Tym razem kolejne pytanie o szczegóły “Nowej nadziei”.
P: Mój przyjaciel i ja spieramy się o to od lat. Dlaczego Luke nie wyciął swoim mieczem świetlnym wyjścia ze zgniatarki na Gwieździe Śmierci? I kto krzyczy numer zgniatarki w „Nowej nadziei”?
O: Odpowiedź na pierwsze pytanie jest prosta. Luke nie miał swoje miecza, gdy infiltrował Gwiazdę Śmierci. Zostawił go na pokładzie „Sokoła Millennium”. Łatwo to zauważyć, bo z jego pasa szturmowca nic nie sterczy.
Jeśli chodzi o drugą część, to był to Han Solo, który krzyczał „3263827” w odpowiedzi na pytanie Luke’a: „Gdzie jesteśmy?”
HAL 90002021-11-28 21:39:41
Luke był lekkomyślny :)
disclaimer2021-11-28 21:38:27
albo rozbebeszacza (to dopiero przyszło za ESB) :)
bartoszcze2021-11-28 18:44:53
Prawidłowa odpowiedź: bo na tym etapie papcio Łukasz uważał miecz świetlny na elegancką broń na lepsze czasy, a nie za odpowiednik palnika acetylenowego (to dopiero przyszło za Qui-Gona).
SW-Yogurt2021-11-28 16:01:42
Gdyby nawet miał tam miecz i go odpalił, to by wszystkich i siebie samego "na plasterki", a tak zachował się jak przyszły Mistrz. Spokojnie i cierpliwie znalazł inne rozwiązanie niż siłowe. ~;)
darth sheldon hiszpański inkwi2021-11-28 15:39:39
Zawsze mnie to zastanawiało
AJ732021-11-28 13:36:13
Moim zdaniem, miecz Luke`a zrobiony był z materiałów wtórnie przetworzonych, a zgniatarka wyglądała na solidną.
Poza tym, sama nazwa zgniatarki odstraszała aż nadto, "3263827" to spora liczba jednak. Daje do myślenia. Kto wie może tyle mieczy świetlnych poległo wcześniej, w spotkaniu z taką zgniatarką ? ... Ja bym nie ryzykował.