TWÓJ KOKPIT
0

Sprośne okruchy

Lutowy seans plotkowy

2006-02-28 18:14:00

Samuel L Jackson i nominacje do Oscarów

Samuel L Jackson zaryzykował utratę członkostwa Amerykańskiej Akademii Filmowej wyjawiając, że jego formularze z nominacjami do Oscara wypełniają za niego członkowie rodziny i pracownicy.

Gwiazdor należy do elitarnego grona przyznającego najbardziej prestiżowe nagrody światowego show-biznesu, jednak proces oceniania kandydatów tak bardzo go nudzi, że obowiązek obejrzenia filmów zostawia swoim bliskim.

- Płyty z filmami leżą w całym domu, więc ogląda je pokojówka, prawdopodobnie również kucharka i niania. Wszyscy zakreślają okienka w formularzach, bo dobrze wiedzą, że ja nie zamierzam tego robić. Potem mój asystent przypomina sobie, że nadeszła pora odesłania formularzy i sprawdza, co trzeba uzupełnić, po czym wysyła. Ja z reguły przeglądam formularz na początku, żeby sprawdzić, czy są tam filmy moich przyjaciół i głosuję na nie. Filmy, które mnie nie interesują, bo są babskie albo usypiające, zostawiam mojej żonie, bo ufam jej opiniom. Potem wszystko wysyłamy - przyznaje aktor.


Leniwe gwiazdy skrytykowane

Christopher Lee skrytykował gwiazdy, które z lenistwa nie wykorzystują swojej sławy, aby pomagać potrzebującym.

83-letni gwiazdor, który w ubiegły poniedziałek poprowadził w ramach festiwalu filmowego w Berlinie charytatywną akcję Ciemna For Peace, apeluje do znanych osób, aby angażowały się w działalność dobroczynną, zwłaszcza wśród dzieci.

- Pomaganie dzieciom to nasz obowiązek. Na świecie panuje chaos, każdego dnia umierają ludzie, a dzieci cierpią. Każdy, kto może pomóc, powinien do robić. Możemy pomagać rozmawiając, pisząc i gromadząc fundusze - mówi artysta.


Wściekły Samuel L. Jackson

Samuel L. Jackson jest wściekły na reportera telewizji Fox News, który zakwestionował jego aktorską wiarygodność wyjawiając, że Oscarowe formularze gwiazdora wypełniają za niego krewni i pracownicy.

W materiale filmowym na temat Jacksona, dziennikarz zacytował wypowiedź, w której aktor przyznaje, że pozwala swojej pokojówce i kucharzowi na wypełnianie formularzy Akademii Filmowej, ponieważ oglądają oni więcej filmów, niż on. Przerażony Jackson zapewnia, że jego słowa zostały źle zrozumiane.

- Miałem ostatnio sporo nieprzyjemności z powodu nieodpowiedzialnego reportera, który powiedział, że pozwalam głosować mojej pokojówce i niańce. Przecież ja nawet nie zatrudniam niańki! Wszystkie formularze wypełniam osobiście, chociaż rzeczywiście czasami pytam o zdanie swoją żonę, ale zawsze stawiam w głosowaniu własne krzyżyki - zapewnia Jackson, który nie może się doczekać spotkania z nierzetelnym reporterem. "Dostałem reprymendę od Akademii z powodu słów, które przypisał mi ten reporter, więc mam zamiar uciąć z nim sobie pogawędkę.


Przyjął rolę, bo rozbawił go tytuł scenariusza

Samuel L Jackson przyjął rolę w filmie "Snakes On A Plane" bez czytania scenariusza, ponieważ rozbawił go tytuł projektu.

Thriller w reżyserii Davida R. Ellisa opowiada o mordercy, który zamierza zabić ważnego świadka wypuszczając na pokładzie samolotu jadowite węże.

- W ogóle nie czytałem scenariusza, bo już po przeczytaniu tytułu wiedziałem, że chcę zagrać w tym filmie. Nie sposób nie zakochać się w takim pomyśle – 500 jadowitych węży wypuszczonych na pokładzie samolotu z Hawajów do Los Angeles. Oczywiście węże wydostają się na wolność w momencie, kiedy jest już za późno na powrót na lotnisko, więc musimy lecieć dalej. To będzie świetna zabawa, mówi gwiazdor.


Marzenia Samuela L. Jacksona

Samuel L. Jackson pragnie zrobić film z udziałem najlepszych czarnych aktorów, gdyż wydaje mu się, że widzom spodobałby się ten pomysł.

- Sądzę, że Morgan Freeman jest najlepszym aktorem na planecie - przyznał gwiazdor. - Byłoby świetnie móc z nim pracować. Myślę, że byłoby to coś, co ludzie chcieliby obejrzeć. Gdyby to ode mnie zależało, zagraliby tam jeszcze Denzel Washington, Eddie Murphy, Will Smith i Don Cheadle. My wszyscy w tym samym miejscu i tym samym czasie.

Jacksona będzie można w kwietniu zobaczyć na polskich ekranach w filmie "Freedomland", w którym partneruje mu Julianne Moore.


Na własny ślub zaprosiła go... przyszła żona

Nominowana do Oscara za kreację w filmie "Duma i uprzedzenie" uważa, że gala oscarowa przypomina nieco wystawę psów.

- Bycie ocenianą za to, jak wygląda się na czerwonym dywanie przypomina nieco wystawę psów - przyznaje aktorka. - Trzeba przemaszerować jakiś odcinek, dokładnie tak samo, jak nagrodzony na wystawie psiej pudel. Gdy idziesz, wszyscy oceniają w skali od 1 do 10 to, jak wygląda twoja kreacja i jakie dobrałaś do niej klejnoty. To nieco przerażające - dodaje.

78. gala rozdania Oscarów zbliża się wielkimi krokami. Odbędzie się już 5 marca.

Keira Knightley o statuetkę rywalizuje z Judi Dench, Felicity Huffman, Charlize Theron i Reese Witherspoon.


Keira nie przeprowadza się do USA

Keira Knightley zdementowała pogłoski o swojej rychłej przeprowadzce do Kalifornii, twierdząc, że jest zbyt związana ze stolicą Wielkiej Brytanii.

Gwiazda "Dumy i uprzedzenia" przyznała, że nie mogłaby wyprowadzić się tak daleko, pozostawiając rodzinę i przyjaciół. - Nie planuję mieszkać w Stanach Zjednoczonych, jestem dziewczyną z Londynu - podkreśla aktorka. - Nigdy nie opuszczę tego miasta. Mam 20 lat, moja rodzina i przyjaciele są właśnie tutaj. Tutaj jest też dla mnie najwięcej pracy i tu czuję się najlepiej.

Knightley w marcu będzie walczyć o Oscara dla najlepszej aktorki za rolę Elizabeth Bennet w ekranizacji prozy Jane Austin "Duma i uprzedzenie".


Keira Knightley chciałaby mieć większe piersi

- Chciałabym mieć piersi, a nie mam - przyznała aktorka w wywiadzie dla brytyjskiego magazynu "More".

Gwiazda "Dumy i uprzedzenia" już wcześniej narzekała na swój wygląd i wyznała, że zazdrości innym kobietom pięknych nóg.

Knightley przewiduje również, że już za kilka lat będzie się poddawać operacjom plastycznym. - Wiem, że nie zachowam młodego wyglądu na zawsze. Za pięć lat zapewne będę już musiała stosować kuracje z Botoxem, robić liftingi twarzy, poprawiać sobie nos i nosić peruki.


Keira Knightley: Za ładna na Oscara

Camryn Manheim ma nadzieję, że Oscara w kategorii Najlepsza Aktorka otrzyma w tym roku Felicity Huffman.

Aktorka znana głównie z roli Ellenor Frutt w serialu "Kancelaria adwokacka" uważa, że wszystkie pozostałe gwiazdy nominowane do prestiżowej statuetki są zbyt ładne lub zbyt młode, aby zasłużyć na Oscara.

- Keira Knightley? Nie, ona jest zbyt ładna, urocza i idealna. Nie potrzebuje Oscara. Reese Witherspoon też jest ładniutka i ma uroczego męża. Ja głosowałabym raczej na Felicity Huffman - chociaż ona oczywiście też jest ładna i ma fajnego męża - ale poza tym jest doskonałą aktorką - stwierdziła Manheim.

Także Orlando Bloom i Johnny Depp korzystają z każdej sposobności, aby zakpić z nominowanej do Oscara koleżanki Keiry Knightley. 20-letnia gwiazda nominowana w kategorii Najlepsza Aktorka za rolę w filmie "Duma i uprzedzenie" twierdzi, że złośliwi koledzy nie dają jej spokoju na planie zdjęciowym do sequelu "Piraci z Karaibów: Klątwa Czarnej Perły".

- Nieustannie się ze mnie nabijają. Po każdym ujęciu, słyszę, jak pytają siebie nawzajem, czy ta scena również zasłuży na Oscara? - mówi Knightley.


Nowy chłopak Keiry Knightley

Keira Knightley spotyka się z kolegą z planu filmowej adaptacji powieści "Duma i uprzedzenie" Rupertem Friendem.

Nominowana do Oscara aktorka została zauważona jak całuje się z Friendem, który w filmie kostiumowym wcielił się w pana Wickhama. Fotografie namiętnego pocałunku opublikowały brytyjskie brukowce.

20-letnia Knightley i 21-letni Friend zostali przyłapani w czasie wakacji na wyspach Bahama, gdzie aktorka pracuje przy kontynuacji komedii przygodowej 'Piraci z Karaibów: Klątwa Czarnej Perły".


Oscary jak wystawa psów

Nominowana do Oscara za kreację w filmie "Duma i uprzedzenie" uważa, że gala oscarowa przypomina nieco wystawę psów.

- Bycie ocenianą za to, jak wygląda się na czerwonym dywanie przypomina nieco wystawę psów - przyznaje aktorka. - Trzeba przemaszerować jakiś odcinek, dokładnie tak samo, jak nagrodzony na wystawie psiej pudel. Gdy idziesz, wszyscy oceniają w skali od 1 do 10 to, jak wygląda twoja kreacja i jakie dobrałaś do niej klejnoty. To nieco przerażające - dodaje.


Natalie Portman i terroryzm

Natalie Portman chce, aby jej najnowszy film "V jak vendetta" skłonił widzów do przemyślenia swojego stanowiska wobec terroryzmu.

Aktorka, która dla potrzeb filmu o terrorystycznym zamachu na londyński parlament ogoliła sobie głowę, bardzo poważnie traktuje problem terroryzmu. Ma nadzieję, że "V jak vendetta" wzbudzi dyskusję na ten temat.

- To film o totalitarnych rządach, ale chciałabym, aby zmienił również sposób, w jaki ludzie myślą o terroryzmie. Przypuszczam, że nikt nie powiedziałby, że wysadzenie w powietrze siedziby Hitlera byłoby czymś złym. Wręcz przeciwnie: ludzie uznaliby sprawcę takiego czynu za bohatera. Mam nadzieję, że ten film skłoni ludzi do rozważań na ten temat, mówi gwiazda.

KOMENTARZE (0)

Sprośne okruchy

Harrison Ford kontra telefony komórkowe

2006-02-24 15:01:00 Onet.pl

Niechętny nowoczesnym technologiom Harrison Ford apeluje do Amerykanów, aby porzucili telefony komórkowe na rzecz normalnych rozmów.

63-letni gwiazdor obawia się, że współcześni Amerykanie tracą kontakt z kulturą i rodziną, ponieważ komunikują się ze sobą za pośrednictwem komputerów i komórek.

"Jestem pewien, że gdyby ludzie ciągle używali notesów, mielibyśmy dużo silniejszą więź z naszą kulturą, przyjaciółmi i rodziną, niż teraz, kiedy nieustannie mamy dostęp do poczty elektronicznej. Człowiek czasami powinien być poza zasięgiem, bo nikt nie jest tak bardzo potrzebny, jak się wydaje większości z nas. Ja radzę sobie bez wielu narzędzi komunikacji, bez których wiele osób nie wyobraża sobie życia" - tłumaczy Ford.

KOMENTARZE (7)

Sprośne okruchy

Harrison Ford jak najdalej od polityki

2006-02-16 23:37:00 Onet.pl

Harrison Ford nie wypowiada się publicznie o swoich poglądach politycznych, ponieważ uważa to za nietakt.

Gwiazdor, który przed laty aktywnie sprzeciwiał się obecności wojsk amerykańskich w Wietnamie, stara się unikać konieczności odpowiadania na pytania o jego stosunek do polityki prezydenta George'a W Busha i jego administracji.

- Dorastałem na środkowym zachodzie, gdzie nie zadaje się ludziom pytań o ich religię, przekonania polityczne i zarobki. Do tej pory staram się przestrzegać tych zasad, bo uważam, że to wyłącznie moje sprawy. Zresztą kłótnie polityczne są dla mnie zdecydowanie zbyt subtelne i nie mam kompetencji, aby zabierać w nich głos. Jestem tylko wyborcą i mam jeden głos - to musi mi wystarczyć - podkreśla gwiazdor.

KOMENTARZE (16)

Sprośne okruchy

Podziwia Spielberga, ale się z nim nie zgadza

2006-02-16 23:32:00 Onet.pl

Natalie Portman podziwia Stevena Spielberga za to, że nakręcił film "Monachium", chociaż nie zgadza się z połową przedstawionych przez niego wydarzeń.

Aktorka z zainteresowaniem obejrzała wersję tragicznych wydarzeń podczas igrzysk olimpijskich w Niemczech w 1972 roku w interpretacji reżysera, który podobnie jak ona jest Żydem.

- Nie zgadzam się z połową tego, co zostało pokazane w tym filmie, ale obrazy o tematyce politycznej mają to do siebie, że zawsze znajdą się ludzie, którzy z czymś się nie zgodzą - mówi gwiazda, która przygotowuje się na podobne kontrowersje, jakie z pewnością będą towarzyszyć jej nowemu filmowi "V jak Vendetta" o terrorystycznym zamachu na londyński Parlament. - Jestem pewna, że niektórzy dostrzegą w nim przesłanie antyfaszystowskie, a inni zauważą analogię do Iraku - dodaje aktorka.


Zapraszamy do dyskusji na temat "Monachium" w tym miejscu>>>.
KOMENTARZE (8)

Sprośne okruchy

Lord Vader ma nowa dziewczynę UPDATE

2006-02-07 11:04:00 Onet.pl

Sienna Miller zaprosiła do USA rodzinę, aby ta mogła poznać jej nowego chłopaka, Haydena Christensena.

Aktorka, która niedawno rozstała się po raz kolejny z Jude'em Law, poznała Christensena na planie "Factory Girl". Nie chce jednak zbytnio angażować się w nowy związek, dopóki nie uzyska akceptacji rodziny.

- Sienna darzy Haydena sporymi uczuciami - powiedziała osoba z otoczenia aktorki. - Opierała się temu, bo zbyt mało czasu upłynęło od jej rozstania z Jude'em. W końcu jednak uległa i teraz są nierozłączni. Jednak chce uzyskać akceptację rodziny, zanim się zaangażuje poważniej.




UPDATE (07.02.2006, 16:20 by Yako): Sienna Rose Miller nie odniosła jakiegoś spektakularnego sukcesu aktorskiego. Na ekranie zadebiutowała w 2001 roku w filmie "South Kensington" Carla Vanzina. Teraz będzie można ją zobaczyć właśnie w "Factory Girl".
KOMENTARZE (25)
Loading..