Po Celebration VI, na którym Carrie Fisher pokazała Garemu ocean, aktorka (księżniczka Leia, a także głos Mon Mothmy w „Family Guy: It’s a Trap!”) poleciała brylować do Nowego Jorku. Paparazzi ją uchwycili, Gary'ego też. Niestety jak widać na zdjęciach, program odchudzania Carrie się posypał i znów jej sylwetka nie przypomina już tej sprzed roku. Być może to efekt specyficznej diety, w której Fisher nie żałuje sobie ulubionych lodów firmy Skinny Cow Cookies’n’Cream oraz puddingu ryżowego firmy Kozy Shack, papierosów czy Coli. Ostatnie ze zdjęć pochodzi sprzed roku, gdy Carrie chwaliła się nową wagą, dzięki której może w końcu spojrzeć w lustro, zostało tu załączone dla porównania. Jak widać nawet księżniczka nie ustrzegła się efektu jojo, ale z drugiej strony w Nowym Jorku wszystko jest duże.
Young Grace2012-11-01 16:53:43
Weźcie... Jak dla mnie wygląda jak normalna kobieta w jej wieku.
epizozeur2012-10-14 16:47:38
nawet jeszcze podobna...
Darth Kamil2012-10-13 20:20:14
Po raz, dziwi mnie taki rodzaj informacji tutaj. To nie pudelek.pl, ale niech będzie.
Dwa, co mają zdjęcia robione z ukrycia, do tych planowanych i pewnie retuszowanych, z ludźmi z toną makijażu na twarzy?
But, whatever...
andix2012-10-13 18:34:28
Ciekawe co na to Han Solo?
Lord Bart2012-10-13 18:07:20
yo momma's so fat, Jabba the Hutt said DAAAAAMN!
Jaro2012-10-13 15:41:11
Szkoda jej, zrobiłaby świetną karierę, gdyby nie koka.
Apophis_2012-10-13 15:09:03
Leia z "Przeznaczenia Jedi" XD
mikołaj solo2012-10-13 13:13:53
Jabba się w grobie przewraca
Luke S2012-10-13 11:40:34
O fuuuuuuu :(