Lucas odpowiedział, że zauważył, iż ludzie (widzowie) nie do końca słuchają, co właściwie mówią bohaterowie. Ale można to zmienić, jeśli musza się wsłuchać w wypowiedzi danej postaci, by ją zrozumieć. Czyli zmieniając jej akcent, czy sposób mówienia. A że Yoda był bardzo ważny, był filozoficzną postacią w „Imperium kontratakuje”, która miała wiele istotnych rzeczy do przekazania, trzeba było coś wymyślić. Chodziło o to, by widzowie wsłuchali się w przesłanie, w szczególności 12-latkowie. Więc pewnie, gdyby mówił normalnie, to dzieciaki w ogóle by go nie słuchały.
Ciekawe, dlaczego tę samą sztuczkę Lucas zastosował z Jar Jarem? O to jednak nie zapytano.