Hayden Christensen, który za rolę w najnowszych "Gwiezdnych Wojnach" otrzymał miliony dolarów, nadal zarabia na swoje utrzymanie wykonując prace domowe.
Kanadyjski aktor pochodzący z Vancouver jest w domu zawsze wzorowym synem. "Staram się być dobrym synem. Kiedy jestem w Vancouver staram się punktualnie wracać na kolację i nie wdawać się w kłopoty. Rodzice każą mi kosić trawnik i wyrzucać śmieci", wyjaśnia. "Bardzo kocham swoją matkę, jestem z nią bardzo związany." Młody gwiazdor na razie nie planuje przeprowadzki do Hollywood. "Nadal mieszkam w tym samym pokoju, który zajmowałem mając 5 lat. Wolę mieszkać ze swoją rodziną i z ludźmi, wśród których dorastałem."