-
Wolf Sazen2016-01-07 14:24:45
Świetny dokument! Choć takich ekstra starć jak w prequelach już nie zobaczymy, teraz czeka nas bardziej młócenie cepami...
-
Nahen2015-12-30 23:30:03
Cała istota różnicy miedzy walkami z użyciem mieczy świetlnych starej trylogii a tymi w prequelach to jak już zostało zauważone - czasy, zupełnie inne i inni przez to "szermierze".
W czasach starej republiki, Jedi byli kompleksowo szkoleni od najmłodszych lat. Już w wieku kilkunastu lat trafiali się tacy którzy mieli opanowana do perfekcji którąś z form walki. Obi-Wan w właśnie będąc 12-13 latkiem (wg EU) był wybitnie zdolny jeżeli chodzi o walkę mieczem. Dlatego pojedynki między którymkolwiek z Jedi a Dooku czy finalny pojedynek Anakin vs Kenobi to nie efekciarstwo ale walka ludzi którzy na podobnym - mistrzowskim poziomie opanowali walkę mieczem. Tym bardziej dziwnie a wręcz "sztucznie" momentami, wygląda walka Anakina z Obi Wanem ponieważ obaj perfekcyjnie posługują się tą samą "formą". Stąd ataki i parowania idealnie ze sobą "spasowane" trafiają prawie zawsze na siebie.
Czasy Imperium to po pierwsze: stetryczali już "wojownicy" - Obi Wan i Darth Vader, którzy w czasie pojedynku na Gwieździe Śmierci ledwo się poruszają w porównaniu do ich ostatniego pojedynku na Mustafar. Stąd walka na zasadzie ostrożnie i "całe życie w jednym ciosie".
Później Luke vs Darth Vader... znów spokojna i rozważna postawa Vadera vs młodzieńczy zapał i werwa Luke`a. Zwłaszcza wręcz w pewnym momencie "furia" w wykonaniu Luke`a w postaci kolejnych silnych ataków nie na Vadera ale na trzymany przez niego miecz.
Jak poiwedziął Obi: "Piękna/dobra broń na bardziej cywilizowane czasy" - to kwintesencja walki mieczem świetlnym. W czasach imperium z powodu braku czasu na szkolenie i naukę Luke jak w ep. VII Finn poprostu probuje z różnym skutkiem naparzać przeciwnika. Zero finezji i sztuki. W czasach Republiki Jedi to samuraje którzy walcząc mieczem wykonują rodzaj tańca/baletu stawiając za każdym razem nogi w uporządkowany sposób w połączeniu z ruchem całego ciała i na końcu ręki z mieczem.
Tak mnie natchnęło...
-
Virdi2015-12-30 20:31:46
Pojedynki na miecze w Prequelach są bardziej złożone. W końcu tam dostajemy inne czasy niż w OT. Luke był szkolony w posługiwaniu się mocą. W Prequelach Jedi byli szkoleni.
-
darth_sowa2015-12-30 11:04:16
Choć pojedynki na miecze świetlne w Prequelach wyglądały świetnie, to też muszę się zgodzić z Abramsem, że lepsze są te z OT. W Prequelach walki te wyglądają na balet, coś strasznie wyćwiczone i nie czuć by w normalnej walce ktoś takie efekciarstwo stosował. W OT szło bardziej o emocje niż technikę, rozszalały z gniewu Luke walący mieczem Vadera w Powrocie Jedi to moja ulubiona walka na miecze z całej sagi, choć choreografii tam za wiele nie ma i wszystko jest bardziej naturalne i nastawione na emocje postaci.
-
NLoriel2015-12-30 09:06:26
+1 jeśli chodzi o fajność walk w TFA. Mniej akrobacji, więcej realizmu i niepewności.
-
swgs19942015-12-30 08:46:05
Ten moment zapłonu miecza z końca intra, ta plazma ach... świetny efekt :)
-
rebelyell2015-12-29 23:40:10
W I i III walki były fajne, ale w II nic specjalnego niestety... W "Przebudzeniu..." podoba mi się, że pojedynek był chaotyczny, bardziej przypominający pole bitwy niż salę treningową.
-
igor082015-12-29 23:25:53
duel OBI WAN vs DARTH MAUL zdecydowanie najlepszy z sagi (przy czym TPM jest jednym z moich ulubionych epizodów a najgorszy to Atak klonów nuda, nuda i jeszcze raz nuda a do tego wątek miłosny) jednakże uważam, że dobrze się stało, iż w TFA walki są na wzór tych z OT bo te z NT nie pasują po prostu do tych czasów
-
kada822015-12-29 21:40:18
Najlepszy pojedynek w GWIEZDNYCH WOJNACH to OBI WAN vs DARTH MAUL i basta! mimo, że MROCZNYM WIDMIE najgorszym filmie LUCASA
-
SroQ2015-12-29 20:32:21
Kwarc - kwestia gustu. Osobiście nie cierpie dueli z Ataku Klonów (no, Anakin vs Dooku to jeszcze całkiem zgrabna walka) i Zemsty Sithów właśnie za sztuczne efekciarstwo, które ma się nijak do prawdziwego pojedynku.
-
RodzyN jr.2015-12-29 20:23:26
Kwarc - np: Walki na miecze? Tutaj pojecie lepsze, gorsze zależy od tego co lubisz. Walki w NT są ładne i widowiskowe, ale zauważ, że w czasach NT Jedi byli szkoleni. W TFA podobało mi się właśnie to, że Kylo Ren potrafi (mimo tego, że był ranny) wywijać ładne "piruety" bo był szkolony, a Finn czy Rey to siurki do szczania bez żadnej techniki czy wiedzy na temat posługiwania się mieczem świetlnym.
-
Jacek30002015-12-29 20:05:05
wie ktoś gdzie można znaleźć polską wersję?
-
zajac21022015-12-29 19:15:54
Jak dla mnie świetny materiał :)
-
Kwarc2015-12-29 19:14:44
Tylko mnie bawi to, że są rzeczy, które Prequele zrobiły lepiej, ale Abrams ma to w pompie i woli zrobić krok wstecz niż zrobić coś jak w Prequelach, bo Prequele to zło?
Wolf Sazen2016-01-07 14:24:45
Świetny dokument! Choć takich ekstra starć jak w prequelach już nie zobaczymy, teraz czeka nas bardziej młócenie cepami...
Nahen2015-12-30 23:30:03
Cała istota różnicy miedzy walkami z użyciem mieczy świetlnych starej trylogii a tymi w prequelach to jak już zostało zauważone - czasy, zupełnie inne i inni przez to "szermierze".
W czasach starej republiki, Jedi byli kompleksowo szkoleni od najmłodszych lat. Już w wieku kilkunastu lat trafiali się tacy którzy mieli opanowana do perfekcji którąś z form walki. Obi-Wan w właśnie będąc 12-13 latkiem (wg EU) był wybitnie zdolny jeżeli chodzi o walkę mieczem. Dlatego pojedynki między którymkolwiek z Jedi a Dooku czy finalny pojedynek Anakin vs Kenobi to nie efekciarstwo ale walka ludzi którzy na podobnym - mistrzowskim poziomie opanowali walkę mieczem. Tym bardziej dziwnie a wręcz "sztucznie" momentami, wygląda walka Anakina z Obi Wanem ponieważ obaj perfekcyjnie posługują się tą samą "formą". Stąd ataki i parowania idealnie ze sobą "spasowane" trafiają prawie zawsze na siebie.
Czasy Imperium to po pierwsze: stetryczali już "wojownicy" - Obi Wan i Darth Vader, którzy w czasie pojedynku na Gwieździe Śmierci ledwo się poruszają w porównaniu do ich ostatniego pojedynku na Mustafar. Stąd walka na zasadzie ostrożnie i "całe życie w jednym ciosie".
Później Luke vs Darth Vader... znów spokojna i rozważna postawa Vadera vs młodzieńczy zapał i werwa Luke`a. Zwłaszcza wręcz w pewnym momencie "furia" w wykonaniu Luke`a w postaci kolejnych silnych ataków nie na Vadera ale na trzymany przez niego miecz.
Jak poiwedziął Obi: "Piękna/dobra broń na bardziej cywilizowane czasy" - to kwintesencja walki mieczem świetlnym. W czasach imperium z powodu braku czasu na szkolenie i naukę Luke jak w ep. VII Finn poprostu probuje z różnym skutkiem naparzać przeciwnika. Zero finezji i sztuki. W czasach Republiki Jedi to samuraje którzy walcząc mieczem wykonują rodzaj tańca/baletu stawiając za każdym razem nogi w uporządkowany sposób w połączeniu z ruchem całego ciała i na końcu ręki z mieczem.
Tak mnie natchnęło...
Virdi2015-12-30 20:31:46
Pojedynki na miecze w Prequelach są bardziej złożone. W końcu tam dostajemy inne czasy niż w OT. Luke był szkolony w posługiwaniu się mocą. W Prequelach Jedi byli szkoleni.
darth_sowa2015-12-30 11:04:16
Choć pojedynki na miecze świetlne w Prequelach wyglądały świetnie, to też muszę się zgodzić z Abramsem, że lepsze są te z OT. W Prequelach walki te wyglądają na balet, coś strasznie wyćwiczone i nie czuć by w normalnej walce ktoś takie efekciarstwo stosował. W OT szło bardziej o emocje niż technikę, rozszalały z gniewu Luke walący mieczem Vadera w Powrocie Jedi to moja ulubiona walka na miecze z całej sagi, choć choreografii tam za wiele nie ma i wszystko jest bardziej naturalne i nastawione na emocje postaci.
NLoriel2015-12-30 09:06:26
+1 jeśli chodzi o fajność walk w TFA. Mniej akrobacji, więcej realizmu i niepewności.
swgs19942015-12-30 08:46:05
Ten moment zapłonu miecza z końca intra, ta plazma ach... świetny efekt :)
rebelyell2015-12-29 23:40:10
W I i III walki były fajne, ale w II nic specjalnego niestety... W "Przebudzeniu..." podoba mi się, że pojedynek był chaotyczny, bardziej przypominający pole bitwy niż salę treningową.
igor082015-12-29 23:25:53
duel OBI WAN vs DARTH MAUL zdecydowanie najlepszy z sagi (przy czym TPM jest jednym z moich ulubionych epizodów a najgorszy to Atak klonów nuda, nuda i jeszcze raz nuda a do tego wątek miłosny) jednakże uważam, że dobrze się stało, iż w TFA walki są na wzór tych z OT bo te z NT nie pasują po prostu do tych czasów
kada822015-12-29 21:40:18
Najlepszy pojedynek w GWIEZDNYCH WOJNACH to OBI WAN vs DARTH MAUL i basta! mimo, że MROCZNYM WIDMIE najgorszym filmie LUCASA
SroQ2015-12-29 20:32:21
Kwarc - kwestia gustu. Osobiście nie cierpie dueli z Ataku Klonów (no, Anakin vs Dooku to jeszcze całkiem zgrabna walka) i Zemsty Sithów właśnie za sztuczne efekciarstwo, które ma się nijak do prawdziwego pojedynku.
RodzyN jr.2015-12-29 20:23:26
Kwarc - np: Walki na miecze? Tutaj pojecie lepsze, gorsze zależy od tego co lubisz. Walki w NT są ładne i widowiskowe, ale zauważ, że w czasach NT Jedi byli szkoleni. W TFA podobało mi się właśnie to, że Kylo Ren potrafi (mimo tego, że był ranny) wywijać ładne "piruety" bo był szkolony, a Finn czy Rey to siurki do szczania bez żadnej techniki czy wiedzy na temat posługiwania się mieczem świetlnym.
Jacek30002015-12-29 20:05:05
wie ktoś gdzie można znaleźć polską wersję?
zajac21022015-12-29 19:15:54
Jak dla mnie świetny materiał :)
Kwarc2015-12-29 19:14:44
Tylko mnie bawi to, że są rzeczy, które Prequele zrobiły lepiej, ale Abrams ma to w pompie i woli zrobić krok wstecz niż zrobić coś jak w Prequelach, bo Prequele to zło?