Na początek Tygodnia Yuuzhan Vongów proponujemy wam artykuł autorstwa Krzysztofa Rewaka z Legnicy, znanego w internecie pod pseudonimem Aquenral, na temat języka yuuzhańskiego. Pierwszym etapem poznawania mowy tych bezwzględnych najeźdźców będzie zaznajomienie się z jej gramatyką. W kolejnym artykule z mini serii „Język Yuuzhan Vongów” odkryjemy kilkadziesiąt słów.
Język yuuzhański został stworzony przez Roberta Salvatore’a w „Wektorze pierwszym”, by później być rozwijanym przez kolejnych autorów książek cyklu „Nowa Era Jedi”. Nigdy nie został w pełni ukończony, znamy jedynie kilkadziesiąt wyrazów i kilkanaście fraz, których znaczenie znamy, więc nie jest możliwe swobodne posługiwanie się nim jak na przykład klingońskim czy Mando’a. Mimo to, istnieje kilka pożytecznych zwrotów, które każdy fan Yuuzhan Vongów powinien znać.
Robot translacyjny C-3PO stwierdził w „Wektorze pierwszym”, że język ten jest podobny do narzecza prymitywnych plemion z Janguiny, jednak do dziś nie zostało to w żaden sposób rozwiązane. Niewykluczone, że Yuuzhan Vongowie zaatakowali planetę ponad trzysta lat przed właściwą inwazją, a tubylcy jedynie przyswoili język swoich panów – niestety nigdy tego nie potwierdzono i pewnie już się nigdy tego nie dowiemy. Warto nadmienić, że niektóre sekty opracowały swój własny, wewnętrzny język, by móc bezpiecznie się porozumiewać; tyczy się to głównie sekt kapłanek-zwodzicielek, wyznawczyń Yun-Harli.
Książki nie były w stanie wyjaśnić wszystkiego, a większa część dotycząca gramatyki języka pochodzi z głębszego przeanalizowania tego, co autorzy wpletli w tekst. Wciąż nie wiemy czy istniał jakiś większy plan dotyczący języka, a może każdy wymyślał nowe wyrażenia bez konsultacji z innymi, ale podwaliny istnieją i myślę, że warto je poznać. Każdy autor podkreślał, że yuuzhański brzmi dla obcych jak gardłowe pomruki, chrząknięcia i warknięcia; jednemu z bohaterów wydawało się wręcz, że narzecze najeźdźców składa się z samym przekleństw i obelg.
Porządek gramatyczny części mowy w yuuzhańskim najczęściej jest strukturą orzeczenie-dopełnienie-podmiot, gdzie ewentualne przysłówki i przymiotniki są dodawane między odpowiednimi wyrazami; warto nadmienić, że jest to bardzo rzadka forma, która występuje jedynie w rodzinie języków austronezyjskich (fidżyjski, starojawajski, malgaski) oraz w sztucznie stworzonym klingońskim. Z pewnością mogłoby to sprawić wiele trudności, szczególnie dla nas, przyzwyczajonych do struktury podmiot-orzeczenie-dopełnienie, jednak to są jedynie ciekawostki dotyczące fikcyjnego, niekompletnego języka, więc nie powinniśmy się tym martwić. Wedle powyższych informacji, porządek w zdaniu będzie wyglądał następująco: dag Vong’o nikk – mam dzieci ja… Jakkolwiek dziwnie nie miałoby to brzmieć.
Nikt nie powinien mieć natomiast problemów z tworzeniem liczby mnogiej, gdyż jest to proste dodanie sufiksu ‘o do rzeczownika w formie podstawowej. Książki nauczyły nas, że Yun’o oznacza bogów, więc możemy śmiało eksperymentować z innymi rzeczownikami, więc voxyn’o będą voxynami, a kanabar’o – robotnikami. Warto jeszcze wspomnieć ciekawostkę, gdyż w ulubionych powiedzeniu Noma Anora, bruk tukken nom canbin-tu (osłabić zawiasy u wrót wrogiej twierdzy), wyraz tukken oznaczają zawias jest użyty w liczbie pojedynczej; spowodowane jest to prostym faktem, iż Yuuzhan Vongowie nigdy nie używali zawiasów przy żywych membranach oqa zastępującym im drzwi, więc zawias nie potrzebował liczby mnogiej, a był jedynie abstrakcyjnym reliktem z przeszłości.
Podstawowym przekształceniem gramatycznym jest utworzenie formy dzierżawczej, co w yuuzhańskim nie jest skomplikowaną czynnością. Jeżeli chodzi o liczbę pojedynczą, jest to banalnie proste, gdyż jedynie dopasowujemy dany przedmiot lub cechę do właściciela, co ładnie zostało pokazane z „Zdrajcy” Stovera: Yun’tchilat, które składa się z dwóch rzeczowników, Yun – bóg oraz tchilat – wola, oznacza wolę boga. Sytuacja się nie komplikuje przy liczbie mnogiej, gdyż po sufiksie ‘o dodajemy kolejny sufiks, tym razem -tu. Kanabar’o-tu khattazz będzie oznaczało w takim razie twarz robotników. Niektóre rzeczowniki podlegają najwyraźniej innym zasadom, gdyż używa się sufiksu -te dla wyrazów kończących się literą t i -tu dla zakończonych inaczej, gdzie przykładem mogą być tchilatte Yun-Yuuzhan (wola Yun-Yuuzhana) albo canbin-tu ro’ik (twierdza wroga).
Pryozz (w czasie przeszłym wyraz brzmi pr’zzyo) jest podstawową formą czasownika być używaną w pierwszej i drugiej formie osobowej (ja, ty), podczas gdy w trzeciej (on, ona, ono) używa się czasownika sos. Warto nadmienić, że Yuuzhan Vongowie często opuszczali ten czasownik jako formę orzeczenia domyślnego, więc zdanie Jedi są wrogami można przetłumaczyć zarówno zgodnie z zasadami, czyli Jeedai’o sos nom’o, ale także w wersji krótszej: Jeedai’o nom’o, pamiętając, że podmiot poprzedza czasownik być. Do dzisiaj nie zostało wyjaśnione, dlaczego porzuca się tutaj szyk orzeczenie-dopełnienie-podmiot, a znając realia, nigdy się już tego nie dowiemy; najprawdopodobniej to jedna z niekonsekwencji wynikających z braku kooperacji między autorami.
Formę rozkazującą do czasownika tworzy się poprzez dodanie sufiksu k do podstawowej formy czasownika w bezokoliczniku. Dla przykładu, guvvu oznacza ruszać się, ale guvvuk! już będzie rozkazem: rusz się! Warto też dodać, że w yuuzhańskim nie istnieją żadne regularne przedimki, a określone i nieokreślone formy rzeczowników wynikają jedynie z kontekstu wypowiedzi. Mimo to, często stosowano przedimek tur, by wywrzeć nacisk (odpowiednik angielskiego the), a także przedimka sen, by ukazać wyjątkowość i unikalność danego obiektu (w sensie ten jedyny).
Autor: Krzysztof Aquenral Rewak
Wszystkie atrakcje tygodnia Yuuzhan Vongów można zobaczyć w tym miejscu.
Temat na forum