Jak donosi Onet.pl:
Aktor, który wcielał się w postać Dartha Vadera w oryginalnej trylogii "Gwiezdne wojny", ma nadzieję, że trwająca w Los Angeles konferencja (Celebration IV - przyp. red.) pozwoli mu pojednać się z George'em Lucasem.
Dave Prowse, który zapewnił mrocznej postaci fizyczne kształty - bowiem głosem Vadera przemawiał aktor James Earl Jones - od 24 lat nie utrzymuje kontaktów ze słynnym producentem, ponieważ w 1983 roku zdradził mediom fabułę filmu "Powrót Jedi".
Sam Prowse zapewnia, że jest niewinny i ma nadzieję na pojednanie z Lucasem podczas spotkania w Los Angeles.
- George uwierzył, że to ja zdradziłem mediom informację o śmierci Dartha Vadera, chociaż ja w tym czasie nawet nie wiedziałem, że moja postać zginie. Od tamtej pory nie odzywa się do mnie. Bojkotowano mnie na planie i nie dostałem zaproszenia na premierę. Teraz wybieram się na konferencję, w której weźmie udział również George, więc chciałbym znowu spróbować z nim porozmawiać - mówi 71-letni Prowse.
Jedi Master Zalew2007-05-23 16:25:29
był ten program "wybacz mi", czy jakoś tak...
Baca2007-05-23 11:28:39
Dodajmy, że wielu z tych Polaków jeszcze żyje, skoro jak mówił Bush Królowa ostatnio w USA była dwieście lat temu...
Baca2007-05-23 11:27:46
Słuszność przemawia Lordowskimi ustami.
Teraz widzę, że ta prosta, krótka historia najlepiej charakteryzuje tragiczne losy Polaków rozsianych po całym świecie od 1795.
Innym punktem odniesienia do porównania może być historia o Lassie ("wróć").
ragnus2007-05-23 10:34:38
Ale Lord jest brutalny... mnie wzruszyła ta głęboko historia. Znają go wszyscy, a Wielki George go nie lubi. To jest bardziej tragiczne niż historia Kordiana, Konrada,a a nawet zioma Odysa.
Baca2007-05-23 10:05:13
"Urzekła mnie twoja historia."
Jeśli Miszczak to wznowi tamten program w tefałenie, to to jest murowany pilotowy odcinek...