Różne
2016-08-13 07:29:27
Lord Sidious
9 sierpnia w Australii rozpoczął się spis powszechny. Tym razem władze w sposób wyraźny apelowały do obywateli, by ci nie wpisywali w rubryce religia nazwy „Jedi”. 10 lat temu aż 58053 Australijczyków uznało, że jest Jedi. Żart z czasem zmienił się w ruch związany z Jediismem. W kolejnym spisie, pięć lat temu wyznawców Jedi było już 64390.
Dla urzędów statystycznych jest to duży problem. Bo choć nie można nikomu odmówić wyznawania Jediismu, to jednak zdecydowana większość obywateli nie czuje się w żaden sposób związana z tym ruchem, zaś wpis Jedi pojawia się w oficjalnym spisie jako żart.
Poza urzędami z fałszywymi Jedi ma też problem Australijska Fundacja Ateistów. Twierdzą oni, że Jedi zawyżają liczbę osób religijnych w sposób sztuczny. Niby nie jest to problem, ale jednak wiążę się po części z rozdziałem publicznych pieniędzy. Zobaczymy ilu Jedi będzie w najnowszym spisie.
KOMENTARZE (15)