? Czy będę mogła odwiedzić "startową" planetę nawet jeśli mój bohater nie będzie tam zaczynał gry? Na przykład czy gracz grający po stronie Republiki odwiedzi Dromund Kaas, a ten z Imperium Coruscant?
SD: Jeszcze zobaczymy. W tym momencie będzie można odwiedzić kilka plantet, a kilku nie. To też jest sprawa do przetestowania. Na przykład nie będzie łatwo Sithowi wylądować na Tythonie [siedziba Jedi - przyp. tłum.], natomiast lądowanie na Coruscant będzie już możliwe.
Będzie to zależało od zasad panujących na serwerze. Są różnice między trybem PvE [gracz kontra środowisko - przyp. tłum.] a PvP [gracz kontra gracz]. Musimy się upewnić, że wszystko będzie dobrze się zazębiało. Nie może być tak, że 10-poziomowego Jedi zabije 30-poziomowy Sith.
Czasem ważne jest, żeby mieć dobrą i zbalansowaną grę niż realizm (śmieje się). Zabawnie to mówić w odniesieniu do gry fantastycznej. Ale wiesz, co rozumiem przez realizm. Kiedy ludzie mówią, że miecz świetlny może przeciąć wszystko, myślę sobie: "Nie wiem, nie sprawdzałem, bo nie widziałem w realnym świecie miecza świetlnego".
Jaina: A więc będziemy mieli sewery z trybami PvE i PvP?
SD: Jeszcze nie zdecydowaliśmy się. Ale raczej tak będzie. Testujemy to. Nie ma sensu pozwalać ludziom na zachowywanie się jak chcą na każdym serwerze. Może lepiej będzie dać graczom zainteresowanym jednym typem rozgrywki różne typy serwerów, żeby wiedzieli, gdzie się udać.
Jaina: Czy gracze z różnych frakcji będą mogli się komunikować ze sobą czy jest to zabronione z uwagi na PvP ?
SD: Obecnie pozwalamy na to. To się jeszcze może zmienić, ale jeśli patrzysz na filmy czy książki, nigdy nie było problemu, żeby Darth Vader nie mógł rozmawiać z Lukiem Skywalkerem. Rozmawiali we wspólnym. Być może niektóre rasy będą miały swój dialekt, ale będzie możliwa rozmowa między nimi.
Zależy to od zabawy jaką będą mieli gracze. Jeśli będą nadużywać owych rozmów, zajmiemy się tym. Sporo osób zauważyło tutaj, na Gamescomie, że żołnierz Republiki rozmawia z wojownikiem Sithów, a są z różnych frakcji,
Jaina: W grach typu MMRPG w starciach gracza z graczem ekwipunek odgrywa większą rolę niż umiejętności. Jak to będzie w TOR? Czy ludzie mający zwykły ekwipunek będą mieli szansę w pojedynkach z tymi lepiej wyposażonymi?
SD: Dyskutujemy nad tym. Ja jestem graczem typu PvP i nieraz udawało mi się zabić kogoś lepszego ode mnie. Nie mogę nigdy zrozumieć ludzi, którzy narzekają: "Hej, ten gość ma lepszy ekwipunek i to daje mu przewagę w walce ze mną!".
Będziemy musieli sprawdzić w zasadach panujących na serwerze. Może być różnica między ekwipunkiem z trybu PvE i PvP ale to się okaże w trakcie testów. Dlatego jeszcze nie ogłaszamy różnic między nimi.
Jaina: Każda klasa będzie miała swoich towarzyszy. Czy zaawansowane klasy wpłyną na to, czy też strażnik Jedi będzie miał innych kompanów niż obrońca?
SD: Nie, wszyscy będą mieli takich samych. To bardziej kwestia wyboru, który z nich zostanie z tobą w związku z decyzjami, które podejmujesz. Zaawansowane klasy w małym stopniu definiują twoją rolę, ale to bardziej kwestia twoich wyborów. Niektórzy mogą powiedzieć: "Och, jakiś ty wspaniały, chcę z tobą zostać", a niektórzy mogą cię opuścić.
Jak już wielokrotnie wspominałem, wszystko może się zmienić. Mamy swój program do testowania, który sprawdza co jest fajne, a co nie. A więc jeśli okaże się, że coś będzie zabawniejsze, ograniczenia mogą się zmienić.
Jaina: Jeśli towarzysz cię zostawi, będziesz mógł odzyskać jego lub ją?
SD: Na razie nie mogę odpowiedzieć, wszystko zależało będzie jak potoczy się historia. Kompani będą mogli cię opuścić podczas wielu różnych sytuacji. Czy będziesz mogła ich odzyskać, okaże się w trakcie gry.
Jaina: Jeden wojownik Sithów będzie miał za towarzyszkę tą niebieskoskórą Twi'lekankę [Vette - przyp.tłum.] i drugi też. Czy będzie możliwość jakiejś zmiany np. w ubraniu towarzysza, żeby nie mieć wrażenia, że występują tam klony?
SD: Będzie wiele sposobów na zmianę wizerunku twojego kompana, głównie przez ubranie i ekwipunek, ale też na wiele innych sposobów. Także będzie można zmienić ich wizualnie, tak jak będziesz chciała, żeby wyglądali albo żeby grali pewne role.
Na przykład jesteś wojowniczką Sithów i chcesz, żeby Vette była powiedzmy lekarzem albo wsparciem lub także wojownikiem. Każdy z towarzyszy będzie mógł być tym, kim będziesz chciała, żeby był.
Jaina: Do jakiego stopnia towarzysze będą kontrolowani przez gracza? Czy będą tylko botami chodzącymi z tobą czy też będzie można ich kontrolować jak bohatera gracza? Czy to kwestia zdefiniowanego zachowania, np. agresywnego albo defensywnego czy będzie można wskazać im cel i użyć ich zdolności?
SD: Jeszcze tego nie ogłaszamy. System nie jest jeszcze ukończony. Testujemy różne warianty, które będą dobre dla graczy. Niektórzy chcą takiej kontroli, niektórzy nie. Chcemy żeby gra była dobrą zabawą. Pamiętać trzeba, że jeśli na serwerze będzie 1000 graczy to będzie także 1000 towarzyszy.
Jaina: Czy są jakieś informacje na temat testów gry w Europie?
SD: Jeszcze nie, ale wkrótce chcemy je zacząć. Na razie serwery stoją w Austin w USA i nie zawsze jest wszędzie dobre połączenie. Kiedy wydamy grę chcemy być pewni, że jego jakość jest satysfakcjonująca. Chcemy też upewnić się że mamy odpowiednie poparcie, nie tylko sprzętowe. Mamy stronę w językach niemieckim i francuskim dlatego chcemy zacząć testy w tamtych krajach.
Jaina: Dziękuję za wywiad. Miło było cię spotkać.
SD: Nie ma sprawy, mi też było miło.
Przypominamy, że wszystkie newsy związane z grą znajdziecie w naszej bazie danych.
Temat na forum
Jaina: Jesteśmy tu na Gamescon. Chciałabym powitać Seana Dahlberga, który zajmuje się kontaktami z fanami gry The Old Republic. Teraz mam szansę zadać mu parę pytań o grę.
SD: Cześć, postaram się na nie wyczerpująco odpowiedzieć.
Jaina: Jak do tej pory wiadomo, że będziemy mieli 7 grywalnych ras. W poprzednich wywiadach mówiłeś, że rasa bohatera będzie odgrywać niewielką rolę. Czy będą się jednak one różniły w czasie gry? Czy będą miały jakieś słabości albo mocne punkty lub specjalne zdolności?
SD: Niestety jeszcze o tym nie rozmawialiśmy. Wiem, że projektanci i scenarzyści chcą, żeby wszyscy dobrze się bawili grając. Na przykład gra Chissem nie oznacza, że wpłynie to negatywnie na jakieś statystyki itp. Może nawet zyskacie jakieś bonusy dla tej rasy.
Ale tego jeszcze nie ogłaszamy oficjalnie, bo wiele może się zmienić podczas testów. Chcemy zobaczyć co mamy teraz i pomyśleć nad tym oraz dowiedzieć się, co wg graczy należałoby poprawić. Ma to potencjał, ale jak mówię, nie ogłaszamy tego ostatecznie.
Jaina: Ludzie będą dostępni dla obu stron. Chissowie i Sithowie czystej krwi tylko po stronie Imperium. Czy każda rasa należy tylko do jednej frakcji czy będzie można grać jakąś także w innej?
SD: Mamy przynajmniej jedną rasę dostępną dla obu stron. Na przykład Zabrakowie będą mogli być inkwizytorami Sithów i żołnierzami Republiki. A więc już mamy jedną taką rasę. Nie ogłaszamy jeszcze czy będą inne.
To jest także jakby odpowiedź na pierwsze pytanie. Wciąż to testujemy. Powodem, dla którego ujawniliśmy wszystkie rasy i ich klasy było to, że chcieliśmy się upewnić, czy to wystarczy by ludzie byli zadowoleni. Jest jeszcze kilka kombinacji, których nie ujawniliśmy, bo trzeba je zbalansować.
Jaina: Niektóre stroje i zbroje mogą być używane tylko przez określone klasy. Czy będą też inne, które będą mogli nosić wszyscy, np. zbroje albo broń?
SD: Będę musiał skontaktować się z naszymi artystami. Wiem, że widziałem nakrycie głowy specjalnie dla Twi'leka. Ale to już leży w gestii artystów. Wymienialne kawałki zbroi? Hmm, nie jestem pewny, ale to sprawdzę.
Jaina: Nie tak dawno temu ujawniliście zaawansowane klasy rycerza Jedi i wojownika Sithów. Obrońcy i Grabieżcy pokazani są z dwoma mieczami świetlnymi. Czy gracze będą zmuszeni walczyć dwoma mieczami czy będą mogli wybrać walkę jednym albo takim z podwójnym ostrzem?
SD: Walka mieczem z podwójnym ostrzem jest ograniczona przez klasę. Jeśli jesteś negocjatorem Jedi albo inkwizytorem nie musisz używać podwójnego miecza. Możesz użyć jednego, jeśli chcesz. Ale już rycerz nie będzie mógł używać miecza z podwójnym ostrzem.
To jedna z unikalnych cech negocjatora. Jako obrońca lub grabieżca nie musisz używać dwóch mieczy. Może używanie dwóch będzie dawało jakieś specjalne bonusy w niektórych miejscach, a może nie.
Jaina: W grach z cyklu Knights of the Old Republic Jedi może używać blasterów albo innej broni zamiast miecza świetlnego. Czy będzie to także możliwe w TOR?
SD: W tej chwili nie ma takiej możliwości. Będziemy to jeszcze sprawdzać w trakcie testów. Jedi, z drugiej strony, może używać Mocy. Jeśli jesteś przemytnikiem, możesz używać zdolności związanych z używaniem blastera. Jedi z Mocą i blasterem, cóż, będziemy musieli sprawdzić czy to będzie dobre rozwiązanie. Chcę się upewnić, że da to graczom dużo zabawy.
Jaina: W KoTORach było siedem form walki mieczem. Czy tak samo będzie tutaj?
SD: (śmieje się) - Niestety nie mogę potwierdzić ani zaprzeczyć.
Jaina: Czy będzie można odwiedzić każdą planetę niezależnie od frakcji albo klasy? Czy będę mogła odwiedzić "startową" planetę nawet jeśli mój bohater nie będzie tam zaczynał gry? Na przykład czy gracz grający po stronie Republiki odwiedzi Dromund Kaas, a ten z Imperium Coruscant?
SD: Jeszcze zobaczymy. W tym momencie będzie można odwiedzić kilka plantet, a kilku nie. To też jest sprawa do przetestowania. Na przykład nie będzie łatwo Sithowi wylądować na Tythonie [siedziba Jedi - przyp. tłum.], natomiast lądowanie na Coruscant będzie już możliwe.
Będzie to zależało od zasad panujących na serwerze. Są różnice między trybem PvE [gracz kontra środowisko - przyp. tłum.] a PvP [gracz kontra gracz]. Musimy się upewnić, że wszystko będzie dobrze się zazębiało. Nie może być tak, że 10-poziomowego Jedi zabije 30-poziomowy Sith.
Czasem ważne jest, żeby mieć dobrą i zbalansowaną grę niż realizm (śmieje się). Zabawnie to mówić w odniesieniu do gry fantastycznej. Ale wiesz, co rozumiem przez realizm. Kiedy ludzie mówią, że miecz świetlny może przeciąć wszystko, myślę sobie: "Nie wiem, nie sprawdzałem, bo nie widziałem w realnym świecie miecza świetlnego".
Jaina: A więc będziemy mieli sewery z trybami PvE i PvP?
SD: Jeszcze nie zdecydowaliśmy się. Ale raczej tak będzie. Testujemy to. Nie ma sensu pozwalać ludziom na zachowywanie się jak chcą na każdym serwerze. Może lepiej będzie dać graczom zainteresowanym jednym typem rozgrywki różne typy serwerów, żeby wiedzieli, gdzie się udać.
Jaina: Czy gracze z różnych frakcji będą mogli się komunikować ze sobą czy jest to zabronione z uwagi na PvP ?
SD: Obecnie pozwalamy na to. To się jeszcze może zmienić, ale jeśli patrzysz na filmy czy książki, nigdy nie było problemu, żeby Darth Vader nie mógł rozmawiać z Lukiem Skywalkerem. Rozmawiali we wspólnym. Być może niektóre rasy będą miały swój dialekt, ale będzie możliwa rozmowa między nimi.
Zależy to od zabawy jaką będą mieli gracze. Jeśli będą nadużywać owych rozmów, zajmiemy się tym. Sporo osób zauważyło tutaj, na Gamescomie, że żołnierz Republiki rozmawia z wojownikiem Sithów, a są z różnych frakcji,
Jaina: W grach typu MMRPG w starciach gracza z graczem ekwipunek odgrywa większą rolę niż umiejętności. Jak to będzie w TOR? Czy ludzie mający zwykły ekwipunek będą mieli szansę w pojedynkach z tymi lepiej wyposażonymi?
SD: Dyskutujemy nad tym. Ja jestem graczem typu PvP i nieraz udawało mi się zabić kogoś lepszego ode mnie. Nie mogę nigdy zrozumieć ludzi, którzy narzekają: "Hej, ten gość ma lepszy ekwipunek i to daje mu przewagę w walce ze mną!".
Będziemy musieli sprawdzić w zasadach panujących na serwerze. Może być różnica między ekwipunkiem z trybu PvE i PvP ale to się okaże w trakcie testów. Dlatego jeszcze nie ogłaszamy różnic między nimi.
Jaina: Każda klasa będzie miała swoich towarzyszy. Czy zaawansowane klasy wpłyną na to, czy też strażnik Jedi będzie miał innych kompanów niż obrońca?
SD: Nie, wszyscy będą mieli takich samych. To bardziej kwestia wyboru, który z nich zostanie z tobą w związku z decyzjami, które podejmujesz. Zaawansowane klasy w małym stopniu definiują twoją rolę, ale to bardziej kwestia twoich wyborów. Niektórzy mogą powiedzieć: "Och, jakiś ty wspaniały, chcę z tobą zostać", a niektórzy mogą cię opuścić.
Jak już wielokrotnie wspominałem, wszystko może się zmienić. Mamy swój program do testowania, który sprawdza co jest fajne, a co nie. A więc jeśli okaże się, że coś będzie zabawniejsze, ograniczenia mogą się zmienić.
Jaina: Jeśli towarzysz cię zostawi, będziesz mógł odzyskać jego lub ją?
SD: Na razie nie mogę odpowiedzieć, wszystko zależało będzie jak potoczy się historia. Kompani będą mogli cię opuścić podczas wielu różnych sytuacji. Czy będziesz mogła ich odzyskać, okaże się w trakcie gry.
Jaina: Jeden wojownik Sithów będzie miał za towarzyszkę tą niebieskoskórą Twi'lekankę [Vette - przyp.tłum.] i drugi też. Czy będzie możliwość jakiejś zmiany np. w ubraniu towarzysza, żeby nie mieć wrażenia, że występują tam klony?
SD: Będzie wiele sposobów na zmianę wizerunku twojego kompana, głównie przez ubranie i ekwipunek, ale też na wiele innych sposobów. Także będzie można zmienić ich wizualnie, tak jak będziesz chciała, żeby wyglądali albo żeby grali pewne role.
Na przykład jesteś wojowniczką Sithów i chcesz, żeby Vette była powiedzmy lekarzem albo wsparciem lub także wojownikiem. Każdy z towarzyszy będzie mógł być tym, kim będziesz chciała, żeby był.
Jaina: Do jakiego stopnia towarzysze będą kontrolowani przez gracza? Czy będą tylko botami chodzącymi z tobą czy też będzie można ich kontrolować jak bohatera gracza? Czy to kwestia zdefiniowanego zachowania, np. agresywnego albo defensywnego czy będzie można wskazać im cel i użyć ich zdolności?
SD: Jeszcze tego nie ogłaszamy. System nie jest jeszcze ukończony. Testujemy różne warianty, które będą dobre dla graczy. Niektórzy chcą takiej kontroli, niektórzy nie. Chcemy żeby gra była dobrą zabawą. Pamiętać trzeba, że jeśli na serwerze będzie 1000 graczy to będzie także 1000 towarzyszy.
Jaina: Czy są jakieś informacje na temat testów gry w Europie?
SD: Jeszcze nie, ale wkrótce chcemy je zacząć. Na razie serwery stoją w Austin w USA i nie zawsze jest wszędzie dobre połączenie. Kiedy wydamy grę chcemy być pewni, że jego jakość jest satysfakcjonująca. Chcemy też upewnić się że mamy odpowiednie poparcie, nie tylko sprzętowe. Mamy stronę w językach niemieckim i francuskim dlatego chcemy zacząć testy w tamtych krajach.
Jaina: Dziękuję za wywiad. Miło było cię spotkać.
SD: Nie ma sprawy, mi też było miło.
Przypominamy, że wszystkie newsy związane z grą znajdziecie w naszej bazie danych.
Temat na forum