TWÓJ KOKPIT
0

Różne

Broń laserowa w myśliwcach, ...

2005-08-30 15:59:00 Yokashin za chip.pl

Yokashin donosi:

Dzięki opłacanym przez Pentagon naukowcom już niedługo walki powietrzne będą mogły przypominać te, które pamiętamy ze scen filmu Gwiezdne wojny - informuje serwis CNET News. Projektowany właśnie system laserowy High Energy Liquid Laser Area Defense System (HELLADS) ma ważyć "jedynie" 750 kg, a jego wymiary będą zbliżone do większej lodówki. Gabaryty takie pozwolą na zamontowanie urządzenie na pokładzie myśliwca, moc lasera będzie natomiast wystarczająca do zniszczenia lecącej wrogiej rakiety.

Do tej pory lasery militarne dużej mocy charakteryzowały się sporymi rozmiarami, a to ze względu na duże systemy chłodzenia. Wcześniejsze konstrukcje mogłyby się zmieścić co najwyżej na pokład Jumbo Jeta.

Prototyp urządzenia "HEL weapon" jest w stanie wystrzelić wiązkę laserową o mocy kilowata. Pod koniec roku naukowcy planują zaprezentowanie nieco ulepszonej wersji o mocy 15 kW. Jeśli prace będą przeprowadzane zgodnie z planem, w 2007 roku DARPA pokaże laser o mocy 150 kilowatów.


O technologii z Gwiezdnych wojen porozmawiaj na Forum.
KOMENTARZE (12)

Różne

Hyperspace za darmo!

2005-08-27 16:01:00 StarWars.com

Wraz z produkcją Epizodu III na łamach oficjalnej została stworzona płatna strefa o nazwie Hyperspace. To właśnie tam ukazywały się wysokiej jakości filmiki z produkcji filmu, czy nawet odcinki Wojen Klonów.

Teraz StarWars.com, aby zachęcić fanów, ogłosiła darmowe 7 dni w strefie Hyperspace.
Wystarczy tylko się zarejestrować (nie trzeba w żaden sposób płacić czy nawet używać karty kredytowej).
Serdecznie zapraszamy w ten link>>>. Po lewej stronie w rogu kliknijcie na banner z napisem „7 DAYS INSTANT FREE TRAIL”.

Dzięki temu będzie istniała możliwość obejrzenia w wysokiej jakości wszystkich odcinków serialu animowanego Wojny Klonów>>>, zdjęć Before the Helmet>>>, dokumentów internetowych „Webdocs”>>>, czy nawet przeczytać komiksy intenetowe>>>.
Po zalogowaniu więcej działów Hyperspace będziecie mogli zobaczyć w tym miejscu>>>.
KOMENTARZE (23)

Różne

Wielki plakat Dartha Vadera na Allegro

2005-08-27 15:37:00 Allegro.pl

Zemsta Sithów nie jest już wyświetlana w większości kin w Polsce. Na ulicach zabrakło reklam i bilboardów reklamujących Epizod III.
Jednak na łamach serwisu Allegro pojawiła się ciekawa aukcja. Chodzi o ogromny plakat z Darthem Vaderem. Zapewne był on reklamą na ścianie budynku pewnego kina w Rzeszowie.
Jak na razie kwota za plakat w licytacji wynosi 199zł.
Jeśli checie wziąć udział w aukcji to zapraszamy w to miejsce>>>.
KOMENTARZE (11)

Różne

Badanie socjologiczne Fanów Star Wars w Polsce

2005-08-24 10:52:00 Darth Destro

Jakiś czas temu część użytkowników Forum miała szansę uczestniczyć w badaniu socjologicznym (wyniki tego badania zostaną opublikowane w najbliższym czasie). Tamten projekt prowadził Gothmog, teraz rusza podobny projekt, ale celem badania nie będzie Forum, lecz Fani Gwiezdnych Wojen w Polsce. Nadzorem całego projektu zajął się Darth Destro.
Do udziału w badaniu serdecznie zapraszamy, szczegółowe informacje znajdują się tutaj.
KOMENTARZE (18)

Różne

Star Wars Insider #82 w Empikach

2005-08-09 19:34:00 LS

W Empikach od kilku dni można już nabyć najnowszy numer magazynu Star Wars Insider #82, w cenie jak zwykle 39,90 PLN. W najnowszym numerze przeczytać można:

- Raport z Celebration III
- Sekrety powstawania książek przewodników po ROTS
- Star Wars Visionaries
- Okręty Zemsty Sithów
- Sekrety Tantive IV
- Wywiady z Haydenem i McDiarmidem oraz Portman

i stałe działy.
KOMENTARZE (7)

Różne

Sukcesy filmów fanowskich w internecie

2005-08-08 20:14:00 Marsite

W internetowym serwisie Gazety Wyborczej pojawił się ciekawy artykuł o filmach fanowskich (informacja za Marsite.pl):

Konrad Godlewski 05-08-2005

"Star Wars: Revelations" wygląda jak kolejna część sagi Lucasa - są statki kosmiczne na tle planet, hologramy i pojedynki na miecze świetlne. 40-minutowy film, którego akcja rozgrywa się między jedną a drugą trylogią Lucasa, obejrzało już przeszło trzy miliony osób. Obejrzało tym chętniej, że to nic nie kosztuje, bo "Rewelacje" można ściągnąć w internecie, podobnie zresztą jak wiele innych filmów kręconych przez fanów "Gwiezdnych wojen", Batmana, pogromców duchów, "Matriksa" i innych dzieł popkultury. Badacze kultury mówią o narodzinach nowego fenomenu.

Fan film jest prawdopodobnie tak stary jak amatorskie kamery filmowe, od typowej amatorszczyzny odróżniają go jednak liczne i wyraźne nawiązania do największych kinowych hitów. Wśród prekursorów fan filmu niektórzy chcą widzieć papieża pop-artu Andy'ego Warhola, który w 1964 roku nakręcił "Batmana Draculę" - obraz inspirowany serialem "Batman i Robin" (Warhol był ponoć jego fanem). Inni wskazują na Dona Gulta, studenta filmoznawstwa, który dwa lata wcześniej zaczął kręcić amatorskie filmy o Kapitanie Marvelu, Batmanie i Supermanie. Sam robił kostiumy, pisał scenariusz i wcielał się w komiksowe postaci.

Za pierwszy rasowy fan film uchodzą "Hardware Wars", kuchenna parodia "Gwiezdnych wojen" z 1977 roku. Ernie Fosselius i Michael Wiese nakręcili film, który nie był ani artystycznym eksperymentem, ani studencką wprawką - toster i waflownica odegrały role kosmicznych statków, piłka do koszykówki zamieniła się w pokojową planetę Basketball, a zaprzyjaźnieni naturszczycy wcielili się w role takie jak rycerz Fluck Starburker czy międzygwiezdny podróżnik Ham Salad.

Zdaniem wielu parodia była bardziej udana niż późniejsze o dekadę hollywoodzkie "Kosmiczne jaja" Mela Brooksa, a do tego wyznaczyła kierunek rozwoju fan filmów, które do dziś przesycone są elementami parodystycznymi i często osadzone w galaktyce Lucasa.

Złota era fan filmu nastała w drugiej połowie lat 90. wraz z pojawieniem się tanich kamer cyfrowych. Nowe narzędzie umożliwiło amatorom nie tylko kręcenie dobrego jakościowo materiału, ale także montowanie i obrabianie go na domowym komputerze. Wprawdzie trwa to czasem miesiącami, ale przy odrobinie wysiłku nakręcenie sceny pojedynku na miecze świetlne jest osiągalne dla amatora. A internet pozwala na propagowanie dzieła w każdym zakątku globu.

Jednym z pierwszych filmów, które powiązały te możliwości, był "Troops" (1998) Kevina Rubio. Dysponując kilkoma kostiumami szturmowców imperium, Rubio nakręcił parodię "Gwiezdnych wojen" i "Cops", popularnego programu o policjantach (jego polski odpowiednik to "Gliny"). Film pokazujący trud szturmowców w utrzymaniu ładu na Tatooine zyskał milionową widownię, wywołując falę naśladownictwa, która obiegła Ziemię i do dziś zbiera żniwo w postaci filmów takich jak właśnie "Star Wars: Revelations". O ile Rubio kręcił z pomocą kilkunastu osób, to nad "Revelations" pracowały już dwie setki, w tym 30 profesjonalistów od efektów komputerowych. Wszyscy za darmo, a nakłady na film wyniosły zaledwie 20 tys. dol. - Jeszcze pięć lat temu nie moglibyśmy nakręcić takiego filmu, w każdym razie nie za takie pieniądze - mówi w rozmowie dla BBC reżyser Shane Felux.

Fanfilmowcy wcześniej od zawodowców ośmielają się stawiać naprzeciw siebie postaci zapożyczone z różnych źródeł - w "Batman: Dead End" (2003) oglądamy, jak Batman walczy z Obcym i Predatorem, a "Freddy vs. Ghostbusters" (2004) pokazuje starcie Freddiego Kruegera z pogromcami duchów. Zdaniem Grzegorzaka chociaż fan filmy ciągle pozostają w tyle za wytworami Hollywoodu pod względem technicznym, to niektóre z nich przewyższają dzieła Fabryki Snów ciekawymi pomysłami i świeżym spojrzeniem na popularne postaci i historie. Przykładem może być zabawny 8-minutowy "George Lucas in Love" (1999), w którym oglądamy jak młody reżyser czerpie inspiracje do "Gwiezdnych wojen" na studenckim campusie, kiedy to jego muzą staje się dziewczyna o wyglądzie księżniczki Lei. Film spodobał się samemu Lucasowi i od 2000 roku fani walczą o oficjalne nagrody Star Wars Fan Film Awards, które obejmują obecnie dziewięć kategorii, w tym Wybór Georga Lucasa. Zwycięzcy mogą liczyć na kontrakt z firmą idola, dzięki któremu ich dzieło będzie dystrybuowane m.in. na witrynie atomfilms.com. Ku zachwytowi twórców, kilka fan filmów trafiło nawet tej wiosny na przegląd filmów krótkometrażowych w Cannes!

- Organizatorzy gwiezdnowojennego festiwalu chcieli włączyć do konkursu mój film "Stars in Black". Jednak kiedy wyszło na jaw, że jestem z Polski, to mi podziękowano - mówi Staszek Mąderek, jeden z najbardziej znanych polskich fanfilmowców. - Dopuszczają tylko filmy z USA, Wielkiej Brytanii i Japonii. A przecież nie tylko tam powstają ciekawe rzeczy. W Polsce istnieje kilkanaście grup produkujących fan filmy, a za uznane tytuły uchodzą m.in. "Szmatriks" i "Epizod 13". W sieci znajdziemy takie cuda jak "Rolnik Kombat" czy "Holocron" - nakręcone na serio nawiązanie do "Gwiezdnych wojen", w którym rycerz Jedi zatyka, wyglądający jak chińska latarka, świetlny miecz za oficerski pas z demobilu.

- Ludzie chcą kręcić, a fan film w Polsce nabiera rozpędu - uważa Mąderek, który zarabia na życie, reżyserując filmy reklamowe, ale tajemnicami warsztatu chętnie dzieli się z innymi także w internecie. Razem z uczestnikami jednego z konwentów nakręcił "Star Wars: Imladris", przezabawną parodię "Gwiezdnych wojen" z polskimi akcentami - Pałac Kultury udaje akademię Jedi, nauczyciel dostaje w skórę od uczniów tak jak w czasie niesławnego przypadku toruńskiego, a ciemna i jasna strona mocy ramię w ramię pierzchają przed łódzkim pogotowiem.

Staszek Mąderek również marzy, żeby przekształcić swoją pasję w coś poważniejszego. Uważa, że jest w stanie nakręcić film akcji z efektami, jakich polskie kino jeszcze nie widziało. Nie udała mu się współpraca z Telewizją Polską, więc szuka teraz inwestorów, którzy wesprą jego pomysł. Nie tylko dla żartu nakręcił swego czasu primaaprilisowy materiał dla regionalnego programu informacyjnego "Teleskop" opowiadający o tym, że w poznańskich Nagradowicach powstaje plan filmowy pod kolejną część "Gwiezdnych wojen". - Zdjęcia powstaną tutaj, ale cała obróbka komputerowa będzie miała miejsce w Ameryce, bo nasi zleceniodawcy uznali, że w Polsce nie da się zrobić efektów specjalnych - ironizował Mąderek na tle własnoręcznie sprokurowanych kosmicznych konstrukcji.

Jego żart wywołał niezamierzony efekt - po obejrzeniu primaaprilisowego "Teleskopu" ludzie z Poznania jeździli do Nagradowic, żeby szukać ekipy Lucasa.


Cały artykuł znajdziecie na Gazecie, dotyczy nie tylko Gwiezdnych Wojen.
KOMENTARZE (0)
Loading..