Mark Hamill uważa, że nowe części 'Gwiezdnych Wojen' nie są już tak zabawne, jak oryginalna trylogia.
Aktor, który wcielił się przed laty w postać Luke'a Skywalkera, powiedział w wywiadzie dla magazynu TV Movie, że nie jest fanem nowych części.
"- Moim zdaniem te filmy są zbyt poważne, porządne i niemal religijne. Zupełnie, jak Dziesięć Przykazań", powiedział gwiazdor, który ciągle doskonale pamięta, jak dobrze bawił się na planie swoich filmów.
"- Te nieustanne kłótnie robotów o to, kto jest odpowiedzialny za zamieszanie, przypominały mi często komedie z udziałem Flipa i Flapa."
53-letni Hamill wierzy, że Luke Skywalker na zawsze pozostanie związany z jego osobą: "Założę się, że na moim pogrzebie pierwszą rzeczą, o jakiej wspomną ludzie będzie Skywalker."