Od jakiegoś czasu dla wielu fanów problematyczna stawała się nazwa
„Nowy Kanon” — ani on nowy, a dla wielu nawet niezbyt kanoniczny. Określenie „Kanon” też wydaje się błędne, gdyż sugeruje jakoby był tym jedynym, najważniejszym i najlepszym, a przecież
„Stary Kanon” wciąż jest żywy w sercach wielu fanów Gwiezdnych Wojen — szczególnie na Bastionie Star Wars, do którego przymiotnik „stary” pasuje jak znalazł. Część z Was stosuje po prostu
„Kanon Disneya”, lecz owa nazwa wskazuje na to, że kanon ten należy do firmy Disney, a wiadomym jest, że za wszystko co w nim zawarte odpowiada tylko Kathleen Kennedy.
Wyszliśmy więc naprzeciw tym wszechobecnym problemom i postanowiliśmy wprowadzić oficjalną nazwę, która od dziś należy używać w kontekście kanonu powstałego w 2014 roku. Mowa oczywiście o nazwie
„Pelikanon”, która idealnie oddaje sedno sprawy. Niezależnie od tego czy poznajesz Star Wars z Pelikanonu czy nie to nazwa ta sprawdza się wręcz idealnie. Czyż ktoś kto gardzi współczesnymi historiami z tego uniwersum nie nazwałby pelikanem kanonu tego, kto czyta książki i komiksy w nim zawarte? Czy ktoś kto czyta owe pozycje nie zostanie nazwany „pelikanem”, nawet jeśli nim nie jest? I w końcu, czy najlepsza postać z obu sezonów „The Mandalorian” i pierwszego sezonu „The Book of Boba Fett” nie nazywa się
Peli Motto? Wszystko więc wydaje się jasne i słuszne. Serdecznie zachęcamy do używania nowego nazewnictwa. Oczywiście jesteśmy środowiskiem tolerancyjnym i nadal można używać innych określeń, ale może się to wiązać z pomniejszymi ostrzeżeniami wydawanymi przez moderację.
KOMENTARZE (9)