Pod koniec sierpnia czeka nas zalew produktów związanych z premierą gry Star Wars: The Force Unleashed.
Gwiezdne Wojny są tak popularną marką, że oprócz filmów kinowych doskonale dają sobie radę również w innych segmentach rynku. Mamy więc gry komputerowe i video, seriale telewizyjne (w tym planowany jeden aktorski), figurki, modele, gadżety, a przede wszystkim książki i komiksy.
Wiemy, że The Force Unleashed będzie całkowicie oficjalną historią, której fabuła wypełni lukę pomiędzy trzecim a czwartym filmowym epizodem. Podobnie więc jak to było przed kilkoma laty w przypadku Shadows of the Empire, pojawi się zarówno komiks ukazujący przygody ucznia Vadera, jak i nowelizacja, której autorem będzie Sean Williams.
Miejmy nadzieję, że oba produkty trafią również na polski rynek, który jeśli chodzi o starwarsowe książki ma się przecież całkiem nieźle. Poniżej zdjęcie okładki wersji amerykańskiej.
Termin premiery Star Wars: The Force Unleashed został ustalony na 19 września. Gra ukaże się na konsolach Xbox 360, PlayStation 3, PlayStation 2, PlayStation Portable, Nintendo Wii i Nintendo DS.
Będą dodatki do Star Wars The Force Unleashed
Star Wars: The Force Unleashed niemal bez wysiłku uzyskało miano najszybciej sprzedającej się produkcji osadzonej w realiach uniwersum Gwiezdnych Wojen. Nie dziwi więc fakt, że twórcy, firma LucasArts, zdecydowali się na szybkie wykorzystanie sytuacji i zapowiedzieli opublikowanie w sieci dwóch, najpewniej płatnych rozszerzeń, dzięki którym będą w stanie zarobić na swej złotej kurze kilka dodatkowych dolarów.
W skład pierwszego dodatku wejdą cztery nowe, grywalne postaci. Będą nimi Luke Skywalker, Obi-Wan Kenobi, Ki-Adi-Mundi oraz Kit Fisto. Twórcy gry zapewniają, że powyższy zestaw powstał w wyniku konsultacji z fanami (choć dwaj ostatni bohaterowie trafią do gry na wyraźne życzenie samych autorów The Force Unleashed). Jego premiera nastąpi jeszcze w tym miesiącu.
Drugie rozszerzenie trafi do sieci pod koniec roku i zaoferuje nam nowy poziom, poszerzający historię przedstawioną za sprawą głównej kampanii dla pojedynczego gracza (będziemy mogli poznać dokładniej przeszłość ucznia Dartha Vadera). Akcja rozegra się wewnątrz Świątyni Jedi, na planecie Coruscant. Lokacja będzie mieć rozmiar porównywalny z wielkością poziomu osadzonego w Cloud City.
Misja miała trafić do podstawowej wersji gry, jednakże deweloperzy nie zdążyli tego dokonać. Udało się to jedynie w przypadku wersji na PS2, PSP i Wii, gdzie ów poziom został umieszczony w zmodyfikowanej formie. Oprócz niej autorzy zaprojektowali jeszcze siedem innych lokacji, które koniec końców nie trafiły do pełnej wersji dzieła w wydaniu dla Xbox 360 i PlayStation 3. Bardzo możliwe, że w przyszłości także one ujrzą światło dzienne w postaci dodatków.
PC Gaming Alliance daje klapsa LucasArts
Randy Stude, prezes PC Gaming Alliance, dosłownie „zjechał” LucasArts za to, że Star Wars: The Force Unleashed – najszybciej sprzedająca się gra tego wydawcy i wielki hit ostatnich tygodni - nie zostaje wypuszczona w wersji na komputery osobiste.
Część z Was pewnie zastanawia się teraz, „co to w ogóle jest to PC Gaming Alliance”? Otóż PCGA jest organizacją non-profit, ukierunkowaną na rozwój i promowanie elektronicznej rozgrywki (a konkretnie gier) na platformie PC. W jej skład wchodzą czołowi gracze rynku IT, m.in. AMD, Intel, Dell, Microsoft czy Nvidia, a także Activision, Epic Games i wielu innych.
W wywiadzie dla serwisu VideoGamer, Randy Stude powiedział dość dosadnie, co myśli o stanowisku LucasArts w kwestii Star Wars: The Force Unleashed, czyli nie wypuszczaniu gry na pecety ze względu na zbyt duże zróżnicowanie mocy sprzętu wśród graczy (informowaliśmy Was już o tej wypowiedzi w maju tego roku). Według niego, taka wypowiedź świadczy o „niedokształceniu”: „W przeciągu ostatnich kilku lat sprzedano przynajmniej 100 milionów komputerów, które mają możliwości Xboksa 360 albo nawet większe. Twierdzenie, że nie istnieje wystarczająca liczba potencjalnych graczy i przeniesienie gry na PC zainteresuje tylko wąską grupę entuzjastów, jest niedorzeczne.” Dodał, że LucasArts robi bardzo dobre pozycje na konsole Wii, X360 i PS3, nie widzi zatem powodu, aby nie mogło podobnie działać na rynku PC.
Oberwało się jednak jakości gier, jakie zostają wypuszczane właśnie na tę platformę: „LucasArts od dawna nie zrobił dobrej gry na PC. To moja opinia [...] ale uważam, że ostatnim dobrym tytułem był prawdopodobnie Jedi Knight 2 [2002 rok, przyp. red.] i nawet ostatnie jego gry strategiczne nie są zbyt dobre.”
Jak widać, nie tylko gracze sfrustrowani są sytuacją związaną z The Force Unleashed i nie ma się co z resztą dziwić. Tłumaczenia zaprezentowane w maju przez producenta gry przywołują wspomnienia o wymówkach stosowanych we wczesnych klasach podstawówki i – w zapewne nie tylko mojej opinii – są wręcz śmieszne. Czy LucasArts jakoś wreszcie zareaguje? Nie wiadomo, ale jeśli tak – na pewno damy Wam o tym znać.
