Właściciel pewnej myjni samochodowej mieszczących się na obrzeżach Santiago w Chile miał ciekawy pomysł na rozkręcenie biznesu. Swoją myjnię nazwał „Star Wash”, a osoby w niej pracujące na co dzień chodziły w kostiumach z Gwiezdnych Wojen - również podczas mycia samochodów. Ułatwił sobie w ten sposób reklamę i wzbudzał dodatkowe zainteresowanie, ale również przyciągnął uwagę prawników Lucasfilmu. W efekcie musi obecnie mierzyć się z pozwem z uwagi na zbyt duże podobieństwo nazwy myjni do marki Star Wars, co może wprowadzać ludzi w błąd. Na nagraniu możecie sami zobaczyć jak wygląda wspomniana myjnia.
bartoszcze2024-01-06 12:50:26
@rebelyell
Przypomina się Książę w Nowym Jorku i hamburgerownia McDowella :)
rebelyell2024-01-06 11:15:02
No w sumie trudno się dziwić, bo jak się z tego wybroni? Że niby przypadkowa zbieżność nazw i strojów? XD
DarthMati2024-01-06 01:40:09
Lepiej niech pozwą Kennedy za to, że jest miernotą do potęgi.
Karaś2024-01-04 09:44:02
Niech zrobi z myszka miki
WIKspace2024-01-03 22:05:18
Zamiast z nim deala ubić...
SW-Yogurt2024-01-03 20:46:46
Dzięki Mocy za dział prawniczy, wreszcie można gdzieś zarobić kasę na Gwiezdnych Wojnach, skoro na filmach się nie da.
Peter_D2024-01-03 20:11:44
Przegiął świetlówkę to teraz będzie miał za swoje ;)