Nie chce być tylko szurniętą Angielką

Keira Knightley nie może narzekać na brak propozycji filmowych, ale to nie znaczy, że nie zamierza już się uczyć. - Jeśli będąc brytyjską aktorką potrafisz mówić z amerykańskim akcentem szansę na otrzymanie angażu znacznie wzrastają - mówi Knightley. - Dla aktorki najważniejsza jest możliwość zmian. Nie chce być obsadzana tylko w roli szurniętej Angielki i zrobię wszystko żeby tak nie było.
Knightley pracuje w tej chwili na planie sequelu "Piratów z Kraibów".
Keira Knightley wsłuchana w Courtney Love
Keira Knightley słuchała Courtney Love, by odpowiednio przygotować się do roli w swoim nowym filmie.
Zanim brytyjska aktorka przystąpiła do realizacji obrazu "The Jacket" ("Obłęd"), otrzymała zadanie nauczenia się amerykańskiego akcentu. W trakcie sześciu tygodni ćwiczeń Knightley wspomagała się m.in. wywiadami i piosenkami wdowy po Kurcie Cobainie.

"The Jacket" to opowieść o żołnierzu aresztowanym za morderstwo, którego nie popełnił. W trakcie przesłuchania zostaje on poddany torturom i w malignie widzi, jak i kiedy zostanie zamordowany. Bohater domyśla się, że może podróżować w czasie. Główną rolę w projekcie reżyserowanym przez Johna Maybury'ego zagrał Adrien Brody. Knightley wcieliła się w rolę kobiety, która pomaga bohaterowi odkryć prawdę o popełnionym morderstwie. Pomiędzy tą dwójką rodzi się uczucie.
Film trafi do kin w Polsce 12 maja.
Ta ostatnia wiadomość, jest zapewne motorem napędowym pojawiania się kolejnych plotek o Keirze.
Keira Knightley woli ciche życie
Matka Keiry Knightley doskonale zna prawdziwy charakter aktorki, która mimo ogromnej popularności jest w głębi duszy typową introwertyczką.
20-letnia gwiazda woli pozostawać w domu z nosem w książkach, zamiast bawić się na hollywoodzkich przyjęciach, twierdzi jej matka Sharman MacDonald.
"Keira nie jest towarzyska, ani otwarta, a to, co widzimy w wywiadach telewizyjnych to tylko jej wizerunek publiczny. Wszyscy w naszej rodzinie wolą przesiadywać z nosami w książkach, ponieważ literatura jest dla nas jak narkotyk. Ludzie mówią, że jesteśmy aspołeczni, ale nic na to nie poradzimy. Mój ojciec czytywał trzy książki dziennie, więc dzieci dorastały w otoczeniu książek" - mówi dramatopisarka MacDonald.
Plotka ta jest o tyle zaskakująca, że Keira jest dyslektyczką i w żadnej oficjalnej biografii nie było mowy, że udało się jej przezwyciężyć problemy z czytaniem, a nawet je polubić.