The Force Unleashed autorstwa LucasArts to nie tylko wprowadzenie nowego rozdziału do sagi Gwiezdnych Wojen, ale także kompletnie nowe i innowacyjne technologie, jak Digital Molecular Matter (cyfrowa materia molekularna) autorstwa Pixelux Entertainment oraz euphoria atuorstwa NaturalMotion Ltd. Obie rewolucyjne technologie wykorzystują kombinację praw fizyki by stworzyć prawdziwe środowisko dla gier następnej generacji i osadzić w niej Moc, w sposób którego wcześniej nie widziano.
Na Digital Molecular Matter (DMM) LucasArts ma wyłączność, by wykorzystywać tę technologię w grach, aż do września 2008. To właśnie ona przenosi grę na niespotykany wcześniej poziom realizmu, który pchnie na przód gry konsolowe nowej generacji, dzięki tworzeniu interaktywnych środowisk i możliwości reagowania z nimi w sposób analogiczny jak w prawdziwym świecie. Od kruszących się ścian, po pękające szkło, aż do chwiejących się na wietrze roślin, w grze każdy materialny obiekt będzie miał własności, dzięki którym będzie zachowywał się jak w świecie rzeczywistym i to bez używania choćby jednej klatki animacji.
Jeśli struktura istnieje, niezależnie czy mała, czy duża, gruba czy cienka, sztywna, czy giętka, DMM powoduje reakcję na zasadzie podobnej do realności. Dlatego o ile w grach wcześniejszej generacji, drewno zawsze pękało w z góry zaplanowany sposób, za każdym razem, teraz jest to wyliczane w zależności od kąta czy siły. Podobne zasady panują dla innych substancji, jak guma, szkło, kryształy, kamienie, karbonit.
Dzięki DMM użytej w akcji, widać jak Jedi wyzwalają Moc jak nigdy wcześniej. Fioletowe pchnięcie Mocy które przerzuca bezbronnego szturmowca przez kamienną kolumnę, rozwalając ją. W innym miejscu, widzimy jak budynek rozpada się kawałek po kawałku, bez żadnych widocznych przyczyn. W innym miejscu wirtualny Jabba przechadzający się po swoim dworze, a wszystkie ruchy jego ciała zostały opracowane dzięki DMM.
Filmik prezentujący tę technologię znajduje się tutaj.