To czego akurat możemy Amerykanom zazdrościć to fakt, że nie traktują ludzi ze świecznika pobłażliwie. O ile w przypadku łamania prawa jest to zrozumiałe i pożądane zjawisko, o tyle mimo wszystko celebryci mają trochę lepiej mierząc się z amerykańską paranoją na punkcie bezpieczeństwa i bezduszności urzędników czy innych słuzb. Niedawno swoją „przygodę” z dziwnymi przepisami i ich paranoidalną interpetacją zaliczył
Peter Mayhew, czyli aktor grający Chewbaccę. Ten rosły, sześćdziesięciodziewięcioletni pan ma już niestety problem z normalnym poruszaniem się i by chodzić używa laski. A że jeździ po konwentach, spotyka się z fanami, to nic dziwnego, że ta laska wygląda jak miecz świetlny. No cóż, ma prawo, zresztą na swój sposób jest to zabawne. Ale nie dla służb ochrony lotniska w Denver. Wielgachny „bydlak” z mieczem świetlnym wyglądał podejrzanie, z pewnością jak typowy terrorysta. Zresztą broń w samolocie, nie przejdzie. Twierdzi, że to laska potrzebna do chodzenia, bzdura za duże na laskę. Ewidentnie wygląda na broń. A że facet twierdzi, że wraca z San Diego Comic Con i ta laska to miecz świetlny, bzdury. Rekwirujemy. No i klops. Peter usiadł i widział, że logicznie to z tymi panami do porozumienia nie dojdzie. Przepisy są jasne. Proszenie, czy tłumaczenie nie pomogło. Co z tego, że on będąc wysokim człowiekiem potrzebuje tak dużej laski, skoro ta ewidentnie nie została uwzględniona w przepisach, więc musi być niebezpiecznym narzędziem. Pomijając wielce istotny fakt, że potrzebował jej do chodzenia, dochodzi tu jeszcze pewne przywiązanie emocjonalne do przedmiotu, ale bezduszni strażnicy tego też nie przyjmowali do siebie. Jak można być przywiązanym do laski? Co zrobić? Tak siedząc na lotnisku mógł zacząć krzyczeć „fani na pomoc, ochrona lotniska mnie bije”. U nas jeden z polityków testował podobną zagrywkę, ale okazała się mało skuteczna. Mayhew znalazł lepszą. Wyciągnął swojego smartfona i zaćwierkał na twitterze o swoich problemach. Na lotnisku nikt mu nie pomógł, ale w internecie od razu znaleźli się chojracy, w efekcie powstała wrzawa, która dość szybko dotarła do dyrekcji lotniska. Dopiero wtedy doszło do interwencji, no i okazało się, że faktycznie to jest laska, która wygląda jak miecz świetlny a nie jakaś niebezpieczna broń, w dodatku facet na zakapiora terrorystę nie wygląda. Oddano Peterowi laskę, a ten już spokojnie mógł już lecieć do domu. Fanom podziękował za pomoc.
Cóż, być może będzie szansa usłyszeć o tym wydarzeniu bezpośrednio od samego Mayhew już w lipcu na Celebration Europe II. Na pewno będzie tam rozdawał autografy, ale czy będzie z nim panel, na razie jeszcze nie wiemy.
Wolf-trooper2013-06-20 20:01:08
mógł na nich ryknąć no nie? :>
Vir2013-06-19 21:45:10
Boskie :)
Kubasov2013-06-19 16:41:54
Stop z islamizacją! Chwila, moment!
Arasuum2013-06-19 16:26:30
olszastefan -> Polecam się na przyszłość :D
olszastefan2013-06-18 23:52:49
Arasuum Twój komentarz poprawił mi humor :D
skywalker14102013-06-18 23:40:38
A sądziłem, że tylko my Polacy :-x potrafimy odstawiać taką szope!
Arasuum2013-06-18 17:51:36
Trzeba było powyrywać pare rąk jak na wookie przystało ;)