Natalie Portman podziwia Stevena Spielberga za to, że nakręcił film "Monachium", chociaż nie zgadza się z połową przedstawionych przez niego wydarzeń.
Aktorka z zainteresowaniem obejrzała wersję tragicznych wydarzeń podczas igrzysk olimpijskich w Niemczech w 1972 roku w interpretacji reżysera, który podobnie jak ona jest Żydem.
- Nie zgadzam się z połową tego, co zostało pokazane w tym filmie, ale obrazy o tematyce politycznej mają to do siebie, że zawsze znajdą się ludzie, którzy z czymś się nie zgodzą - mówi gwiazda, która przygotowuje się na podobne kontrowersje, jakie z pewnością będą towarzyszyć jej nowemu filmowi "V jak Vendetta" o terrorystycznym zamachu na londyński Parlament. - Jestem pewna, że niektórzy dostrzegą w nim przesłanie antyfaszystowskie, a inni zauważą analogię do Iraku - dodaje aktorka.
Zapraszamy do dyskusji na temat "Monachium" w tym miejscu>>>.
Hazar_Chaal2006-02-25 15:18:13
Łał i ciekawe kogo to obchodzi?
Talon Kurrdelebele2006-02-18 14:56:50
BUAHAHAHA
Long2006-02-18 13:22:21
Cudownie. Dzięki tym faktom moje życie nabrało rumieńców.
Hialv Rabos2006-02-17 19:50:35
I dzięki temu wiemy że Ford nie lubi dyskutować na tematy polityczne, a Natalka lubi sobie podywagować o tym i tamtym...
Long2006-02-17 16:43:37
Nie zgadza się z Monachium?
Gupia.
ap!x MASTER2006-02-17 14:18:25
ona jest śliczna...najwspanialsza kobieta na świecie. Widzieliście Garden State?
volrath2006-02-17 11:57:41
biedna natalie, nie dosc, ze lysa to nawet zydowka byc nie moze
Krogulec2006-02-17 09:04:57
Monachium jest bardzo mądrym filmem...
Bardzo silnie antywojennym i pacyfistycznym, nie ważne kto zaczął, wszyscy skończą tak samo...