No i stało się. Keira Knightley już jest zamężna. Od kilku dni to właściwie pani Righton. Ale co najdziwniejsze, Keira i James zgodnie z zapowiedziami urządzili bardzo skromną uroczystość. Państwo młodzi powiedzieli sobie sakramentalne tak w zeszłą sobotę w małej, prostej ceremonii. Zorganizowali ją wyjazdowo we Francji, gdzie spędzą przynajmniej początek miesiąca miodowego. Gości było bardzo niewiele, tylko i wyłącznie najbliższa rodzina (czyli bez wujków, ciotek i tak dalej). Ba nawet na świadkach oszczędzono. Druhną Keiry była jej mama, a świadkiem Jamesa tata Keiry. No i najgorsze, co się mogło stać, PAPARAZZI zawiedli! Nie dostarczyli żadnych fotek! Ale na szczęście państwo młodzi się zlitowali nad brukowcami i działami bulwarowymi innych redakcji i sami dostarczyli jedno ze zdjęć z sesji zorganizowanej już po ślubie.
Zdjęcie jak zdjęcie, widać uśmiechniętych państwa młodych, dość skromną suknię Keiry i jak się okazało to ona stała się zarzewiem skandalu modowego. Część zachodniej prasy oburzyła się na Keirę, ze względu na ostentacyjną i „fałszywą” skromność. Wpadka modowa tak to się nazywa. A problem polega na tym, że sukienka Keiry nie była nowa tylko używana! A co gorsza zdjęcie w tej sukience zrobiono aktorce w roku 2008 podczas ceremonii rozdania nagród BAFTA! Przynajmniej takie znalazło się w archiwum „The Telegraph”.
Nam jednak wpadka modowa nie przeszkadza. Skoro młodzi są zadowoleni, to cieszmy się ich szczęściem. I wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia.
Teraz mamy nadzieję, że paparazzi lepiej się spiszą na najważniejszym ślubie tego roku – ślubie George’a Lucasa, który odbędzie się już pod koniec czewrca.
KOMENTARZE (11)