Jakiś czas temu, aktorka Kelly Marie Tran
skasowała swoje konto na Instagramie, głównie z powodu atakujących ją hejterów. Dziś Kelly wstaje z kolan i kontratakuje. Napisała artykuł do
New York Timesa, w którym odgraża się, że nie da się zmarginalizować internetowym hejterom. Dzielnie będzie kroczyć dalej, w tej trudnej drodze jaką jest życie.
Kelly w artykule naświetla swoją przeszłość, a także kompleksy. W wieku 9 lat przestała używać języka wietnamskiego, ponieważ inne dzieci ją odtrącały, ze względu na inność. Z podobnych powodów jej rodzice zmienili swoje wietnamskie imiona na amerykańskie – Tony i Kay. Bo dzięki temu w łatwiej było je wymówić. Gdy miała 17 lat poszła ze swoim białym chłopakiem do restauracji i perfekcyjnym angielskim zamówiła jedzenie, a kelnerka ucieszyła się, że to dziewczyna z wymiany studentów.
Kelly rozpisuje się o samonienawiści i braku akceptacji samej siebie, wynikającej z braku akceptacji w towarzystwie czy społeczeństwie. Zastanawia się, czy gdyby była chudsza, ładniejsza, albo nie była Azjatką byłoby jej łatwiej.
Z drugiej strony wiele już osiągnęła. Jest pierwsza kolorową kobietą, która gra główną rolę w „Gwiezdnych Wojnach”. Jest pierwszą Azjatką, która pojawiła się na okładce „Vanity Fair”. My znamy ją jako Kelly, ale naprawdę nazywa się Loan i dopiero się rozkręca.
Pełnego poparcia aktorce udzielił
Mark Hamill na twitterze.
Natomiast
Hayden Christensen, który także musiał mierzyć się z agresją ze strony niektórych fanów udzielił jej rady. By się nie przejmowała i robiła swoje. Krzycząca grupa osób jest naprawdę bardzo mała, większość jest miła, nawet jeśli coś im się nie podoba.
Przypominamy, że
Ahmed Best także niedawno zdradził, iż z powodu hejtu rozważał nawet samobójstwo.
KOMENTARZE (46)