Zdjęcia do piątego Indiany Jonesa zbliżają się ku końcowi, planowano je zakończyć jutro. Ostatnie ujęcia powstają w Pinewood. Ford jest jeszcze obecny na planie. W tym czasie doszło do dramatycznego zdarzenia. Jeden z członków ekipy zasłabł i stracił przytomność (później okazało się, że miał atak serca). Wywołało to popłoch i powszechną panikę wśród twórców, Ford jednak zachował zimną krew. Zanim pracownik odpowiedzialny za pierwszą pomoc zdążył zareagować, Ford rzucił wszystko i zadzwonił po pogotowie. Szczęśliwie udało się utrzymać przy życiu mężczyznę.
Nie jest to pierwszy zawał serca na planie piątego Jonesa. W listopadzie 2021 54-letni operator kamery, Nic Cupac pracując na lokacji w Maroku także dostał zawału serca. Wówczas jednak nie udało się mężczyzny uratować.
Przypominamy także, że Ford był kontuzjowany na planie i przerwano na jakiś czas zdjęcia.
Lucasfilm nie komentuje sprawy, wszystko jest w jak najlepszym porządku. Premiera filmu planowana jest na połowę przyszłego roku.